Polska jesienna słota to doskonały czas, aby sięgnąć po lekturę, która zapewnia sporą dawkę relaksu, przyjemności i znacząco poprawia nastrój. Wydawnictwo Waneko dbając o pozytywne nastawienie swoich klientów, zapewniło pod koniec roku kilka naprawdę interesujących tytułów, których konsumpcja może rozgrzać czytelnika w chłodniejsze dni. Jedną z takich pozycji jest manga Sekret Panny Watanuki – mieszanka dość typowej komedii romantycznej z treściami odrobinę bardziej pikantnymi.
Leila Watanuki – niebywale inteligenta, dumna i ponadprzeciętnie urodziwa nastolatka, która pełni prestiżową funkcję przewodniczącej rady szkolnej. Placówka edukacyjna, do której uczęszcza, słynie ze szlachetności, wyszukanego stylu i wysokich manier swoich uczniów. Będąc jedną z najbardziej poważanych uczennic takiej placówki, nie można sobie ona pozwolić na żadne błędy i chwilę słabości. Szczególnie jeśli ukrywa się przed wszystkimi straszną i wstydliwą prawdę o swoim codziennym życiu. Nikt nigdy nie może się dowiedzieć, że dziewczyna mieszka w przybytku pełnym grzechu i bezwstydności. Gdyby tylko ktoś dowiedział się, że jej rodzina prowadzi „hotel miłości”, jej dotychczasowe życie byłoby całkowicie skończone. Jak łatwo można się domyślić, życie w takich kwestiach bywa bardzo przewrotne i jej tajemnica zostaje odkryta. Jakby tego wszystkiego było mało, dowiaduje się o tym chłopak będący razem z nią w samorządzie szkolnym, który zamierza wykorzystać zdobytą wiedzę, aby ją szantażować. Owaru Sangatsu żąda nie tylko możliwości darmowego mieszkania w „hotelu”, ale również zamierza w inny sposób wykorzystać nastolatkę. Tak zaczyna się całe pasmo przeróżnych wydarzeń, które mogą przerodzić się w coś całkowicie niespodziewanego.
Manga to przedstawiciel komedii romantycznych, starający się podać w odmiennej formie niektóre ze sprawdzonych schematów pojawiających się w takich tytułach. Dodatkowo od samego początku komiks epatuje odrobinę większej pikanterii z pogranicza ecchi. Jak na razie swoją otoczkę erotyczną przejawia w symbolice, tekstach, pozach i niedopowiedzeniach niż w samej nagości. Dzięki takiemu zabiegowi, tytuł może zainteresować zarówno męskie, jak i damskie grono odbiorców.
Jeśli chodzi o fabułę, nie ma tutaj mowy w żadnym momencie o czymś nadzwyczajnym. Od samego początku mamy tutaj do czynienia z nieskomplikowaną, odrobinę niegrzeczną i przesiąkniętą specyficznym humorem treścią. Zaserwowana historia na pewno nie wymusi na odbiorcy dogłębnej analizy treści, ale zapewni mu chwile relaksu i kilka momentów z mimowolnie pojawiającym się uśmiechem na twarzy. To właśnie dość prosta, czysto rozrywkowa forma mangi stanowi o jej sile i może przyciągnąć do niej potencjalnych odbiorców.
Bardzo dobrze z luźną komediowo – romansową formą komiksu współgrają postacie głównych bohaterów, którzy wypadają bardzo interesująco. Dwa zupełnie przeciwstawne charaktery, które wyraźnie są do siebie przyciągane i mogą stanowić dla siebie swoistego rodzaju uzupełnienie. Wszystko wskazuje na to, że zanim jednak dopadnie ich przysłowiowa strzała amora, czeka ich jeszcze wiele zabawnych sytuacji.
Duże słowa uznania należą się warstwie arktycznej mangi. Rodzimy czytelnik powinien pamiętać inne dzieło artystki dostępne na naszym rynku, jakim był tytuł „Psy na mangę”. Porównując te dwa komiksy, wyraźnie wydać progres twórczy Toyamy. Rysunki są o wiele bardziej szczegółowe a tła bardziej wyraziste, nadające niektórym kadrą swoistej głębi. Bardziej dopracowana i pewna kreska widoczna jest również w projektach postaci, które prezentują się tutaj naprawdę bardzo dobrze.
Sekret Panny Watanuki to dość przyjemna w odbiorze manga, której daleko do idealności. Komiks pod wieloma względami prezentuje się poprawnie, mogą stać się przysłowiowym „guilty pleasure” dość szerokiego grona odbiorców.
Radosław Frosztęga
OCENA | + Humor. + Luźna, przyjemna fabuła. + Rysunki. |
- Momentami zbyt prosta forma rozrywki. |
Za udostępnienie mangi do recenzji dziękuję wydawnictwu Waneko.