Kontrowersyjne reklamy gier, cz. 7 - Kane & Lynch: Dead Men

Kilka lat temu jedną z najgłośniejszych kampanii reklamowych była akcja promocyjna poświęcona grze Kane & Lynch: Dead Men. Jej wydawcą była firma Eidos, a więc trzeci tydzień z rzędu przyglądamy się ich produktom. Ta strzelanka TPP traktowała o parze przestępców, z których jeden pracował w przeszłości jako najemnik, a drugi cierpiał na schizofrenię. Już ze wstępnych informacji wynikało, że gra będzie miała mocny klimat i nie ma mowy o przebieraniu w środkach.

W związku z tym wydawca postanowił nie patyczkować się i wypuścił dosadne reklamy. Jedną z nich możecie zobaczyć poniżej:

Szczególną burzę wywołała ona w Wielkiej Brytanii, gdzie ukazała się między innymi w magazynie Total Film. Brytyjska Rada Reklamy (ASA) niezwłocznie zakazała takiej formy promocji gry Kane & Lynch: Dead Men. Głównym powodem podjęcia decyzji był fakt, że to czasopismo czytały również osoby w młodszym wieku. Wizerunek zakneblowanej, przerażonej kobiety, którą brutalnie ciągnie za włosy przestępca w białych rękawiczkach, okazał się zbyt szokujący.

W ciekawy sposób wykorzystała te kontrowersje firma Cenega, polski dystrybutor produkcji z serii Kane & Lynch. W największych polskich magazynach branżowych (m.in. w CD Action) pojawiły się intrygujące reklamy. Ograniczały się one do napisu na białym tle informującym, że zdjęcie było zbyt brutalne i w związku redakcja nie wyraziła zgody na jego publikację. Ogłoszenie to uzupełniono oczywiście o link do strony z kontrowersyjną grafiką. Mnie osobiście zachęciło to do sprawdzenia, co wywołało takie emocje, więc uważam ten chwyt marketingowy za udany J A czy Was również udało się zainteresować w ten sposób i z czystej ciekawości odwiedziliście wskazany adres?