Razielowa piwoteka | ŠARIŠ TMAVÉ PIVO | Cz.33 - RazielGP - 16 sierpnia 2012

Razielowa piwoteka | ŠARIŠ TMAVÉ PIVO | Cz.33

Razielowa piwoteka to cykl opowiadający o rozmaitych browarach, które miałem okazję posmakować. W każdej części zawarte będą suche dane, moje odczucia i specjalny bonus w postaci ankiety. Zapraszam zatem wszystkich zainteresowanych do czytania i komentowania.

Dzisiaj również przedstawię wam słowackie piwo. Tym razem ciemne. Šariš Tmavé Pivo kusi u naszych południowych sasiądów okazyjną ceną, wynoszącą w przeliczeniu na złotówki nieco ponad 3zł. To bardzo dobry jak na dunkela wynik. Ciekawe tylko, czy nie odbija się ona przypadkiem na jakości omawianego browaru. Aby się tego dowiedzieć, trzeba go najpierw solidnie przetestować.

Ciemny Šariš oferowany jest w standardowej, brązowej butelce, która w połączeniu z ciemną barwą piwa oraz złoto-czarną etykietą stwarza szlachetne wrażenie. Ponadto sama nalepka nie przejawia tendencji do odklejania się, co również należy zaliczyć na plus. Jest gustownie, oryginalnie i przede wszystkim elegancko.

Najbardziej rzucającą się w oczy rzeczą powstałą tuż po nalaniu do kufla jest obfita, puszysta piana o beżowej barwie. Jej zaletą jest nie tylko sama wielkość, ale i odpowiednia trwałość, dzięki czemu przy każdym towarzyszącym nam łyku zatacza ona przyjemne dla oka kręgi na ściankach naszego kufla. Jeśli zaś chodzi o sam kolor piwa, to ma on ciemny, brązowy odcień przypominający nam colę. Dlaczego akurat ten napój? Przede wszystkim dlatego, że patrząc na nie pod słońcem wykazuje ono ciemnobursztynowe oblicze. W skrócie zznacza to, że jak na typowego dunkela jest ono stosunkowo jasne.

Aromat jaki tu panuje, to świeży, palony karmel z owocowym bukietem. Wokół niego przebija się również słodowa słodkość, będąca tu zapewne z powodu sporej ilości sacharyny zawartej w recenzowanym produkcie. Nie zabrakło również pewnego rodzaju goryczki wyczuwanej przez mój nos.

W smaku panuje tu goryczka, która w obliczu palonego karmelu i zawartej tu sacharyny pełni drugorzędną rolę. Szkoda, że Słowacy zdecydowali się na dosładzanie swojego dzieła, ponieważ w osobistym rozrachunku wolałbym, aby tego nie robili. Oprócz tego zauważyłem również sporą wodnistość. Oczywiście nie jest ona dokuczliwa, ale w moim mniemaniu ujmuje temu piwu elegancji. Po aromacie chmielu niewiele tak naprawdę zostało, ponieważ jest on skutecznie niwelowany przez inne walory smakowe, co również zaliczam na minus. Zamiast niego bardziej odczuwa się pewnego rodzaju kwaskowość, która akurat przypadła mi do gustu w przeciwieństwie do sporego nasycenia natarczywie szczypiącego mój język.

Podsumowując: Tym razem mamy tu do czynienia z typowym średniakiem gatunku, który co prawda może nam przypaść do gustu, szczególnie za sprawą niskiej ceny, ale wymagającym kilku poprawek w recepturze. Moje odczucia względem recenzowanego piwa są dosyć mieszane. Z jednej strony, piwo to jest delikatne w smaku, dzięki czemu gładko wchodzi, z drugiej jednak brakuje mu pełni, która zdołałaby rozkoszować moje podniebienie.


Masz inne ode mnie zdanie? Super, przecież oto chodzi! Z przyjemnością dowiem się co sądzisz o opisywanym przeze mnie piwie. Wymieniajcie się zatem własnymi doświadczeniami i przygodami! Jeśli macie propozycje odnośnie kolejnych części tego cyklu - piszcie o tym w swoich komentarzach do czego bardzo gorąco zachęcam.

Zapraszam również do wzięcia udziału w ankiecie, którą poniżej widzicie.


Šariš Tmavé Pivo

Cena: powyżej 3zł. na Słowacji. U nas prawdopodobnie wynosiłaby ona około 6zł.
Zaw. Alk.: 4.1%
Ekstrakt: 11*
Gatunek: Ciemne / Dunkel / Pasteryzowane

+ wspaniała, trwała beżowa pianka
+ przyjemne w odbiorze
+ elegancki wygląd
- trudno dostępne w naszym kraju
- przeciętne walory smakowe
- spore nasycenie
- niepotrzebny słodzik


Polub Raziela jeśli podoba ci się niniejszy tekst. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
16 sierpnia 2012 - 13:48

Lubisz Šariš Tmavé Pivo?

Tak 55,6 %

Nie 2,8 %

Preferuję rodzime browary 2,8 %

Nigdy nie piłem 38,9 %