Jego Wulgarność, Wrex!
Co wycięto z gry Doom?
Recenzja gry Plants vs. Zombies 2 - walka z zombie w cieniu mikropłatności
Jak deweloperzy walczą z piratami, czyli krótko o oryginalnych sposobach zabezpieczania gier
Twórcy gier wróżą z kryształowej kuli, czyli o tym, jak Deus Ex przypadkiem przewidział zamach na World Trade Center
Recenzja gry Video Strip Poker HD - rozbieranie na ekranie po polsku
Wyścigi samochodowe omijałem dotąd szerokim łukiem – przygodę z serią Need for Speed skończyłem na „jedynce”, Burnoutów na oczy nie widziałem, a ostatnio mocno eksploatowaną przeze mnie grą tego typu był Screamer Rally – jakieś dwanaście lat temu. Wirtualna jazda z punktu A do B nigdy mnie specjalnie nie pociągała, dlatego mój kontakt z gatunkiem ograniczałem do absolutnego minimum. Co prawda zdarzały się też dłuższe epizody z wybranym tytułem, ale z zupełnie innych powodów. Jakich? Jeśli widziałeś Destruction Derby, odpowiedź powinna nasunąć Ci się sama.
Zgodnie z obietnicą daną w sierpniu bieżącego roku, firma Rockstar Games rozpoczęła sprzedaż ścieżki dźwiękowej z gry Red Dead Redemption na winylu. Co prawda soundtrack zaliczył spore opóźnienie – pierwotnie zapowiadano, że pojawi się on we wrześniu – ale kolekcjonerzy nie powinni mieć powodów do narzekań, bo album prezentuje się naprawdę imponująco.
Moda na zombie trwa w najlepsze. W ostatnich latach powłóczące nogami stwory przestały być domeną erpegów i strzelanin – teraz żywe trupy można spotkać niemal w każdym gatunku gier komputerowych, czego dobrym przykładem są takie tytuły jak Zombie Driver czy Zombie Bowl-o-Rama. Po mocno eksploatowane postaci sięgnęła też znana firma PopCap Games, która z nieumarłych zrobiła głównych wrogów w wydanej w 2009 roku produkcji Plants vs. Zombies.
Po krótkiej przerwie, spowodowanej pomorem w redakcji, w pełnym składzie wracamy z programem GRYOnAir. Tym razem będzie na poważnie, bo rozmawiamy o grach. Tak! Naprawdę rozmawiamy o grach! Napiszcie koniecznie Czy Wam się podobało.
Koncern Electronic Arts ujawnił wczoraj nazwisko kompozytora, który jest odpowiedzialny za stworzenie oprawy muzycznej do drugiej odsłony cyklu Dead Space. Podobnie jak w przypadku gry Assassin’s Creed: Brotherhood, o niespodziance nie było mowy. Od dawna wiedzieliśmy, że pieczę nad soundtrackiem objąć mógł tylko jeden człowiek – Jason Graves.
Nie wiem kto odpowiadał za polską wersję nowej gry z serii Call of Duty, ale ktokolwiek to był, powinien darować sobie kolejne eksperymenty w dziedzinie lokalizacji. Jakość tłumaczenia jest po prostu żenująca – dawno nie widziałem takiej fuszerki i aż dziw bierze, że firma LEM odważyła się wydać Black Ops w takiej właśnie niedorobionej wersji.
Wczoraj na łamach serwisu Scoring Sessions pojawiło się kilkanaście zdjęć, zrobionych podczas sesji nagraniowej do gry 007: Blood Stone, czyli najnowszych przygód słynnego agenta Jej Królewskiej Mości, Jamesa Bonda.
Kolejna opowieść o rzeźniku Kratosie? Nowa gra z serii Call of Duty? Kolejny Assassin’s Creed? A gdzie tam! Najważniejsza premiera listopada to oczywiście...
Długo czekałem na powód, by zetrzeć grubą warstwę kurzu z wyświetlacza konsoli PSP, która zapomniana przez wszystkich przeleżała kilka miesięcy w mocno poturbowanym pudle, pomiędzy różnymi redakcyjnymi szpargałami. Ten dzień musiał jednak w końcu nadejść! Po wielu miesiącach oczekiwania Kratos raczył wreszcie zstąpić ze swego tronu, by raz jeszcze ofiarować zwykłym śmiertelnikom odrobinę boskiej rozkoszy.
