Gdy słyszę słowo biografia, na myśl przychodzą mi ludzie i ich historie. Ludzie wielcy, jak i ludzie mali. Ci nieznani i Ci popularni. Osoby, które doczekały się przedstawienia swojego portretu na wielkim ekranie oraz Ci, po których zostały tylko książki. Przychodzą mi na myśl przede wszystkim ludzie, którzy swoją historią zaprowadzili mnie tam, gdzie kończy się powierzchowność i płytkość, a zaczyna się dobra, a nawet wyśmienita historia.
Spotkałem się z wieloma osobami, które postanowiły pozbyć się konta czy to z popularnego w Polsce portalu „nk” czy jednego z największych serwisów społecznościowych facebook. Na wstępie dodam, że moja „usuwalność” jest spowodowana zupełnie innym problemem niż te popularno-masowe. W poniedziałek zginął człowiek, którego w ogóle nie znałem, a oto co połączyło obydwie sprawy.
Adrien Brody – człowiek, który zagrał na pianinie przed kamerą i przed milionami Polaków. Mężczyzna, który zgodził się na współpracę z Romanem Polańskim. A wreszcie odtwórca postaci Władysława Szpilmana – Pianisty Warszawy. Tym razem wcielił się w rolę znacznie odmienną od tej, z którą go identyfikujemy. „Detachment” to niezwykle inteligentnie opowiedziana historia nauczyciela, który dążył do realizacji swoich założeń. Historia „pieniądza” jakim niezaprzeczalnie jest nauczyciel.
Mało jest takich filmów, które w ciągu dwóch godzin trwania, sprawiają że postać, w którą wciela się aktor, staje się ważniejsza niż przedstawione dzieło. Bez wątpienia na takie słowa zasługują przede wszystkim biografię. Biografia to nie tylko historia przytoczona przez człowieka… Zapraszam.
Pamiętacie jeszcze czasy, w których słowo solucja, pojawiające się w wyszukiwarce google przy danym tytule, oznaczało iż gra jest warta uwagi? Ja pamiętam - pamiętam również gry, które przechodziłem z całym plikiem kartek przed monitorem. Więc co poszło nie tak, gdzie podziały się solucje? Zapraszam.
Na sklepowe półki trafiło dzisiaj najświeższe dziecko studia United Front Games – Sleeping Dogs. Kolejna gra akcji TPP, która ma nami wstrząsnąć i przynieść godziny świetnej zabawy? A może to następna słaba produkcja? Kupiłem, odpaliłem i… sprawdźcie sami. Zapraszam.
Już za niespełna trzy dni rusza jedna z najlepszych lig piłkarskich na świecie. Po kilkumiesięcznej przerwie, ponownie obejrzymy plejadę gwiazd, a na czerwonym dywanie pojawią się nowi zawodnicy. Mecze Premier League od zawsze przyspieszały rytmy bicia serc wielu kibicom. La Liga i Serie A już były – czas na ligę angielską – zapraszam.
Jeżeli nic nie stanie na drodze to dokładnie 26 sierpnia, o godzinie 15:00 rozgrywki zainauguruje liga, która nosi od bardzo dawno miano defensywnej – włoska Serie A. Zapowiada się naprawdę fascynująco, m.in. dzięki transferom, wynikom z poprzedniego sezonu oraz zaskakująco świetnym poziomie na szczeblu europejskim. Liga hiszpańska już była - teraz zapraszam na ligę włoską.
Prawdopodobnie 18 sierpnia ruszy jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza liga piłkarska. Mecz pomiędzy Celtą Vigo, a Malagą zainauguruje sezon 2012/13. Czego możemy się spodziewać? Czy znów o mistrzostwo powalczy wyłącznie Real Madryt z FC Barceloną? Czy ktoś będzie w stanie walczyć z dwoma gigantami światowego futbolu? Zapraszam.
Od dobrych kilku lat, wszyscy jesteśmy świadkami ciekawego zjawiska występującego w szerokich grupach społecznych. Mianowicie, utworzyły się różnego rodzaju obozy, które starają się wywrzeć jakiegoś rodzaju presje na ludziach, aby podważyć opinie na temat sportu narodowego. I tak na przestrzeni lat, pojawiły się niekończące się dyskusje.
W wakacyjnym przestoju premierowym na rynku gier postanowiłem pograć trochę z kumplami w wolnych chwilach. I doszedłem do fascynująco-żenujących wniosków. Jeżeli chcemy zagrać w coś na dwa pady to lista gier zaczyna się tak szybko jak się kończy. Sprawdźmy więc w co zagramy na xboxie w kilka osób. Zapraszam.
Pewnego pięknego poranka, gdy wypijałem właśnie swoją pierwszą kawę przed pracą, zacząłem przeglądać forum studia Remedy, odpowiedzialnego m.in. za grę Alan Wake. Natknąłem się wtedy na bardzo ciekawy artykuł [tutaj] , który zainspirował mnie do skonfrontowania tego co widzimy w grach, z tym co egzystuje naprawdę. Zapraszam.
Dlaczego ucieszyłem się z tego newsa? Odpowiedź jest prosta – EA w końcu zdecydowało się na zmiany w trybie kariery. Od kilku lat dzieje się tam sama rzecz, FIFA jest tylko pojedynczym meczem. Pomimo radykalnych zmian w systemie rozgrywki, w trybie menadżera wiało i wieje nudą. Mam nadzieję, że FIFA 13 przyniesie powiew świeżości i postawi na rozwój trybów zabawy dla „samotnego” gracza.
Nie wiem czy jestem jedyną osobą, która zauważyła, że od kilku lat w kinie ma miejsce kopiowanie bohaterów. I nie mam na myśli klonowania. Mam na myśli sposób w jaki bohaterowie egzystują na ekranie. Mam wrażenie, że producenci czy to filmów czy seriali natknęli się na kopalnie złota. Odkryli co zaczęło decydować o oglądalności.
Każdy z nas zna jakiś tytuł filmu, który być może nie „zachwyca” ale jest dobrym sposobem na zabicie dwóch godzin. Sam znam kilka takich produkcji, które mógłbym spokojnie zaliczyć do filmów dobrych. Jednym z nich jest „The Debt”, który miał swoją premierę dwa lata temu. Mój przyjaciel zwykł mawiać o czymś „Dupy nie urywa”. „The Debt” dupy nie urywa, ale…