g40st

Kącik jawnie skryty

najnowszepolecanepopularne

g40st ocenia - Obcy w obcym mieście

g40st ocenia: Crysis 2
79

Nie przepadam za strzelaninami, które nie pozwalają na dużą dawkę samodzielnie podejmowanych decyzji. Przygotowywane przez księgowych, oskryptowane do granic możliwości blockbustery tresujące gracza niczym małpę w cyrku, która za banana pokaże sztuczkę nudzą mnie, irytują, wywołują niechęć i złe emocje. Dlatego też kiedy na rynku zagościł pierwszy Crysis i zaraz po nim Crysis: Warhead byłem zachwycony. Duża przestrzeń, dowolność w podejmowaniu decyzji i świetny pomysł z możliwościami nanokombinezonu na dobre kilkadziesiąt godzin przykuły mnie do monitora i tropikalnego raju na wyspie Lingshan.

Kiedy Cevat Yerli, szef Cryteka, poinformował, że nie jest zadowolony ze sprzedaży obu gier i w przypadku „dwójki” głównym targetem będą konsole zacząłem się bać. Jak z pięcioletnim sprzętem, podlegającym przecież dzisiaj już licznym ograniczeniom poradzą sobie projektanci poziomów i scenarzyści. Okazało się, że moje obawy po części były słuszne.

czytaj dalejg40st
29 marca 2011 - 10:44

Recenzencie, nie przeceniaj się - naGRAnie #15

Po raz piętnasty spotykamy się na naGRAniu, w którym jak zwykle podejmujemy podyskutować na kilka tematów, które szczególnie leżały nam na wątrobie przez ostatnie dwa tygodnie. W faile i wazelinki wplatamy gry, w które udało nam się osattnio pograć. Jest więc trochę o kolejnym opóźnieniu Duke Nukem Forever, o kłopotach z lokalizacją Crysis 2, najnowsze dzieło Cryteka omawiamy również pod kątem kilkugodzinnego pobawienia się pełną wersją. Ponadto eJay surowo ocenia Homefront, ja wylewam gorzkie łzy na temat kondycji Dragon Age II i Bioware, zaś Yasiu nie może się nachwalić Simsów. Przez chwilę rozmawiamy również o Deus Ex i rozterkach Davida Jaffe dotyczących recenzji i recenzentów z przerośniętą samooceną. Adrian Werner nieco nardziej milczący niż zwykle. W sumie godzina i dziesięć minut nawijania, bez zadnych cięć i autocenzury. Zapraszamy do wysłuchania.

czytaj dalejg40st
27 marca 2011 - 10:51

Muzyka z Wiedźmina 2 już do kupienia

Nie możecie doczekać się Wiedźmina 2? Pewna sieć sklepów (nie będę reklamował, po szczegóły odsyłam do informacji prasowych na GOL-u) przygotowała pre-order, w którym znajdziecie między innymi około 20-minutowy soundtrack z utworami z gry.

czytaj dalejg40st
26 marca 2011 - 11:28

Krótka piłka: Jeszcze o Assassin's Creed

W poprzednim wpisie dotyczącym serii Assassin's Creed kilka osób zasugerowało, że chętnie zobaczyłoby jedną z następnych części rozgrywaną w całości w czasach współczesnych. Moim zdaniem to byłby strzał w kolano Ubisoftu. Już wyjaśniam dlaczego.

czytaj dalejg40st
20 marca 2011 - 16:57

Assassin's Creed - gdzie trafimy w trójce?

Jakieś półtora roku temu gruchnęła wieść, że któraś z kolejnych część Assassin's Creed ma się rozgrywać w Egipcie. W Sieci znalazł się nawet stosowny obrazek, na którym gość w turbanie kefii, ubrany jak ktoś z sekty asasynów stoi na tle piramidy. Ubisoft zdementowało wtedy pogłoski twierdząc, że obrazek nie ma nic wspólnego z żadnym z powstających w ich studiach projektów. Można wierzyć lub nie, przekonamy się o tym za jakiś czas. Piszę w każdym razie o tym, bo w pecetowej Edycji Auditore znalazłem właśnie kartę z tym obrazkiem, więc jeżeli ktoś jeszcze nie widział to zapraszam. A może to nie przypadek i następnym razem pohasamy po piramidach?

czytaj dalejg40st
17 marca 2011 - 16:30

Nagrody BAFTA. Mass Effect 2 nie najlepszy, ale najlepszy

Przyznam się, że gubię się w tych wszystkich rankingach i zestawieniach najlepszych gier. Może najlepiej napisać, że ich w ogóle nie rozumiem. A to dlatego, że w moim mniemaniu są cholernie niekonsekwentne i to niezależnie od tego czy głosującymi są sami gracze czy też najlepsze tytuły wybiera jakieś gremialne ciało w postaci wszystkowiedzącego jury. 


