Sierpień. Ostatni dzwonek, żeby zażyć w pełni wakacji, a zarazem czas żniw na wsiach. Lipiec minął niewątpliwie szybko w klimacie niezłych upałów, przez co budki z lodami oraz zimnymi napojami, stojące nad morzem, wzbogaciły się srodze. Dla graczy powinien trwać właśnie sezon ogórkowy, jednak w tym roku premier różnych, interesujących produkcji strasznie się namnożyło. Jeżeli ktoś zamierza spędzić ostatnie dni urlopu od pracy/szkoły z grami, to będzie miał w czym przebierać. Znalazłem 5 tytułów dla siebie, które nie powinny mi przeminąć koło nosa. Zebrałem je w tym oto zestawieniu.
Spelunky – port na PC
Spelunky to platformówka znana wielu fanom Indiana Jonesa czy też innym poszukiwaczom skarbów. Wyszła ona w 2009 roku jako tytuł freeware na PC i z miejsca zawojował serca miłośników tego gatunku, w szczególności, iż są tam dodane elementy znane z „rogalików”. Przemierzamy tam trudne do pokonania, losowo generowane etapy, które po brzegi wypchane są różnymi skarbami. Twórca Derek Yu zauważył sukces i postanowił wydać odświeżoną, komercyjną wersję na konsolę Xbox 360 w 2012 roku. Miała ona przyjemniejszą dla oka, kreskówkową grafikę w wyższej rozdzielczości i 4-osobowy tryb kooperacji. Posiadacze komputerów zostali nieco w tyle, ale nie na długo. Ta sama edycja właśnie zmierza na blaszaki, a jej premiera przypada na 8 sierpnia, na platformach Steam i GOG. W przyszłości ten remake HD ukaże się również na PS3 i PS Vita.
Guacamelee! – port na PC
Guacamelee! to platformówka, która pierwotnie wyszła jako cross-buy na PS3 i PS Vita. Jest niewątpliwie produkcją, która wyróżnia się na tle innych Metroidvanii (połączeniu Super Metroida i Castlevanii), a to dzięki charakterystycznemu klimatowi meksykańskiej kultury i czerpaniu garściami z tamtejszych legend. Poza tym gra jest również polana gęstą polewą humoru, która potrafi rozśmieszyć do łez. Sporo tu żartów i zabawnych projektów postaci, wymieszanych z obijaniem pysków potworom w magicznej masce luchadora. Czy można chcieć czegoś więcej? Raczej nie! Wystarczy spojrzeć na oceny tej produkcji, zobaczyć parę materiałów z rozgrywki i odstawić na bok 14 euro. Tyle będzie kosztować Gold Edition, wydane cyfrowo na Steamie. Premiera 8 sierpnia.
Saints Row IV
Saints Row IV to gangsterski sandbox, przypominający pod kilkoma względami Grand Theft Auto. Kiedyś te serie konkurowały ze sobą w pewnym stopniu, jednak SR poszedł w inną stronę. Z poważnej opowieści o mafiosach, zamienił się w coś dziwnego. Grę przepełnioną często niewłaściwym humorem, gdzie nawalanie się dildami po głowie to codzienność. Czwórka nie zamierza być pod tym względem inna. Ba! Będzie nawet jeszcze bardziej szalona, pomimo tego, że schemat rozgrywki pozostanie ten sam. Główny bohater zyska też supermoce, te zaś pozwolą na jeszcze większe szerzenie masowej demolki. A to wszystko w cel-shadingowej oprawie! Można narzekać, że SR IV wygląda identycznie jak The Third i twórcy za dużo nie pozmieniali, ale po co zmieniać coś dobrego? Premiera wypada na 23 sierpnia w Polsce na PC, Xbox 360 i PS3 . Będzie grubo!
Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist
Splinter Cell to gra z gatunku stealth-action, której bohaterem jest wszystkim dobrze znany Sam Fisher, z charakterystycznym noktowizorem na głowie i… zmienionym głosem. Ciekawe, że przeszedł mutację w tak podeszłym wieku. Po prostu seria od czasów Conviction drastycznie się zmieniła i poszła bardziej w stronę wartkiej akcji oraz przystępności dla każdego gracza, co zresztą nadal kultywuje Blacklist. Tęsknię troszkę za starymi Splinterami, co nie znaczy, że te nowe są przeze mnie skreślane na miejscu. „Czarna Lista” (Ubisoft pokochał czarny kolor – Black Flag i Blacklist. Przypadek? Nie sondze…) wprowadza kolejny szereg zmian i nowych mechanizmów, pasujących do brutalniejszego niż dotychczas Sama. Niby znów ubiera ten sam kombinezon, co przed laty, ale nadal została mu ta mentalność z poprzedniej odsłony. Po cichu liczę także na dobre wykonanie trybu kooperacji, który trzyma porządną jakość już od czasów Teorii Chaosu. Premiera 22 sierpnia w Polsce na PC, Xbox 360 oraz PS3!
Castlevania: Lords of Shadow – port na PC
Castlevania: Lords of Shadow to slasher w klimatach znanej serii dla wielu graczy z całego świata. Moje wrażenia z demka dla PC już znacie i są one pozytywne, dlatego też nie mogę się już doczekać pełnej wersji. Chciałbym ponownie zaczerpać tego mrocznego klimatu i dalej przeżywać przygody, razem z Gabrielem Belmontem. Zapowiada się ciekawie, a ciachać zacznę już 27 sierpnia. Jak na razie jedyną opcją zamówienia jest Steam, choć nie wiadomo jeszcze czy nasza Cenega zdziała coś z wydaniem tego tytułu w Polsce. Liczymy na to!
Poza tymi pięcioma produkcjami, bacznie będę przyglądał się również Duck Tales Remastered oraz Lost Planet 3. Oba te tytuły zapowiadają się naprawdę soczyście, jednak wymienione wyżej gry są dla mnie ważniejszymi premierami tego miesiąca. Być może Kacze Przygody i Trzecia Zaginiona Planeta jeszcze kiedyś mi się napatoczy pod myszkę lub pada. Zobaczymy.
A na jakie produkcje Wy czekacie w sierpniu? Dawajcie swoje typy w komentarzach! Zachęcam do dyskusji!
Zachęcam do odwiedzania mojego fanpage na facebooku oraz ćwierkacza. Znajdziecie tam sporo różnych przemyśleń, głupot i dowiecie się co słychać u Rasgula. Pozdrawiam!