Przyszła pora na recenzję drugiej części mangowej adaptacji serii Psycho-Pass. Czy podobnie jak w przypadku Inspektor Akane Tsunemori, tytuł okazje się dziełem co najmniej dobrym, zadającym kład stwierdzeniu, że mangi oparte na anime, nie są zbyt wiele warte?
Piękny świat, w którym zbrodnia stała się czymś zapomnianym. Kraj, w którym żyją szczęśliwi ludzi, którzy znają swoje przeznaczenie i doskonale wiedzą jak mają przysłużyć się całemu społeczeństwu. Każda osoba zna swoje miejsce a nad jej „szczęśliwością” czuwa nieomylny system. Wizja przyszłości, którą kreują przed nami już od wielu lat przeróżni pisarze, nie wygląda nazbyt zachęcająco. Czy właśnie tak będzie wyglądać przyszłość?
Jakiś czas temu pisałem jaką męczarnią są dla mnie wyjścia do kina. Mój pogląd na ten temat nie uległ zmianie, natomiast zacząłem się zastanawiać, czy kina mają szansę wymrzeć? I jaka miała by to być śmierć? Naturalna, czy może zabójstwo? Kto i w jaki sposób może im zagrozić?
Jakieś 4 lata temu portale internetowe osiągnęły swoje maksimum – zarówno jeśli chodzi o samą treść jak i wygląd. Teraz będzie tylko gorzej. Zapewne nie tylko z samymi stronami, ale z całym Internetem. Trzy powody.
Po ostatniej konferencji E3 opadł już kurz. Branża znów wróciła do swojego wakacyjnego rytmu, a niektórzy zapewne zdążyli o niej zapomnieć. Niesłusznie. W przeciwieństwie do poprzednich targów, skupionych na prezentacji nowych konsol, tegoroczna edycja przyniosła głównie zapowiedzi i pokazy nowych tytułów. Paradoksalnie jednak – to w tym roku mogliśmy przekonać się o tym jakie trendy będą rządzić obecną już generacją. Rok temu mogliśmy posłuchać obiecanek co do ich kształtu, a teraz analizując zapowiedziane i pokazane gry mamy możliwość sprawdzenia ich w praktyce. A zatem – jakie nowe trendy zobaczyliśmy na E3?
Branża gier wideo w ostatnich latach staje się coraz ważniejsza dla światowej popkultury – zarówno pod względem artystycznym, jak i biznesowym. Paradoksalnie nie towarzyszy temu wzrost znaczenia mediów, które się nią zajmują. Sytuacja jest wręcz odwrotna - szczególnie na polu tradycyjnego dziennikarstwa growego. Jaka przyszłość czeka je za kilka lat? I czy jest jeszcze w ogóle nam potrzebne?
O Buncie Ludzkości wygłoszono już wiele tyrad, wydęto metry sześcienne powietrza w odpowiedni ton fanfar, że kolejny dopisek o jego wspaniałości nie jest już nawet formalnością, a spotyka się raczej z uśmiechem politowania. No cóż, nieczęsto zdarza mi się ukończyć jakiś tytuł po dwukrotnym przerwaniu rozgrywki w połowie – i na dodatek go pochwalić. Deus Ex: Bunt Ludzkości jest ewenementem.
Zastanawialiście się jakby wyglądał świat, gdyby pojawiła się możliwość pisania za pomocą myśli? Ja tak, dlatego przedstawię wam moją wizję przyszłości jaka może wejść w życie. W końcu parę lat temu zaczęto prace nad takim urządzeniem, a jak wiadomo technologia lubi przeć naprzód i się rozwijać.
Czas na gry, czyli to co lubimy. Co czeka nas w 2013 roku? Nie będę omawiał zapowiedzi hitów, a skupię na trendach, które prawdopodobnie naznaczą rynek gier w ciągu 12 miesięcy.
Coraz większa liczba osób gra. Są to gracze różnej proweniencji, od facebook’owego Farmvilla, przez proste smartfonowe miziadełka, po hardcorowe produkcje na konsole stacjonarne i PC. Jak będzie wyglądała przyszłość tej branży i czy potrzebne nam są konsole następnej generacji? Po odpowiedzi na te pytania zapraszam do dalszej części artykułu.