Wielkim skokiem naprzód w przypadku serii Grand Theft Auto, było przeniesienie akcji do miasta odtworzonego w pełni trójwymiarowej strukturze. Zaowocowało to większą swobodą działań, w znaczny sposób pobudzając naszą chorą wyobraźnię. ;) To właśnie od tego momentu inni producenci zaczęli ściągać pomysły Rockstar Games, tworząc w ten sposób własne gry o zbliżonej tematyce. Ktoś może stwierdzić, że pierwszą taką produkcją okazał się Driver 2. Coś w tym jest, jednakże to GTA całkowicie wykorzystało potencjał trójwymiarowości oraz otwartości świata. Dziś poznamy historię najlepszych moim zdaniem odsłon należących do omawianej przeze mnie marki. Niniejszym zapraszam do zapoznania się z niniejszym artykułem, albowiem zagoszczą w nim takie perełki jak rewolucyjna trójka, słoneczne Vice City oraz rozbudowane San Andreas.
Ostatnio modne są restarty serii albo pojedynczych tytułów. Prince of Persia, Need for Speed: Most Wanted, Deus Ex: Human Revolution, Devil May Cry, X-COM czy mający przed sobą premierę Tomb Raider. Czy nextgeny spowodują zasyp starych-nowych marek? To dość prawdopodobne, biorąc pod uwagę popularność flagowych marek wielkich koncernów. Ludzie jednak nie będą tolerować w kółko tego samego, nawet, jeśli poprzednie części z najnowszą łączy tylko wspólna nazwa. Wyjątkiem od reguły są samochodówki, które na ogół nie są ściśle ze sobą powiązane. Z drugiej strony rebooty serii będą zjawiskiem coraz częstszym. Zatem: kiedy warto je robić, a kiedy trzymać się od nich z daleka?
Grand Theft Auto pojawiło się w świecie elektronicznej rozrywki niczym meteoryt na ziemi, szokując przy tym każdego żyjącego człowieka. Ogromna swoboda działań oraz kontrowersyjna tematyka, sprawiały że tytuł ten z miejsca znalazł swoich zwolenników jak i przeciwników. Bez krępacji mogliśmy eksterminować niewinnych ludzi jak i stróżów prawa, co nie każdemu mogło przypaść do gustu. Niemniej jednak o marce było niezwykle głośno. I to nie tylko ze względu na powyższe powody, ale i na niesamowitą dozę grywalności, której próżno było szukać u konkurencji. Dziś zajmiemy się przypomnieniem pierwszych dwóch odsłon oraz dwóch dodatków wydanych do części pierwszej, by przybliżyć tym samym początek tej wspaniałej po dziś dzień serii.
Tym razem nie tylko o tytułowej „sequelizacji”, ale i prequelach, spin-offach, restartach serii i nie tylko. O co w tym wszystkim chodzi, czy nowe marki rzeczywiście są niepotrzebne (i ryzykowne), dlaczego powstaje tak niewiele innowacyjnych tytułów i czasem są skazane na porażkę (mimo wysokiej oceny użytkowników i recenzentów) – o tym wszystkim postaram się w miarę sensownie rozpisać.
Grand Theft Auto jest z nami od 15 lat! Przez ten czas twórcy, czyli Rockstar Games wydali kilka większych jak i mniejszych produkcji sygnowanych tą kontrowersyjną marką. Ja zajmę się jedynie pecetowymi wydaniami z tego względu, iż tylko je miałem okazję ukończyć, bądź odpowiednio się z nimi zapoznać. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak innych platform do gier. Mimo to nie mam co narzekać, ponieważ na pececie ukazały się najważniejsze odsłony tej serii. Poniżej przedstawię te, które osobiście poznałem, a na koniec niniejszego artykułu wybiorę ulubione przygody w otwartym i niezwykle krwawym świecie przestępczym. Jesteście na to gotowi? Ja tak!
Nierzadko dajemy się manipulować grom i marketingiem z nimi związanym. Ulegamy czarowi, zatracając trzeźwość oceny sytuacji. Kredyt zaufania oraz miłość do poprzednich części jakiejś serii często dopełniają dzieła zaburzenia percepcji. Ślepy fanatyzm kontra brutalny fakt.
Ostatnim razem podsumowałem duże odsłony tej serii, przeznaczone na platformy stacjonarne. Dzisiejszym tematem będą zaś przenośne, innymi słowy kieszonkowe wersje. Oczywiście każdy noszący odrębny tytuł odcinek opiszę zaledwie w jednym akapicie. Jest to spowodowane brakiem znajomości tychże części. Nie zapomnę także o tych, dzielących znane nam z dużych NFS'ów tytuły. Jednak je potraktuje w jeszcze mniejszym stopniu. Zapraszam zatem na ostatni wpis dotyczący podsumowania serii Need for Speed.
Wspólnymi siłami, dotarliśmy do końca tego podsumowania. Mimo to, zamierzam również wspomnieć o przenośnych wersjach serii Need for Speed, dlatego obecną część uznajcie jako zwieńczenie stacjonarnych odcinków tej popularnej marki, wypuszczonej spod skrzydeł Electronic Arts.
Dziś zaprezentuję Wam kolejną część podsumowania serii Need for Speed. Pomału zbliżamy się do końca tego tematu, dzięki czemu będziecie mieli okazję zapoznać się z kolejną marką, która na dzień dzisiejszy pozostanie tajemnicą. Oczywiście nie obędzie się bez małej podpowiedzi - kolejne tytuły są mi szczególnie bliskie. Wracając do sedna. W piątej części omówię takie odsłony jak: Shift, Nitro oraz World. Zachęcam serdecznie do zapoznania się z dalszą częścią tego wpisu.
Przez kolejne lata, co roku witały nas kolejne odcinki serialu pod tytułem Need for Speed. Mimo to, produkcje spod szyldu EA Games reprezentowały sobą wysoki poziom, aż do 2006 roku. W czwartej części cyklu, poświęconemu omawianej marce gier, wymienię produkcje, które mocno zaniżyły ogólny poziom serii. Poniżej dowiecie się, co spowodowało taki, a nie inny obrót spraw.