Ową niekonsekwencję widać doskonale w przypadku rozdanych właśnie nagród BAFTA. Finalistów podzielono na kilka kategorii, z czego najważniejszą, czyli grę roku 2010 zasłużenie lub nie (nie to jest tematem wpisu) zdobył Mass Effect 2. Najlepsza gra to taka, która moim zdaniem, powinna wybijać się kilkoma lub kilkunastoma elementami ponad inne tytuły. Po prostu oferować więcej. W sferze audio, video, fabularnej, designu i w końcu samej rozgrywki. Przyjrzyjmy się więc tym kategoriom, w których space opera Bioware została nominowana. 

czytaj dalejg40st
17 marca 2011 - 10:44

Ratujmy Feza

Zajmując się grami, nie ma nic fajniejszego niż odkrywanie perełek. Jasne, przyjemnie jest wiedzieć, że jutro, za tydzień, za miesiąc czy za pół roku zasiądziemy do wspaniałej gry przygotowywanej za wielkie pieniądze przez duży zespół produkcyny, ale czasem ci mniejsi, wcale nie mają mniej do powiedzenia. Na przykład taki Phil Fish, od kilku lat przygotowujący grę Fez

Fez miał trafić na XBLA już dobry rok temu. Obsuwa jednak jest straszna i prawdopodobnie stanie się to dopiero w tym roku. Prawdopodobnie, bo nigdy nic nie wiadomo, niemniej jednak na tegorocznym PAX East można było w końcu poważniej przyjrzeć się propozycji studia Polytron. W rozwinięciu znajdziecie filmik z rozgrywki która po części nawiązuje do znakomitego Paper Mario, zabaw z perspektywą w echochrome, a otoczka przygodowa to wypisz wymaluj Dizzy. Przynajmniej takie mam wrażenie, bo oczywiście Fez to przede wszystkim gra logiczna z fajnym pomysłem, utrzymana we wczesnych 16-bitowych klimatach. Odnotowałem ten tytuł z jeszcze jednego powodu. W encyklopedii GOL-a jakieś dzieci okropnie zaniżyły oczekiwania wobec gry rozumując zapewne, że jeżeli coś nie wygląda jak Crysis, to musi być do dupy. Zrozumienie tego haniebnego (że polecę klasykiem) czynu zajmie im pewnie kilka ładnych lat, ale już teraz osoby, którym nieobojętny jest los takich właśnie perełek proszone są o kliknięcie gdzie trzeba. W imię przyzwoitości i dobrej zabawy.

czytaj dalejg40st
17 marca 2011 - 09:45

Mechanika przemieszczania się po Columbii w Bioshock: Infinite

Do premiery trzeciego Bioshocka zostało jeszcze mnóstwo czasu, ale każda informacja dotycząca tego tytułu jest dla fanów na wagę butelki lepszego piwa. Serwis GameVideos zamieścił u siebie filmik przedstawiający sposób przemieszczania się pomiędzy lewitującymi elementami Columbii, czyli podniebnego miasta, które przyjdzie nam zwiedzać w skórze Bookera DeWitta - detektywa nie stroniącego od pobrudzenia sobie od czasu do czasu rączek.

I choć o tym sposobie podróżowania wiemy już od dawna, a ponadto mieliśmy okazję obejrzeć dziesięciominutowy fragment rozgrywki, w którym również występował ten rodzaj transportu, to jednak pokazany na odbywającej się właśnie imprezie PAX filmik przedstawia coś więcej niż tylko sztywne przemieszczanie się z punktu A do punktu B. Mechanika wydaje się być kozacka, szczególnie, jeżeli znajdzie zastosowanie w multiplayerze. Mam przed oczami lokację, wypełnioną siecią transportową niczym pajęczyna i walki toczące się bez dotykania nogami stałego gruntu. Oczywiście zupełnie nie zwracajcie uwagę na otoczenie w filmiku, to jedynie pokaz mechaniki, nie fragment gry. A tak poza tym, też jesteście nadwrażlwi na ten dźwięk tarcia metalu o metal? Niczym paznokciem po tablicy...

