Oferta jednotomówek wydawnictwa Waneko jest naprawdę szeroka. Pośród dostępnych tytułów, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Są komedie, pozycje bardziej widowiskowe, dramaty czy horrory. Niedawno do tego grona dołączył tytuł Cycuszkowe pogaduszki, czyli pozycja kierowana do dojrzałego czytelnika spragnionego dawki mangowej pikanterii.
Z każdym kolejnym wydanym tomem seria nabiera intensywności, głębi i niezwykłości. Przed czytelnikiem zaczynają również być odsłanianie pewne tajemnice, których połączenie daje pełniejszy obraz historii. Tak też jest w przypadku tomu ósmego, który jest zarazem końcem jednego wątku, jak i początkiem zupełnie nowego etapu „demonicznej” opowieści.
Szlachetny młodzian i jego bezwzględna babcia znów wpadają w pułapkę misternie tkanej intrygi. Tym razem będą musieli zmierzyć się z potężnym herosem ze staroangielskiego dramatu. Tylko czy w świecie, w którym świat wyobraźni wpływa na rzeczywistość, pokonanie bohatera na pewno jest dobrym pomysłem?
W moje dłonie wpadł ostatni tom mangowej serii Darling in the franxx. Pora więc sprawdzić jak potoczyły się losy Heo i Zero Two oraz czy udało im się powstrzymać zagrożenie ze strony naprawdę niebezpiecznego przeciwnika.
W prowincjonalnym miasteczku Planfield wszyscy znali Eddiego Geina. Sympatycznego, nieco wycofanego i prostodusznego chłopa. Owszem, zdarzało mu się żartować, że kogoś zabił. W jego mieszkaniu znaleźć można było zasuszone głowy i maski z ludzkich twarzy. Ale kto by się tym przejmował, skoro Ed mówił, że to od kuzyna z Filipin?
Pozbawione matki rodzeństwo nieoczekiwanie trafia w środek konfliktu dwóch stronnictw świata magii. By zyskać ochronę jednego z nich zmuszeni są nauczyć się panowania nad magiczną esencją zwaną "Lazurem". Niestety, żade z nich nie zdaje egzaminu. Tym samym tracą ochronę jedynych ludzi zdolnych ustrzec ich przed Królem Wygnańcem.
Tatsuki Fujimoto to mangaka słynący na naszym rynku z mocnych i wyrazistych serii Fire Punch oraz Chainsaw Man. Ma on w dorobku jednak również całkiem odmienne tytuły. Jednym z nich jest oneshot Look back, który zamiast na widowiskowość stawia na emocje i melancholię.
Podbój planety Mars staje się powoli coraz bardziej rzeczywisty. Zakręceni miliarderzy nie mają co rozbić z pieniędzmi i chcą ekspedycji, coraz więcej śmiałków myśli o dotarciu w nieznane. Z drugiej strony na Ziemi robi się coraz gorzej, więc wypad w nowe miejsce wydaje się coraz bardziej atrakcyjny. Jednak zanim postawimy stopę na Czerwonej planecie możemy poczytać najnowszy numer magazynu Metal Hurlant, który koncentruje się na historiach powiązanych z kosmosem i Marsem w szczególności.
Po tym, jak Richard Aldana uciekł z więzienia, a jego tropem ruszyła para magicznych rycerzy, przyszedł wreszcie czas, by znów zatrząść fundamentami świata. Świata, który zdążył już nieco okrzepnąć. W czasie gdy Richard odsiadywał wyrok, a młody Velba postanowił usunąć się w cień, wiele się zmieniło. Sporo spraw wciąż pozostało nierozwiązanych. Nadeszła pora, by znowu wkroczyć do akcji.
Napoleon to człowiek, którego jedni pasjonaci historii darzą ogromnym kultem (chwilami wręcz przesadzonym) inni zaś go szczerze nienawidzą. Bez wątpienia był to jednak „wielki” przywódca, który zmienił oblicze czasów, w których żył i który na stałe zdołał zapisać się na kartach historii. Nic więc dziwnego, że na rynku dostępne są dziesiątki (jeśli nie setki) książek mu poświęconych. Jedną z nich jest pozycja Napoleon i jego marszałkowie, której wznowienie ponownie pojawia się w sprzedaży.