Nadchodzące filmowe adaptacje gier

Ostatnio na moim blogu pisałem o długo oczekiwanych filmowych adaptacjach gier, o których wiemy niewiele choć zostały zapowiedziane dawno, dawno temu. Dziś skupię się na produkcjach, o których wiemy najwięcej. Zaczynamy!

Splinter Cell

Nowa odsłona serii Splinter Cell swoją premierę miała zaledwie miesiąc temu, lecz twórcy wiążą z Samem Fisherem większą przyszłość. O filmowej adaptacji gry mówi się już od kilku lat, ale nie są to zwykłe ogólniki. Wiemy, że w produkcję zaangażowany jest Tom Hardy (Bane z "Mroczny Rycerz powstaje") i to właśnie on wcieli się w główną rolę. Na dodatek scenariusz ma przygotować Eric Singer, który na swoim koncie ma już takie filmy jak "The International" i zbliżający się wielkimi krokami "American Hustle". Za samo zrealizowanie projektu wzięło się studio New Regency, znani producenci świetnego "Podziemnego Kręgu". Mam nadzieję, że twórcy nie zapomną, że gra jest skradanką i właśnie na to położą nacisk w filmie.

Assassin's Creed

Assassin's Creed jest chyba najbardziej oczekiwaną adaptacją, która ma realne szanse na odwiedzenie sal kinowych. Nie ma co się dziwić, seria gier na przestrzeni ostatnich lat zgromadziła ogromną rzeszę fanów. Co więcej, film ma już ustaloną datę premiery - 22 maja 2015 roku! Za scenariusz odpowiada nieznany dotąd scenarzysta Michael Lesslie, jednak wiadomo, że od samego początku nad produkcją czuwa studio Ubisoft Motion Pictures. Można się więc spodziewać, że film będzie odwzorowaniem gry. I uwaga, w rolę Altaira wcieli się sam Michael Fassbender, którego mogliśmy podziwiać w takich produkcjach jak "Prometeusz", "X-Men: Pierwsza" klasa czy "Bękarty wojny". Co więcej, aktor nie tylko zagra główną rolę, ale jest również producentem filmu.

A tak nawiasem, Ubisoft zapowiedziało również, że trwają prace nad ekranizacjami takich produkcji jak Watch Dogs i Ghost Recon. Jak na razie żadnych szczegółów na ich temat nie ujawniono.

Need for Speed

Ekranizacja Need for Speed to największy pewniak z tej listy, w końcu już możemy zobaczyć pełny trailer produkcji. Największym atutem filmu jest niewątpliwie Aaron Paul, czyli słynny Jesse Pinkman z "Breaking Bad", który zagra główną rolę. Światowa premiera ustalona jest na 13 marca 2014 roku. Tutaj chyba nic nie trzeba dodawać, wystarczy przecież zobaczyć zwiastun.

Asteroids

To na pewno najdziwniejsza adaptacja z tej listy, ale hej, udało się zrobić film na podstawie gry w statki, więc czemu by nie spróbować i z jedną z najsłynniejszych gier na automaty? Projekt ogłoszony został jeszcze w 2009 roku i od tamtej pory co jakiś czas ukazują się nowe wiadomości. Wiemy, że scenarzyści zmieniali się kilka razy, przez co wizja filmu ewoluowała. Początkowo miał on opowiadać o dwóch braciach broniących ludzkość przed kosmitami, którzy doszczętnie zniszczyli Ziemię, ale według najnowszych informacji nie będzie to już film katastroficzny. Producent Lorenzo di Bonaventura zapowiedział, że możemy spodziewać się space opery. Miejmy nadzieję, że ostateczna wersja scenariusza zostanie definitywnie zaakceptowana i prace nad adaptacją ruszą pełną parą jeszcze w tym roku. Z wielką ciekawością bym zobaczył, co wyjdzie z ekranizacji arkadówki mojego dzieciństwa...

Dead Space

Electronic Arts powoli powraca do prac nad filmową wersją Dead Space'a. Co prawda pierwotny projekt został zapoczątkowany jeszcze w 2008 roku, zaraz po sukcesie gry, ale szybko upadł. Teraz "elektronicy" zachęceni powodzeniem "Need for Speed", postanowili wykorzystać ten sam model prac przy kosmicznym horrorze. Na początek powstanie scenariusz na zlecenie EA (przy którym pomaga Justin Marks) i jeśli zostanie on zaakceptowany przez korporację, to prace ruszą pełną parą. Na ostatnim Comic-Conie ogłoszono, że za skrypt odpowiada Philip Gelatt ("Europa Report"), ale sam film nie będzie dokładnym odwzorowaniem gry.

Oczywiście nie gwarantuję, że wyżej wymienione produkcje na 100% (może prócz NFS) ukażą się w kinach w najbliższej przyszłości, ale jak na razie to właśnie o nich wiemy najwięcej i co jakiś czas wychodzą nowe informacje na ich temat.

A Wy na jakie byście wybrali się do kina?