Good Old Games (GOG) to dobrze nam znana platforma dystrybucji cyfrowej, założona przez CD Projekt, a obecnie należąca do CD Projekt RED, która zajmuje się przede wszystkim tytułami starszymi i już ciężko dostępnymi. Niebawem GOG.com doczeka się modernizacji- ma być większy i bardziej nowoczesny. Z tej okazji w sieci pojawił się filmik reklamujący GOG, który wydaje się być zarazem prztyczkiem w nos samego Valve i Steama:
Tło wydarzeń? Spokojna kawiarenka, charakterystyczny gwar, raczej spokój. Przy jednym ze stolików siedzi mężczyzna z laptopem, usiłujący zalogować się do jednej ze swoich gier. Niespodziewanie (a może i spodziewanie?) na ekranie pojawia się komunikat: "This game requires DRM for your protection! Please activate this game for security.", zwiastujący coś bardzo niedobrego. Rozsierdzony mężczyzna przywdziewa... zbroję z charakterystycznym czerwonym kurkiem Valve i roznosi laptopa w drobne strzępy. Reklamie towarzyszy przy tym hasło: "Games don't need armor".
Jak doskonale wiemy - CD Projekt RED w swoich grach nie stosuje zabezpieczeń takich, jak DRM, a wręcz odcina się od nich i oficjalnie je potępia. Wiemy także, że taką formę zabezpieczeń stosuje Valve w swoim Steamie. GOG sporo ryzykuje narażając się gigantowi, ale z drugiej strony może sporo zyskać w oczach graczy, a to przecież najważniejsze.
A czy Wy uważacie, że taka reklama może polskiemu serwisowi pomóc, czy raczej jedynie zaszkodzić?