"O, ja już go gdzieś słyszałem!" Jeżeli zdarza Ci się tak pomyśleć oddając się swojej ulubionej rozrywce, jeżeli usłyszysz znajomy głos, który jest znajomy nie-do-końca-wiadomo-skąd, to prawdopodobnie ten cykl artykułów jest dla Ciebie. Jeżeli nie, ale chcesz przyjrzeć się gdzie jeszcze użyczyli swego głosu znani polscy dubbingowcy - także zapraszam.
Jako gracze czasami narzekamy, że polska wersja nie dorównuje angielskiej. Bywa, że wydaje nam się, że nie oddaje klimatu świata przedstawionego. Ale bywają przecież także bardzo udane lokalizacje. Lepsze, czy gorsze - otwierają drogę do zabawy także tym, którzy angielskim posługują się nieco słabiej. Stoją za tym pewni ludzie. Należy docenić trud, jaki w to wkładają, szanować trudną pracę, w której trzeba artykułować setki tysięcy słów, zdzierać struny głosowe, nadwyrężać język. W tym cyklu przedstawiam dorobek polskich aktorów dubbingowych. Te bardzo znane twarze, jak i te znane nieco mniej. Odsłona druga – Jacek Mikołajczak.
Jacek Mikołajczak – niemal każdy zna jego głos, niemal nikt nie wie jak wygląda. Urodził się 2 grudnia 1960 roku w Mysłowicach. W 1983 roku ukończył PWST we Wrocławiu. Był związany z następującymi teatrami: Teatrem Współczesnym we Wrocławiu, Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, Teatrem Współczesnym w Warszawie, a od 2001 roku można obserwować jego grę na deskach Teatru Narodowego w Warszawie.
W swojej karierze wystąpił w kilku filmach (ostatni obraz to Popiełuszko. Wolność jest w nas), do znacznie większej liczby podkładał głos. Ma w dorobku także występy w serialach, jak choćby w Plebanii, Barwach szczęścia, Czasie honoru i kilku innych. Generalnie bywały to epizodyczne role. Najczęściej można go jednak usłyszeć w reklamach. Jeżeli ktoś dużo ogląda telewizję, jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że słyszy głos Jacka Mikołajczaka pewnie kilkanaście razy dziennie.
Bohater tego tekstu swoją przygodę z dubbingiem w grach komputerowych rozpoczął w 1998 roku, kiedy to słuchaliśmy jego głosu w krótkich opisach misji w zajmującej strategii Knights and Merchants: The Shattered Kingdom. Powrócił do tej roli trzy lata później w kontynuacji Knights and Merchants: The Peasants Rebellion. W tym samym roku (2001) pracował przy Baldur’s Gate II: Tron Bhaala.
Rok 2002 był w pewnym sensie przełomowy. To wtedy pan Jacek „wykreował” swoją życiową rolę jeśli mowa o dubbingu w grach, czyli postać Bezimiennego w pierwszej części serii Gothic. Rok później był już Gothic II, poza tym praca przy WarCraft III: The Frozen Throne.
Jacek Mikołajczak został dobrze osadzony w grach RPG. W 2004 była Świątynia pierwotnego zła, w 2005 i 2006 znów grał Bezimiennego, odpowiednio w Gothic II: Noc Kruka i Gothic 3. W tym drugim roku wyszedł też Heroes of Might & Magic V (strategia turowa, ale z elementami RPG). A w 2007 rola głównego złoczyńcy, postać Azara Javeda w Wiedźminie.
2008 był najbardziej pracowitym (pod względem ilości produkcji) dubbingowo rokiem w karierze Jacka Mikołajczaka. Pracował wtedy przy takich grach, jak Fallout 3, Assassin’s Creed, Gothic 3: Zmierzch Bogów. W Mass Effect znów był głównym szwarccharakterem – Sarenem (druga ważna postać którą podkładał, to Ambasador Udina). Na dokładkę pierwsza w pełni spolonizowana gra MMO – Age of Conan: Hyborian Adventures.
Później były kolejne produkcje BioWare’u. W 2009 wcielił się (poza kilkoma pomniejszymi postaciami) w Szarego Strażnika Riordana w Dragon Age: Początek. A w 2010 był już Mass Effect 2, gdzie znów wcielił się w kilka postaci. W tym samym roku można go było usłyszeć w Dragon Age: Początek – Przebudzenie, oraz w jednej z najbardziej oczekiwanych gier w historii – StarCrafcie II, gdzie podkładał głos Tychusa Findlaya. W Arcania: Gothic 4 powrócił jako Król Rhobar III.
Jacek Mikołajczak jako aktor dubbingowy dysponuje zupełnie inną charakterystyką niż bohater poprzedniego odcinka – Jarosław Boberek. Jego głos jest bardziej charakterystyczny, ciepły, niebywale niski, przez co mniej elastyczny na modulację. Jednakże, nie jest on specjalnie zmuszany do tejże modulacji głosu. Jego się po prostu bardzo dobrze słucha w podstawowej formie. Zresztą, jakkolwiek pan Jacek by się nie starał, jego barwa już chyba zawsze graczowej braci będzie się kojarzyć ze starym, dobrym Bezimiennym. Bez którego seria Gothic nie byłaby taka sama.
Na deser zapraszam do wysłuchania ciekawego wywiadu ze strony dubscore.pl, w którym aktor opowiada nie tylko o pracy nad Gothikiem, ale i o kilku innych, interesujących zagadnieniach. Już bez zbędnego nawijania, po prostu posłuchajcie.
Poprzedni odcinek:
Królowie dubbingu #1 - Jarosław Boberek