czytaj dalejg40st
14 marca 2011 - 00:10

GDC prawie na żywo - naGRAnie #14

Po raz czternasty (a właściwie piętnasty, jeśli liczyć odcinek zerowy) spotykamy się z Wami w naGRAniu, czyli cyklicznym podcaście serwisu gameplay.pl. Jednocześnie przepraszamy słuchaczy za tygodniową obsuwę, ale była ona spowodowana czynnikami niezależnymi od nas (prawdę mówiąc ode mnie, no, ale nie wnikajmy w szczegóły ;)

Jak zwykle mamy dla Was porcję ciekawych dyskusji. W ciągu niespełna godzinnej audycji z troską (a jakże) spoglądamy na to co się dzieje wokół Dragon Age II, po raz kolejny wraca sprawa Call of Duty, którego najnowsza część została najlepiej sprzedającym się tytułem wszech czasów, zastanawiamy się dlaczego gracze nie kończą napoczętych gier i przede wszystkim omawiamy kilka interesujących spraw dotyczących projektowania gier. Wszystko to dzięki Verminusowi, który w tydzień temu był w San Francisco na GDC i opowie Wam trochę o tym, jak taka impreza wygląda. Będzie trochę o Dead Space i Risen 2, i Kinectimals tak więc starajcie się nie przegapić.

czytaj dalejg40st
12 marca 2011 - 19:16

g40st mówi sprawdzam. O Gray Matter słów kilka

g40st ocenia: Gray Matter
70

Jane Jensen, jedna z królowych gier przygodowych, długo kazała czekać na swoje kolejne dzieło. Współautorka Questów Sierry, autorka genialnego Gabriela Knighta jeszcze raz postanowiła zanurzyć się w rejon paranormalnych zjawisk i poprzetykanej tajemnicami fabuły. Do tej pory zgrabnie podane w ten sposób danie smakowało przepysznie, niestety Gray Matter nie stanie się wspominanym za naście lat arcydziełem. Piszę te słowa świeżo po obejrzeniu napisów końcowych gry, która choć zaczynała się zgodnie z regułą Hitchcocka, to w miarę rozwoju wypadków napięcie stopniowo siadało, by ostatecznie znaleźć ujście w totalnie rozczarowującym zakończeniu. Zamiast jednak płodzić pełną recenzję, pozwolę sobie jedynie w punktach wymienić co mi się podobało, a co powodowało zgrzytanie zębów.

czytaj dalejg40st
10 marca 2011 - 16:23

Magicka w Wietnamie

Różne odloty już widziałem, ale to co dzisiaj pokazał Paradox, przebija wiele z nich. Znacie Magickę? Taka fajna gra za dziesięć euro o szlachtowaniu goblinów i innych obrzydliwców przy pomocy kijka i kilku zaklęć. No i M-60, który można było otrzymać za wykonanie jednego z zadań. Wiele osób zachodziło w głowę, skąd karabin maszynowy wziął się w takiej grze i teraz znamy odpowiedź. Otóż Szwedzi zapowiedzieli Magicka: Vietnam, który jako żywo nasuwa mi skojarzenia z Cannon Fodder. Zwiastun znajdziecie w rozwinięciu niusa. Zwróćie też uwagę na ZARĄBISTĄ muzyczkę stylizowaną na lata 60 :D (dop. przeróbkę utworu Surfin' Bird zespołu The Trashmen)

czytaj dalejg40st
1 marca 2011 - 17:41

Survival horror od autora Flashbacka. TEGO Flashbacka

Pamiętacie Flashbacka? We wczesnych latach 90. była to jedna z najlepszych gier przygodowo-platformowych, której często mylnie przypisywano bycie sequelem Another World.

Jeżeli w tej chwili poczuliście mocniejsze bicie serca oczekując zapowiedzi Flashbacka 3 (nie zapominajmy wszak o bodajże pierwszej w historii grze TPP, którą było Fade To Black), to muszę Was rozczarować. Tak dobrze nie będzie. Niemniej jednak Eurogamer podał ciekawą informację, wedle której jeden z kreatorów serii i jej głównych programistów - Paul Cuisset – ma zamiar przypomnieć o sobie wraz z wydaniem na PlayStation Network w drugim kwartale tego roku gry Amy. Ma to być rasowy survival horror, w którym wcielamy się w pannicę o imieniu Lana.

czytaj dalejg40st
1 marca 2011 - 00:39