Kolejny rok dobiega końca. Minione dwanaście miesięcy minęło mi błyskawicznie i przepełnione było rozmaitymi wydarzeniami, ważnymi i trudnymi decyzjami oraz spotkaniami z ciekawymi filmami, serialami, anime i dawnymi hitami z PlayStation 2, Wii oraz PSP. Co szczególnie zapisało się mi w pamięci i zasłużyło na słowa pochwały lub naganę? Wzorem minionych lat pora na mało typowe podsumowanie minionego roku, „Moje Najki 2014”. Gościnnie swoimi typami dzieli się przedstawicielka płci pięknej.
Istnieją gry, na które czekam z niecierpliwością. Są i takie, jakich wyczekuję w znacznie mniejszym stopniu. Dlatego też zdecydowałem się stworzyć osobisty ranking tytułów, mających szansę pojawić się w roku 2015. Jednak znając życie - połowa z nich nie pojawi się w ogóle. A przynajmniej nie w najbliższych latach.
W internetach zaczęły powoli pojawiać się teksty z różnymi podsumowaniami, topkami, listami i zestawieniami. To nie tylko gry komputerowe, ale cała masa różnych rzeczy, zjawisk wydarzeń i tworów. Dla mnie rok 2014 nie był bardzo growy, a na pewno miałem raczej małą styczność z produkcjami świeżymi i popularnymi. Dużo czasu jednak spędziłem z muzyką, poszerzając nie tylko muzyczne horyzonty, ale i kolekcje. Mogę stwierdzić, że pod tym względem był to rok wyjątkowo dobry pod względem ciekawych znalezisk z poprzednich lat, ale i tegorocznych dokonań.
Od premiery pierwszego, oficjalnego teasera kolejnej części kultowej serii nie minął jeszcze tydzień, a już obejrzenia liczone są w dziesiątkach milionów i nic nie wskazuje na to, aby trend ten miał wyhamowywać. Tak moi drodzy – Gwiezdne Wojny wracają i choć malkontenci nie ustają w narzekaniach, świat po kilkunastu latach przerwy znów oszalał na punkcie Rycerzy Jedi. Do premiery „Przebudzenia Mocy” niestety jeszcze rok, a że nie mam zamiaru czekać tak długo, aby ponownie dać się wchłonąć temu jakże rozbudowanemu uniwersum, postanowiłem odświeżyć sobie kilka tytułów. Jak zawsze – część jest słabsza, a niektóre nie wytrzymały próby czasu, ale jest także spore grono produkcji, które mimo kilkunastu lub wręcz kilkudziesięciu lat na karku wciąż potrafią wywołać ciarki. Zebrałem to wszystko, ograłem lub przejrzałem raz jeszcze … i ułożyłem w osobistym, dziesięciomiejscowym rankingu.
W zeszłym roku omówiłem pierwszą piątkę konkurencyjnych względem marki Grand Theft Auto produkcji. Należały do nich takie serie jak: Mafia, Saints Row, Just Cause, Scarface oraz Sleeping Dogs. A dziś z kolei chciałbym wam zaprezentować kolejne zestawienie.
Kto nie lubi się bać? W świecie gier widać znów powrót ery strasznych gier. Czyżby survival horror znów przeżywają renesans na konsolach? Przy okazji Halloween, postanowiłem podzielić się z wami dziesięcioma grami, które przeraziły mnie do tej pory. Na starcie dodam, że nie jest na bieżącą z obecnymi tytułami i lista może wydać się trochę podstarzała. Tak więc zapraszam na 10 z głowy... Strasznych Gier na Helloween.
Dzisiejszy wpis będzie typowo blogowy, złożony z luźnych przemyśleń na kilka tematów, choć z pewnym motywem przewodnim. Nie wiem jak wam, ale mnie jako graczowi ostatnie tygodnie dały sporo powodów do radości i optymizmu. No bo jak tutaj się nie cieszyć, gdy ciągle rośnie i tak już ogromny wybór znakomitych i bardzo różnych gier?
Nie tak dawno na rynek trafił Alien: Isolation, budząc spore kontrowersje i wywołując liczne dyskusje w mediach i na forach internetowych. Część graczy i recenzentów jest nim zachwycona, inni narzekają na niedopracowaną sztuczną inteligencję i wytykają zmarnowany potencjał. Niezależnie jednak od wad produkcji studia The Creative Assembly miłośnicy uniwersum powinni się cieszyć. Wreszcie bowiem otrzymali tytuł bliższy Obcemu – ósmemu pasażerowi Nostromo niż kontynuacji stworzonej przez Jamesa Camerona.
Po ostatnim artykule z cyklu 10 z głowy... gier z Pegasusa, których nie przeszedłem w dzieciństwie, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią, napisałem drugą ważną dla mnie listę gier. Pierwsza konsola Sony - PSX - była i jest nadal jedną z najlepszych maszyn do grania w historii. Pomimo tylu lat, nadal powracam do masy tytułów na Szaraka. W nawiązaniu do poprzedniego tekstu, zapraszam wszystkich na kontynuację w postaci 10 z głowy... gier z PSX, których nie przeszedłem w przeszłości, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią.
Kto z nas nie pamięta dziecinnych czasów spędzonych przed telewizorem grając w gry wideo. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia by posiadać własne konsole i dlatego musieli kombinować. Częste niezapowiedziane wizyty u kuzynostwa oraz dobrego kolegi, były tylko pretekstem by zagrać sobie na Pegasusie. Tak poznałem wiele gier z ery 8-bitów. Po tylu latach postanowił zrobić małe zestawianie, a dokładnie dziesięć gier, w które grałem jako młody chłopak, ale z jakiegoś powodu nie udało mi się ich ukończyć. Tak więc zapraszam na 10 z głowy... gier z Pegasusa, których nie przeszedłem w dzieciństwie, a które mam zamiar jeszcze ukończyć przed śmiercią.
Świat poszedł do przodu i klimat nam się zmienia. Również na półkach w sklepach mamy wielkie zmiany. Zasypuje nas nowa generacja konsol, wraz z masą nowych gier. Ja natomiast postanowiłem zrobić listę 10 tytułów, które (prawdopodobnie) nie pojawią się już na Ps3, Xbox 360 czy nawet Wii U, a w które chętnie bym zagrał. Z przyczyn mi nieznanych, nie zostały stworzone i wydane. Każdy z nas ma w głowie takie tytuły, w które chciałby znów zagrać. Niestety świata jest brutalny i niekiedy to, co chcemy, nijak ma się do tego, co dostajemy. Ciekaw jestem, jakie gry wam zostały w głowach. Pewnie macie swoje własne tytuły, serie, które z różnych powodów zostały zapomniane. Piszcie w komentarzach, a ja zapraszam wam na moje 10 tytułów, które (według mnie) zabrakło na mijającej generacji konsol (PS3, Xbox 360). Zapraszam na 10 z głowy...