Razielowa piwoteka | AMBER KOŹLAK | Cz.21 - RazielGP - 9 lutego 2012

Razielowa piwoteka | AMBER KOŹLAK | Cz.21

Razielowa piwoteka to cykl opowiadający o rozmaitych browarach, które miałem okazję posmakować. W każdej części zawarte będą suche dane, moje odczucia i specjalny bonus w postaci ankiety. Zapraszam zatem wszystkich zainteresowanych do czytania i komentowania.

Tak jak obiecałem, dziś mam się zając specjalnym browarem, a takim niewątpliwie jest Amber Koźlak! Już wcześniej opisywałem piwa typu bock, ale to właśnie ten bije je na głowę. Deklasuje konkurencje i dumnie stawia czoła światowej czołówce w tym oto gatunku. Zapraszam i dziękuję kilku Golowiczom za usunięcie napisów z hota. ;)

Już sam wygląd butelki mówi nam, że mamy tu do czynienia z poważnym browarem. Wyraziste, niemalże czarne szkło o oryginalnym kształcie robi bardzo dobre wrażenie w połączeniu z jasnymi napisami oraz wizerunkiem groźnie wyglądającego kozła. Zaserwowana tu etykieta nie ma prawa się odkleić, chyba że usilnie tego chcemy. Inni producenci powinni wziąć z tego Koźlaka przykład.

Równie pozytywnie zaskakuje nas wygląd piwa. Obfita, kremowa piana, pozostająca przez długi czas jest tego najlepszym dowodem. Klarowna, ciemno-bordowa barwa, może przypominać na pierwszy rzut oka colę. Porównując recenzowane piwo pod względem wizualnym z klasowymi konkurentami, dumnie mogę stwierdzić, że mogą się przy browarze Amber schować, ponieważ żadne z nich nie prezentuje się tak przepysznie! Nie żartuję.

Zapach jak na prawdziwego bocka przystało, zdecydowanie karmelowy, lekko palony i z delikatną nutą słodu. Bardzo przyjemny dla nosa, dzięki czemu po każdym łyku, miło jest poczuć woń jaka się z niego wydostaje.

Także walory smakowe stoją na wysokim poziomie. Alkohol jest tu prawie niewyczuwalny w smaku, co powinno zadowolić każdego, zważywszy na całkiem sporą zawartość alkoholu w butelce. Przewodzą tu, tak jak powinny w każdym koźlaku nuty karmelowe z delikatnie palonym słodem. Goryczka jest co prawda wyraźna, ale na tyle subtelna, że dodaje tu dodatkowego aromatu. Nasycenie odpowiednie. Z czystym sumieniem mogę to piwo polecić do degustacji, bo idealnie się do tego nadaje. Ponadto przypomina mi nieco wytrawne wina. Mam tu na myśli fakt, że nie jest ono słodkie, dzięki czemu bez problemu możemy opróżnić więcej niż jedną butelkę.

Osobiście jestem zachwycony Koźlakiem z browaru Amber. Piwo powala w każdym aspekcie, nie mając absolutnie słabych stron. Dla mnie jest to ideał jeśli chodzi o bocki. Nie znalazłem w tym diamencie ani jednej skazy. Spełnia swoją rolę należycie, a przy tym nie rujnuje naszej kieszeni. Polecam każdemu, komu znudziły się standardowe piwa. Oczywiście pod warunkiem, że ktoś jest otwarty na inne gatunki, bo znam kilka osób (gnoll), które nie potrafią docenić czegoś co nie jest lagerem czy pilsem.

Masz inne ode mnie zdanie? Super, przecież oto chodzi! Z przyjemnością dowiem się co sądzisz o opisywanym przeze mnie piwie. Wymieniajcie się zatem własnymi doświadczeniami i przygodami! Jeśli macie propozycje odnośnie kolejnych części tego cyklu - piszcie o tym w swoich komentarzach do czego bardzo gorąco zachęcam.

Zapraszam również do wzięcia udziału w ankiecie, którą poniżej widzicie.

Amber Koźlak

Cena: ok. 5.20zł.
Zaw. Alk.: 6.5%
Ekstrakt: 15.1*
Gatunek: Ciemne / Bock / Pasteryzowane

+ wspaniały zapach
+ niesamowity smak
+ dobry stosunek ceny do jakości
+ mistrzowska pianka
+ świetny wygląd
+ design butelki
+ jakość etykiety
- brak?


P.S. Przedstawione ilustracje należą do Łysacka, zaś hot został wykorzystany ze strony opiwie.wordpress.com


RazielGP
9 lutego 2012 - 20:08

Lubisz Amber Koźlaka?

Tak 48,3 %

Nie 7,8 %

Muszę spróbować 35,3 %

Nigdy nie piłem 8,6 %