Czym jest Ouya? Konsolą, a raczej, póki co, jeszcze jej projektem i pomysłem. Wymarzony substytut wszystkich dotychczas nam znanych konsol: Xbox 360, PS3, Wii. Bogato wyposażony, niewielkich gabarytów, stworzony z udziałem Microsoft, Sony, Nintendo. Brzmi ciekawie?
Nie ma na świecie człowieka, który twierdziłby, że fuzja grup projektanckich trzech najbardziej znanych firm: Microsoft, Sony i Nintendo, zaszkodziłaby rynkowi konsol. Wyobraźcie sobie sytuację, w której osoby, które stowrzyły ostatnią generację znanego X360, PS3 i Wii, siadają do jednego stołu, debatują, pracują, a efektem tego jest konsola idealna, zawierająca dokładnie to, co w każdej z tych trzech pudełek rozrywki domowej ceniliście. Słodkie marzenie? Może nie!
Katsuhiro Harada, twórca znanego wszystkim Tekkena, wypowiedział się w sprawie rynku rozrywki przy telewizorze. Jego zdaniem, a zdanie mnie jakoś zbytnio nie dziwi, zyskiem dla odbiorców i samego rynku byłoby połączenie sił wszystkich potentatów i stworzenie jednego, idealnego produktu. Jakie z tego zyski? Twórcy gier nie musieliby przystosowywać gier pod różne architektury, co niesie za sobą mniejszy czas wyczekiwania na grę i, ale za to BARDZO teoretycznie, mniejszy jej koszt. Taka konsola to wygoda, ale jakoś nie jestem w stanie osobiście uwierzyć, że twórcy gier jak i twórca samego Ouya, byliby na tyle szczodrzy, aby obdarować nas przystępnymi cenami. Z konkurencyjnego rynku kreującego ceny, trafiliby na opanowany przez siebie, typowy rynek monopolu. Tylko oni, tylko ich rządania, a odbiorca względnie musi się przystosować, jeśli chce pograć.
Mimo wszystko, sam projekt robi wrażenie. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy na realizację projektu. Zebrano 8,5 miliona dolarów, co stanowi 904% spodziewanej kwoty. Już teraz można wepnąć się w przedpremierowe zapisy. Nowa konsola z jednym kontrolerem w wersji pre-order to 109 dolarów. Ale co taka konsola w sobie ma? Ano trochę tego jest: Tegra 3 quad-core processor, Android 4.0, 1GB RAM, 8GB of flash storage, HDMI, 802.11n Wi-Fi, Bluetooth 4.0, and a wireless hardware controller. Ten android, swoją drogą, może trochę przerazić, ale na solidnym podkładzie taki system może przynieść też dużo dobrego. Patrząc też na samego pada można pokusić się o stwierdzenie, że jest to specjalna konstrukcja mająca przywodzić na myśl z jednej strony białego X360, z drugiej czarnego PS3... Ale to tylko moje widzi-mi-się na ten temat. ;-) Zawsze marzyłem o tym, aby rynek gier w końcu na przedzie postawił dobro odbiorcy - gracza, a nie zarobki, ale póki co chyba jeszcze nie mogę spodziewać się poprawy sytuacji.