Top Ten! - Najlepsze seriale wszech czasów!
Alfabet Mad Men, serialu wszech czasów
"Mr. Robot" - najlepsza serialowa premiera lata?
Jestem kretynem, że czekałem tak długo - wrażenia po pierwszym sezonie Breaking Bad
Piąty wymiar leżący poza tymi, które są nam znane - The Twilight Zone
"Supernatural" plusy i minusy okiem fanki
Ponad pięćdziesiąt lat temu serial, jako gatunek telewizyjny, zaczął funkcjonować w Polsce i uważany był za twór gorszy od filmu. Dla krytyków serial był profanacją sztuki filmowej. Dzisiaj różnice między filmami fabularnymi a seryjnymi coraz bardziej się zacierają, głównie z powodu nie szczędzenia na nie nakładów finansowych. Oferta serialowa jest nad wyraz bogata i trudno jest się jej oprzeć. Jedni mówią, że to strata czasu. Inni bez poczucia winy śledzą losy kolejnych bohaterów. Ile czasu pochłaniają spotkania z Hannibalem, Sherlockiem, agentami S.H.I.E.L.D. czy Hankiem Moodym? Ja już wiem.
Przeglądając newsy na gry-online natknąłem się na informację, która przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Telltale Games wzięło na warsztat Grę o Tron! Informacja świeżynką nie jest, toteż nie wiem, czy przyjmując ten fakt do wiadomości odczuwałem bardziej ekscytację powodowaną całą tą "sprawą", czy też zdziwienie, że taką informację przeoczyłem. Tak, czy inaczej, wieści te warte są skomentowania!
Pomiędzy poważniejszymi, wypełnionymi intrygującą fabułą serialami dobrze czasem odprężyć się przy czymś prostym, co można spokojnie obejrzeć przy obiedzie, dobrze się bawiąc i dając szarym komórkom odpocząć. Problem w tym, że zrobić dobrego popkorniaka wcale tak łatwo nie jest, o czym przekonali się chociażby twórcy Marvel: Agents of SHIELD. Twórcy Lost Girl na szczęście z zadaniem sobie poradzili, tworząc niezobowiązujące kino sci-fi wypełnione przyjemnym humorem i całą plejadą barwnych postaci, a zakończony niedawno czwarty sezon okazał się jednym z lepszych w kilkuletniej historii tego szoł.
HBO już przyzwyczaiło swoich widzów do afer i aferek, które przewijają się przez sieć po emisji nowych odcinków "Gry o tron". O co poszło tym razem? Uwaga na spojlery!
Nazwiska telewizyjnych twórców od pewnego czasu są prawdziwymi markami w świecie rozrywki. Wielu świadomych widzów już teraz interesuje się danym serialem nie dlatego, że gra w nim Pan X lub Pani Y, ale dlatego, że znają nazwisko pomysłodawcy i tzw. showrunnera. J.J. Abrams już wyszedł poza mały ekran, Eric Kripke radzi sobie całkiem nieźle, Vince Gilligan również. Do grona najlepszych dołączył w mym odczuciu także Bryan Fuller - uznanie zdobył dzięki m.in. przedwcześnie skasowanemu, ślicznemu i bajkowemu Gdzie pachną stokrotki, a teraz umacnia swoją pozycję serialem Hannibal. Serialem, który w drugim sezonie pewnie stanął na nogach i z każdym odcinkiem zaciekawia coraz bardziej.
uwaga - w tekście będą delikatne spoilery dotyczące sezonu 1
Niektórzy czekają na kolejny sezon swojego ulubionego serialu z wypiekami na twarzy. Może nie należę do tego szczęśliwego grona fanatyków, niemniej jednak gdzieś w głowie notuję sobie daty rozpoczęcia kolejnych etapów serialowych historii i staram się nie przegapić początku żadnej z nich. Na Grę o Tron kazano nam czekać dość długo, choć okres oczekiwania w przypadku topowych seriali zazwyczaj wynosi tyle samo – masakrycznie dużo! Teraz jednak jest moment na fanowskie świętowanie, gdyż sezon 4 Gry o Tron właśnie się rozpoczął i zwiastuje porządną „nawałnicę”.
Wszyscy wiedzą, że słynny serial fantasy od HBO to adaptacja powieści George'a R.R. Martina. Jednak to nie wszystko - Westeros leży na wyciągnięcie ręki, zaś zanurzyć się w nim możemy na wiele sposób. Gry planszowe, gry komputerowe, komiksy i nie tylko - brutalny świat fantasy czeka na Ciebie!
Nie spodziewałem się tego, ale siadło mi to Revolution. Żre, jak to mówią. Robi robotę. Gdy serial debiutował jesienią 2012 roku, miałem go w głębokim poważaniu. Obejrzałem sobie zwiastun, skwitowałem go krótkim "ok" i na tym się skończyło. Tymczasem niedawno skończył się dla mnie pierwszy sezon tej historii i muszę przyznać, że z odcinka na odcinek całość robiła się coraz ciekawsza i bardziej wciągająca, a przy tym wydaje się nie powtarzać niektórych grzeszków znanych z takiego np. Lost.
30 marca mieliśmy okazję obejrzeć ostatni odcinek sezonu 4 serialu The Walking Dead. Na sezon 5 przyjdzie nam czekać aż do października, ale najważniejszą informacją powinno być to, że można go uznać już za potwierdzony. Opierając się na fanowskich źródłach z sieci, przytoczę parę informacji, które mogą trafnie opisać nadchodzący bardzo małymi kroczkami następny sezon „Żywych trupów”.
"The Walking Dead" to chyba najbardziej nierówny pod względem jakości serial. Często nudzi lub irytuje, ale twórcy od czasu do czasu są w stanie sprawić, że spadniemy z krzesła. Pierwsza połowa czwartego sezonu jak i poprzednie serie ciągle trzymają się tego schematu. Jak było z ostatnimi odcinkami najnowszej serii? Spojlery.