True Skin - solidna krótkometrażówka s-f - fsm - 16 października 2012

True Skin - solidna krótkometrażówka s-f

Raz na jakiś czas lubię prezentować Wam ciekawe, ładne, obiecujące krótkie metraże, które zdolni filmowcy wypuszczają na szerokie wody internetu (zresztą nie tylko ja). Tak się jakoś składa, że niemal wszystkie fajne filmiki, które znajduję, są zanurzone w klimacie sci-fi. Wydawałoby się, że trudno jest stworzyć przekonującą wizję świata w ciągu zaledwie kilku minut, ale niektórym się to udaje (jednym bardziej niż innym - wszak Dystrykt 9 wyrósł na bazie krótkometrażówki Blomkampa z 2005 roku). Dzisiaj zachęcam do spędzenia kilku minut w świecie True Skin. Może z tym dziełkiem będzie tak samo, jak z hitem o obcych w RPA (pewnie nie :P)?

Autorem True Skin jest Stephan Zlotescu, spec od efektów specjalnych, który pracował przy wielu teledyskach i zaangażował na potrzey tego filmu swoich stałych współpracowników, pojechał do Bankgoku i... Oto Deus Ex unurzany w psychodelicznych kolorach, klimatem mocno kojarzący się z Wkraczając w pustkę Gaspara Noe. Historia przedstawiona w ciągu tych sześciu minut (no, 4 z hakiem - reszta to lista płac) to ewidentnie część większej całości. Bohater ma w sobie coś, co chcą zdobyć źli (?) ludzie i to coś robi z nim coś innego. Ładne to wszystko, fajnie wystylizowane i mające potencjał. Potencjał podobno dostrzeżony przez producentów z Hollywood, którzy już kombinują, jak zamienić True Skin w pełnometrażoną produkcję.

Daje radę?

fsm
16 października 2012 - 10:58