Nie warto kupować gier tuż po premierze
Starship Troopers: Terran Command - Urban Onslaught
Assassin's Creed: Odyssey - Los Atlantydy Epizod Pierwszy
Recenzja Bring the Crunch - bardzo dobrego DLC do South Park: The Fractured But Whole
Niekończąca się opowieść - oto kolejny dodatek do FFXV, Episode Ignis
Quo vadis branżo?
Nie posiadam Fify 12 na kompie, ale atmosferze przyjęcia dodatku z Euro 2012 przypatruje się ze zdwojoną siłą poszukując przy okazji jakichkolwiek argumentów mogących obronić Elektroników. Nic z tego. Kiedy na rynek wchodzi bardzo oczekiwany produkt, a po instalacji okazuje się, że to niedopracowany gniot – no coś tu jest nie teges. Wydawca ewidentnie zrobił klientów w bambuko, a żeby nie szukać za daleko wystarczy wklepać w przeglądarce http://www.ea.com/pl/football/euro12 i przeczytać hasełka reklamowe.
W nocy z wtorku na środę udostępniony został darmowy dodatek DLC do Mass Effect 3, zatytułowany Resurgence Pack, a po naszemu - Odrodzenie. Dodatek ten w całości skupia się na trybie wieloosobowym, dodając do niego dwie nowe mapy (bazy Condor i Hydra), sześć nowych klas postaci (kroganin szturmowiec, batarianin żołnierz, batarianin strażnik, geth inżynier, geth szpieg, oraz trochę naciągana egzekutorka asari – naciągana, bo asari już mieliśmy, a ta ma nieco inne moce – z czego dwie powtarzają się z adeptem drellem), a także unikalne bronie. Niby darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, to jednak o wiele za mało, by naprawdę średni tryb multi w Mass Effect 3 uczynić bardziej atrakcyjnym. Co należałoby dodać, zmienić, usprawnić? Mam kilka pomysłów.
Krótko po premierze Mass Effect 3, Internet wypełniły smutki i żale fanów, którym zakończenie trylogii nie do końca się spodobało. Zaraz po tym twórcy ogłosili, iż pracują nad "rozjaśnieniem" zakończenia swojego najnowszego dzieła. Mówiono głównie o rozwijaniu uniwersum o inne, nie do końca powiązane z przygodami Sheparda, gry.
Targi GDC zaowocowały między innymi informacją o nowych dodatkach do Battlefield 3. Dowiedzieliśmy się, że DICE planuje aż trzy dodatki, z czego każdemu ma towarzyszyć jakaś myśl przewodnia - czy to bliskie odległości, czy walka pancerna... Back to Karkand okazał się świetnym dodatkiem. Czy nadchodzące dodatki sprostają oczekiwaniom graczy?
Każdy z nas lubi proste i klarowne zasady. Właśnie to jest istotą "? -> ja pytam, Wy odpowiadacie". Zadaję Wam jedno pytanie, które związane jest (w zdecydowanej większości) z tematyką gier wideo. Waszym zadaniem jest odpowiedzieć na to pytanie. Prawda, że proste? No to lecimy...
Zawartość do pobrania, lub jak kto woli DLC, znajdziemy w dzisiejszych czasach wszędzie. Praktycznie każdy duży tytuł, a nawet część małych, otrzymuje jakiś czas po premierze, a czasami nawet i w dniu premiery (Mass Effect 3! grrr!), niewielkie dodatki, oferujące zazwyczaj od kilkudziesięciu minut, do kilku godzin dodatkowej rozrywki.
Zdarza się nawet, że DLC to jedynie stroje, skórki i dodatkowe bronie, pancerze, itp. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia by się wydawało, żeby wydawcy próbowali sprzedawać przez sieć, za relatywnie duże pieniądze, dodatki tak niewiele wnoszące do rozgrywki. Owszem, istniała polityka wydawania rozszerzeń (mowa o rynku PC), były to jednak z reguły duże produkty, pojawiające się na długo po tym, jak gracze zdążyli się już oswoić z podstawową częścią gry. Nie próbowano żerować na chwilowej "podjarce" danym tytułem.
W poprzednim odcinku cyklu, zrecenzowałem pierwszy dodatek do znakomitej gry Mass Effect. Dziś zajmę się drugim rozszerzeniem, zatytułowanym Pinnacle Station. Akcja toczy się na wirtualnie zaprojektowanym symulatorze bojowym, znajdującym się na nowej stacji kosmicznej. Celem Sheparda jest osiągnięcie najlepszego wyniku w dostępnych dziedzinach, takich jak chociażby Capture the flag. Sama rozgrywka mocno przypomina tę z Unreal Tournament, co może mocno zaskakiwać, ponieważ elementów RPG jest tu niezwykle mało. Nie da się ukryć, że omawiane DLC okazuje się bardzo kontrowersyjnym pomysłem i nie każdemu miłośnikowi serii zmiany w rozgrywce przypadną do gustu.
Bring Down the Sky jest pierwszym rozszerzeniem do wielkiego hitu jakim jest Mass Effect. Dodatek ten wprowadza do uniwersum nową rasę batarian i jest dostępny dla posiadaczy pecetowych wersji za darmo. Oprócz głównego celu, mamy także do wykonania kilka misji pobocznych, a cała akcja została zlokalizowana na zbliżającej się do planety Terra Nova asteroidzie.
Podczas ostatniej konferencji Electronic Arts Peter Ausnit przyznał, że dla gry Battlefield 3 szykowany jest kolejny dodatek DLC. Więcej informacji poznamy w przyszłym tygodniu podczas eventu zorganizowanego przez EA w Nowym Jorku. Co znajdzie się w zapowiedzianym dodatku? Mówi się o rozszerzeniu, które skupiałoby się na USA i zawierającym między innymi mapy umiejscowione w Nowym Jorku, Miami, New Jersey i San Francisco. Jeśli okazałoby się, że jest to prawda to będziemy musieli poczekać na umiejscowienie akcji w roku 2143. Może będzie to po prostu kolejny duży tytuł DICE?
Joe’s Adventures jest ostatnim, najlepszym, co nie znaczy dobrym dodatkiem DLC do Mafii II. Opowiada on historię najlepszego przyjaciela Vito, toczącą się w czasach gdy ten siedział w więzieniu. Sympatyczny grubasek, próbuje na własną rękę znaleźć sprawcę całego zamieszania oraz bierze udział w szeregu misji niezwiązanych bezpośrednio z fabułą gry.