Gamescom 2013 nie zagotował się od niesamowitych zapowiedzi i niespodziewanych pokazów. Poza kilkoma faktami wartymi odnotowania (Twitch i Minecraft na PS4, nowe Fable na X1) nie działo się zbyt wiele. A jednak, na konferencji Sony przez kilka chwil mogliśmy oglądać pewną grę – to Rime, które na pierwszy rzut wygląda jak połączenie Ico i The Legend of Zelda: Wind Waker. Trudno żeby taki miks nie przykuło uwagi graczy…
Specyficzny kontrast barw i nasycenie bieli budzą jednoznaczne skojarzenia z japońskimi produkcjami – zresztą moment (0:44) w którym chłopiec siedzący przy ognisku zaczyna wymachiwać kijem, by odpędzić okrążające go cienie jest jakby wyciągnięty wprost z Ico.
Twórcami Rime (po angielsku to „szron”) jest hiszpańska ekipa Tequila Works, która jak na razie stworzyła tylko dwuwymiarowego paltformera w postapokolaiptycznym świecie – Deadlight, który niezbyt im się udał. Warto jednak wierzyć, że doświadczenie wyciągnięte z tamtej pozycji i przetarcie się na konsolowym szlaku pozwoli im teraz na osiągnięcie czegoś o wiele ciekawszego.
Rime ma być grą z otwartym światem, w której potężna niegdyś cywilizacja sięgnęła dna. Z grafik koncepcyjnych wynika też, że poza mocno naświetlonymi obszarami, ważną rolę odgrywać będzie mrok:
Co ciekawe, wydawcą będzie Sony, a gra dołączy do grupy exclusivów PlayStation 4. Choć nie znamy jeszcze dokładnej daty premiery to możemy przypuszczać, że będzie to jeden z wielu mocnych, niezależnych tytułów, które ukażą się na PS4 w przyszłym roku. Wygląda, więc na to, że konsola ta faktycznie stanie się drugim domem developerów indie.
Wracając jednak do sedna – mimo strzępków informacji Rime już teraz bardzo mi się podoba (budzi też skojarzenia z The Witness Jonathana Blowa) i chciałbym, żeby była to udana, pamiętna przygoda, która oczaruje nas nie tylko swym wyglądem, ale i fabułą i rozgrywką.
Jeżeli chcesz dotrzeć do większej ilości podobnych tekstów, zostać moim amigo, lub wygłosić epicki hejt - zrób to widocznie:
#na Facebookowej stronie Cascaderstwo (w kategorii zdrowie/uroda!).
#na rozrywkowym Twitterze pełnym czerstwych żartów i starych linków.
Dzięki!