Na Szybciora #10 - Czy warto skusić się na zakup konsoli poprzedniej albo obecnej generacji? - Rasgul - 13 maja 2013

Na Szybciora #10 - Czy warto skusić się na zakup konsoli poprzedniej, albo obecnej generacji?

Kolejna generacja konsol tuż za rogiem. $ony wytoczyło swoje argumenty, zaś Micro$oft spokojnie czeka do 21 maja, by na konferencji pokazać nam nowy sprzęt. Na święta bożonarodzeniowe tego roku powinniśmy zostać uraczeni next-genową technologią, o ile któraś z tych firm nie zaliczy obsuwy. Wielu z moich znajomych zaczęło się zastanawiać czy nie jest to przypadkiem dobry okres na zakup PS3, X-box’a 360, Wii, WiiU, a nawet poczciwego PS2 i GameCube’a. Również na wielu forach powstają wątki z tego typu zapytaniami. Postaram się szybko przeanalizować ten temat i doradzić jeszcze niepewnym graczom. Zapraszam do lektury!

Cudeńka :3

Na Szybciora, to seria wpisów, które jak sama nazwa mówi - zostały napisane w krótkim czasie, często pod wpływem jakiś emocji, uczuć lub w celu błyskawicznego przybliżenia jakiejś nowinki, która zaintrygowała autora.

Niestety, nie wszystkich Polaków stać na kupowanie nowinek krótko po jej premierze. Wielu z nas decyduje się na zakup konsol dopiero pod koniec żywota, kiedy to cena ich i gier na nie wydawanych drastycznie spada. Kiedy niektórzy kupowali już pierwsze PS3, inni dopiero rozmyślali nad PS2 i traktowali nowszą wersję jako ciekawostkę/fajny bajer lub ciekawy patent, który można zobaczyć u bogatszego kolegi. Nie oszukujmy się, bo tak gdzieniegdzie jest. Taka to smutna, polska prawda, bo pod względem zarobkowym sporo odstajemy od zachodnich sąsiadów. Jednak nie przyszło mi tu rozmawiać o polityce lub ekonomii naszego kraju, a o tym czy warto kupić trochę starszy sprzęt i świetnie się przy nim bawić, nie gorzej niż znajomi przy samych nowościach. Moja odpowiedź będzie – tak, choć przyznam, że to zależy. I tu w sumie mógłbym zakończyć cały swój wywód, ale nadal muszą pojawić się jakieś wątpliwości, nieprawdaż? Wypadałoby poprzeć stwierdzenie argumentami.

Warto na początku spytać samego siebie czy chodzenie za modą, ścieżkami wytoczonymi przez innych, jest dla nas czymś niezbędnym w życiu. Wbrew pozorom pomaga nam to przy samej decyzji zakupu, bowiem dla osób uwielbiających podążanie za trendami, porzucanie wielu rzeczy dla kolejnej nowinki jest czymś naturalnym. Decydując się na zakup starszego sprzętu, nieraz trzeba będzie przeboleć fakt, że takie świeżutkie God of War X może nas ominąć. Nie znaczy to, że musimy czuć się przez to gorsi. Znam wielu ludzi, którzy ciągle do tej pory bawią się przy PS2 i dopiero myślą o zakupie jej następczyni, ponieważ nie czują jeszcze satysfakcji ze zgłębienia wszelakich gier tamtej generacji. A tu na horyzoncie już PS4! Jakkolwiek nie zniesmacza to takich osób, bo bawią się oni tak jak chcą, a przez wytaczanie sobie własnego tempa poznawania różnych tytułów, czują się spełnieni jako gracze. Nie zmienia to także faktu, że w przyszłości posiadacze PS4 również powinni sięgnąć po starsze dobytki growej kultury. Dzięki temu mogliby się nauczyć – jak kiedyś tworzono elektroniczną branżę, jak rozwijały się niektóre mechaniki rozgrywki, które w dzisiejszych np. strzelankach są porządkiem dziennym i tak dalej. A uwierzcie, że jest to kupa dobrej zabawy!

Przejdźmy do konkretów. Dlaczego kupuje się konsole? Oczywiście, że dla gier! A w tym przypadku jest w czym przebierać! Samo PlayStation 2 (tak, tak… znów wymieniam tą samą konsolę) w swojej bibliotece ma masę produktów (wiecie, że na ten sprzęt wyszło ich ok. 4000?), które wpisały się złotymi zgłoskami w historię gier. Na poczekaniu potrafię wymienić choćby Final Fantasy X, Kingdom Hearts, Devil May Cry, God of War, Shadow of the Colossus czy choćby Metal Gear Solid 3: Snake Eater, ale uwierzcie mi, że po małym wyszukiwaniu znaleźlibyście o wiele więcej interesujących nazw. Nie mówiąc o fakcie, że ukończenie większości z nich potrafi nam zabrać kupę cennego czasu, a ich ceny są jeszcze w niewątpliwie niskich cenach. Ba! Sporo z nich gości jeszcze na półkach sklepów typu Media Markt, albo tych wirtualnych – ultima.pl. Do tego skuszenie się dziś na PlayStation 3 to dobre posunięcie, na co samemu zdecydowałem się w lipcu poprzedniego roku. Nie żałuję tej decyzji, bo katalog tej czarnulki jest ogromny. Żałuję tylko, iż jest tak samo mało czasu jak i mnie. :(

Inni jednak powiedzą, że nie warto zagłębiać się w kupowanie starszych i tych obecnych konsol ze względu na coraz sławniejsze zjawisko remake’ów w HD lub kompatybilności wstecznej, choćby przez ostatnio popularyzowane serwery w chmurze. Owszem, takie rzeczy istnieją, ale dotykają one tylko niewielu gier, czyli pomijają przy tym wiele smakowitych perełek. Zapewne przez to, że takie zabiegi są często nieopłacalne dla dystrybutorów. Nie wiadomo jak cała ta sprawa rozwinie się w przyszłości i w sumie warto poczekać na informacje, żeby przypadkiem nie obudzić się z widokiem, na właśnie spłukujące się w toalecie nasze pieniądze. Choć, jeśli cenicie staro szkolny klimat to warto pożyczyć od babci, albo wygrzebać ze strychu stary telewizor i podłączyć do niego klasyczne już PSX tudzież NESa.

Nowa generacja konsol już tuż, tuż, ale nadal jeszcze warto nadrobić zaległości. Kto wie? Być może oldschool wciągnie nas bardziej niż newschool? A czy wy także myślicie, że warto jeszcze kupić sobie starszą konsolę? Czy decydujecie się jeszcze na zakup PS3, albo X'a 360? A może nadal dobrze bawicie się w staro szkolnych klimatach? Piszcie w komentarzach! Zapraszam do dyskusji!

PS Spójrzcie! To już dziesiąta odsłona tego szybkiego cyklu! Jak ten czas prędko minął! :)


Zapraszam do odwiedzania oraz lajkowania mojego fanpage na facebooku, jeżeli chcecie być na bieżąco z tym, co dzieje się u Rasgula, albo po prostu macie czas na czytanie różnych przemyśleń, czy innych głupot.


Rasgul
13 maja 2013 - 21:28