James Bond nie miał w ostatnich latach szczęścia do gier komputerowych. Przez długi czas z przygodami agenta Jej Królewskiej Mości mordował się koncern Electronic Arts, ale efektem jego starań było kilka średnio udanych produkcji, nisko ocenionych zarówno przez krytyków, jak i samych graczy. Nic dziwnego, że właściciele licencji postanowili w końcu poszukać nowego partnera. Wybór padł na firmę Activision i gdy wydawało się, że los wirtualnego szpiega wreszcie się odmieni, na rynek trafiła gra Quantum of Solace. Przygotowana przez studio Treyarch strzelanina okazała się jednak wyjątkowo przeciętnym klonem Call of Duty. Przekleństwo Bonda trwało nadal.
Aż dwadzieścia nowych kompozycji przygotował Jesper Kyd z myślą o najnowszej odsłonie cyklu Assassin’s Creed. Pełną listę utworów napisanych specjalnie dla Brotherhood poznaliśmy za sprawą internetowego sklepu Amazon, który dodał album ze ścieżką dźwiękową gry do swojej oferty.
I znów mamy coś ciekawego do posłuchania – tym razem jest to soundtrack z gry 007: Blood Stone, która w miniony wtorek zadebiutowała na amerykańskim rynku, a już jutro trafi do sklepów w Europie. Muzyką z najnowszych przygód słynnego agenta Jej Królewskiej Mości, czyli Jamesa Bonda, podzielił się jej kompozytor – Richard Jacques.
Dla kogoś kto ubóstwia serię Prince of Persia, a zwłaszcza świetną trylogię Piasków czasu, spotkanie z Assassin’s Creed musiało zapowiadać się na fascynująco. Od dawna chciałem zobaczyć produkt, który oferowałby mechanikę rodem z przygód Księcia i jednocześnie pozwalałby eksplorować teren w dowolny, a nie w ściśle zaprogramowany przez twórców gry sposób. Opowieść o asasynach, czyli znakomicie wyszkolonych zabójcach, przynosiła nadzieję, że zmiana warty na stanowisku naczelnego akrobaty Ubisoftu dokona się szybko i bezboleśnie.
Przyznaję się bez bicia, że premierę Dead Space’a przespałem i szczerze powiedziawszy do dziś zastanawiam się dlaczego, skoro produkt studia Electronic Arts Redwood Shores spełniał wszystkie warunki, by koniecznie znaleźć w kręgu moich zainteresowań. W końcu lubię poruszać się po klaustrofobicznych korytarzach statków kosmicznych, ogromną satysfakcję sprawia mi również powolne przemierzanie opustoszałych pomieszczeń i toczenie wyczerpujących walk ze zdeformowanymi kreaturami, które potrafią wypełznąć z nory w najmniej oczekiwanym momencie. Kocham ogarniającą mnie zewsząd atmosferę zaszczucia, gdy próbuję przetrwać w nieprzyjaznym środowisku, licząc ubywające w niepokojąco szybkim tempie pociski i modląc się, by zza rogu nie wychyliło się kolejne monstrum.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w minioną sobotę odbyła się impreza GRYOffline.pl, w której wzięła udział ponad setka naszych Czytelników. Kilkugodzinne spotkanie miało miejsce w krakowskim klubie Prominent. Podczas imprezy opowiedzieliśmy m.in. o naszych najbliższych planach, zaprezentowaliśmy nowy system ocen, a także zademonstrowaliśmy zebranym drugą odsłonę cyklu Dragon Age.
Nie trzeba było długo czekać na pierwsze próbki oprawy muzycznej z gry Assassin’s Creed: Brotherhood. Po tym, jak firma Ubisoft oficjalnie ujawniła, że to Jesper Kyd jest artystą odpowiedzialnym za stworzenie ścieżki dźwiękowej do trzeciej odsłony cyklu, główny zainteresowany upublicznił trzy premierowe kawałki.