Snajperzy. Antologia opowiadań - jeden strzał jedna śmierć. - Froszti - 26 kwietnia 2019

Snajperzy. Antologia opowiadań - jeden strzał, jedna śmierć.

"Kto raz zapoluje na człowieka i sprawi mu to przyjemność, nie będzie już dbał o nic innego" - Ernest Hemingway. Zdanie, które prawdopodobnie jest dobrze znane większości strzelców wyborowych. Niech właśnie ten cytat będzie również zachętą do lektury książki „Snajperzy. Antologia Opowiadań” Marka Czerwińskiego.  Pozycji, która zdecydowanie powinna zainteresować miłośników militariów i literatury wojennej.

Książka jest zbiorczym wydaniem wszystkich opowiadań autora, w których główną rolę odgrywają strzelcy wyborowi i snajperzy. Teksty na przestrzeni lat pojawiały się w innych publikacjach pana Marka Czerwińskiego, nadszedł jednak odpowiedni czas na to, aby zebrać wszystko razem i wydać w zbiorczym wydaniu. W książce znalazło się również miejsce na kilka zupełnie nowych historii, które niebyły wcześniej dostępna dla szerszego grona odbiorców.

Parafrazując popularne powiedzenie:  „piechur strzela, a Pan Bóg kule nosi”. W przypadku snajperów (należy rozróżnić snajpera i strzelca wyborowego, są to zupełnie dwie odmienne funkcje, na potrzeby poniższego tekstu będę jednak używał nazewnictwa „snajper”), jest jednak zupełnie inaczej. Tylko oni decydują kto stanie się ich celem, a każda wystrzelona kula musi być 100% celna. Fach wymagający nie tylko sokolego wzroku, ale również niesamowitej cierpliwości, nadludzkiej wręcz odporności na stres (kiedyś gdzieś przeczytałem, że kariera snajpera kończy się w momencie, kiedy zaczyna on widzieć twarze swoich celów) i wysportowanego ciała. Mogłoby się wydawać, że strzelanie z odległości zapewnia strzelcowi stosunkowe bezpieczeństwo. Nic jednak bardziej mylnego. W książce kilkukrotnie pojawi się stwierdzenie, że snajper jest jak saper, myli się tylko raz. Kiedy napotka on na swojej drodze, kogoś podobnego do siebie wiadomo, że jeden z nich będzie musiał zginąć. Nawet poddanie się nie jest gwarancją przeżycia, w wielu przepadkach lepsza jest szybka śmierć niż potencjalna niewola. Najlepszym podsumowaniem pracy snajpera, jest zdanie umieszczona na tylnej okładce książki.

„Naszą firmą jest wojna a produktem śmierć”.

Przejdźmy jednak do kwestii najważniejszej, czyli treści. Opowiadania zaserwowane czytelnikowi w książce są ułożone w sposób chronologiczny. Od czasów I Wojny Światowej na bardziej współczesnych konfliktach  zbrojnych kończąc.   Znaczną część tytułu, obejmują historie z okresu II Wojny Światowej. Na pewno spodoba się to pasjonatom tego okresu historycznego. Zresztą znaczna obszerność teksu, dotycząca właśnie tych czasów, nie powinna dziwić nikogo. Przecież to właśnie ten konflikt dobitnie pokazał jaka siła drzemie w snajperach i od tego właśnie momentu ich fach nabierał znaczenia w armii, ciągle ewoluując wraz z ze stosownymi szkoleniami. Opisane historie czyta się bardzo dobrze, często mając nawet wrażenie lektury literatury faktu (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Każda kolejna historia przybliża czytelnikowi „pracę” snajpera, prezentując wszystkie wady i niebezpieczeństwa tego zawodu. Autor starał się unikać mocno fachowego języka (sam o tym wspomniał we występie książki), aby jego dzieło było bardziej przejrzyste dla mniej zorientowanego czytelnika, jednak nie dało się go wyeliminować całkowicie. Pewne zwroty i wyrażenia mogą więc być mało jasne dla ludzi, którzy nie fascynują się militariami. Szczególnie widać to na przykładzie jednego z rozdziałów, który zamienia się w mocno naukowy wywód, w którym można przeczytać o trajektoriach kuli, odpowiednich nastawach celowniczych itp. (jest to jednak tylko kilka stron, które zawsze można pominąć). Nie zabrakło tu również mocniejszego języka, obrazującego to, co kula karabinowa robi z ciałem człowieka, lub co może czekać snajpera w momencie, kiedy zostanie złapany przez wroga.

„Snajperzy. Antologia Opowiadań” – to dzieło, które zdecydowanie powinno znaleźć się na półce każde szanującego się miłośnika szeroko pojętej literatury wojennej. Co w przypadku osób, które posiadają już wcześniejsze wydania książek autora? Czy warto dla kilu nowych historii, wydawać ciężko zarobione pieniądze? Moim zdaniem tak (biorąc pod uwagę ich jakość), ale to musi być świadoma decyzja każdego czytelnika. Wejdź na swoją lubioną księgarnię, weź głęboki oddech, wycentruj wzrok na napisie „kup teraz” i kiedy będziesz pewny swojej decyzji, wciśnij odpowiedni przycisk na myszce. 


Za udostępnienie książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu WarBook.


Autor: Marek Czerwiński

Format: 144x207 mm

Stron: 528

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Gatunek: militaria, literatura wojenna

Froszti
26 kwietnia 2019 - 10:46