Avatar Jamesa Camerona to dzieło, które bezsprzecznie osiągnęło gigantyczny sukces. Dla sporej części społeczeństwa jest to pozycja, która mocno zmieniła oblicze kina i zagościła w panteonie legend. Nic więc dziwnego, że filmowy tytuł przełożono na komiksowy format. Jeśli ktoś chce przekonać się o tym, czy graficzna wersja Avatara dorównuje kinowemu odpowiednikowi, to zachęcam do przeczytania poniższej recenzji.
Grudzień to miesiąc Mikołaja, Świąt Bożego Narodzenia, prezentów, choinki, śniegu oraz szybkiego i niekontrolowanego znikania pieniędzy z kont bankowych i to bez napadów. To także czas bycia dobrym dla innych oraz dzielenia się, a także przypomnienie sobie, że mamy krewnych, a przy okazji świąt to będzie grzechem się z nimi nie spotkać. Grudzień to też masa smacznego jedzenia, słodkich placków, barszczu z uszkami, czy smażonej ryby. To także nieskończenie długie sprzątanie, gotowanie i przygotowywanie się na przyjście rodziny. Grudzień to także miesiąc nadziei na lepszy nowy rok, który powinniśmy połączyć z narodzinami naszego Pana, ale grudzień to także nieustanna walka z czasem, konsumpcyjna wojna, w której bierzemy czynny udział, pracując lub konsumując. Wiele osób, zamiast sobie porządnie odpocząć w święta, stara się dogonić tradycje. A przecież można inaczej. Zabrać książkę, komiks, nie zawsze rodzinę i wsiąść do samolotu, by za kilka godzin siedzieć sobie w jakimś ciepłym kraju i cieszyć się ulubionym autorem. Wszystkim Wam w tym nowym roku 2022, życzę dużo zdrowia, bo to dziś produkt lekko deficytowy, dużo fajnych i zaskakujących zwrotów akcji w komiksach i książkach, a także byście więcej czytali, niż grali. Zdrówko jeszcze raz i zapraszam na Inny Regał #32, w którym opowiem o kilku pozycjach, jakie udało mi się przeczytać w tym mocno dołującym i jakże krzepiącym Grudniu.
Katastrofa elektrowni atomowej w Fukushimie to tragedia i trauma dla wielu Japończyków. Wydarzenie to na stałe już znalazło się nie tylko w historii Japonii, ale również świata, podobnie jak Czarnobyl. Na temat tego wypadku mogłoby się wydawać, że w ciągu ostatnich lat napisano i powiedziano już wszystko. Analizowano przyczyny tragedii, szukano winnych zaniedbań i zastanawiano się jak w przyszłości zapobiegać podobnym wydarzeniom. Mało jednak miejsca (przynajmniej na zachodzie) poświęcono ludziom, którzy po tej tragedii zajęli się usuwaniem jej skutków. Z tym większym zaciekawieniem powinno się sięgnąć po mangę Reaktor 1F, która ukazała się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Waneko.
Wszyscy znamy szaloną komedię z 1994 roku, w której Jim Carrey dał dowód komedianckiego geniuszu. Mało kto wie, że film powstał na bazie serii komiksowej z lat 1991-1995. Oryginalna Maska była bardziej brutalna, kapryśna i nieprzewidywalna. Polski czytelnik wreszcie ma szansę zajrzeć do źródła, a to, co w nim zobaczy, może przyprawić o zawrót głowy.
Yaakow postanawia ukraść wymarzony instrument. Przyjaciel uczy go grać, ale to trudne, gdy ten nawet nie słucha swoich nut. Tchokola zakochuje się w Cygance, która go okradła. Vincenzo szpieguje dwie młode dziewczyny, a Noe z Baronem handlują z mafią. Wygląda na to, że ich interesy zakończą się wystrzałowo. Kolejny tom historii absurdalnej jak samo życie, podszytej żydowskim humorem i mądrością.
Terminator. Płonąca ziemia to komiksowa pozycja, która pierwotnie ukazała się w częściach na początku lat 90. Rodzimy czytelnik musiał więc uzbroić się w dużą dozę cierpliwości, ale nareszcie otrzymuje on swoją szansę sprawdzenia tej historii (w wydaniu kompletnym).
Wielkie bitwy morskie – Gravelines to szesnasty tom serii autorstwa Jean-Yves Delittie poświęconej wielkim historycznym potyczką na morzu. Tym razem jak sama nazwa wskazuje, autor skupił się na XVI wieku i wydarzeniu, które było punktem zwrotnym dla historii starego kontynentu.
Gdy matka Ptaszyny ukrywa ją w schronie przeciwatomowym, dziewczynka jako jedyna przeżywa pogrom. Od tej chwili zostaje ostatnią nadzieją podupadającej rebelii. Musi oswobodzić legendę ruchu oporu – Topora. Wojownika przed którym drży cały fanatyczny reżim Amerykańskiego Imperium. Czy lata udręki nie zgasiły w nim ognia buntu?
Mikołaj u was był? U mnie tak i przyniósł mi Kajko i Kokosza tom 1. A pod choinkę coś dostaliście od gwiazdki? Nie, czyli byliście bardzo niegrzeczni. Ja natomiast wręcz przeciwnie, gwiazdka była dla mnie dość hojna i oprawiona w złoto (tom 2). Nie przedłużając dłużej, zapraszam na Inny Regał #31, gdzie pokaże i opowiem trochę o nowej kolekcji, złotej kolekcji Janusza Christa wydanej przez Egmont.
Ao no Exorcist to seria, która nieustannie się rozwija i ciągle ma potencjał do zaskakiwania czytelnika. Jej autor doskonale wie jak zaciekawić fanów i zapewnić im masę dobrej mangowej rozrywki. Świadectwem tego jest między innymi treść, którą można znaleźć w tomikach #21-#26.