Seria Grass Kings z miejsca zyskała sobie spore grono fanów. Przyciągnęła malarskimi kadrami, przytrzymała osobliwym klimatem autonomicznego miasta-squotu i wciągnęła nietypową mieszanką powieści społeczno obyczajowej, wojennej i mrocznego kryminału. Nieprzeciętny poziom udało się utrzymać do samego końca.
Zakończenie jest niezwykle brutalne, a przy tym wyjątkowo satysfakcjonujące. Wszystkie wątki zostają udatnie sprowadzone do wspólnego mianownika. Zanim to nastąpi czeka nas eskalacja emocjonującego konfliktu i wnikliwe śledztwo, które ujawni największą tajemnicę jaką skrywa seria.
W warstwie graficznej, do czego przyzwyczaił nas Tyler Jenkins, otrzymujemy kawał naprawdę solidnej roboty. Pozornie niedbałe rysunki zdobią zjawiskowe akwarelki. Ta estetyka ma w sobie magię, która sprawia, że zaraz po zakończeniu chce się przeczytać wszystko jeszcze raz.
Osobne gratulacje należą się Non Stop Comics, które wydało komiks w powiększonym formacie na grubym, matowym papierze. Już samo wertowanie tego komiksu to czysta przyjemność (!)
Druga część mocno różniła się od jedynki. Gdzieś w głębi ducha pojawiła się obawa czy zakończenie nie okaże się desperacką próbą powiązania wątków. Na szczęście Matt Kind rozpisał to lepiej, niż można by przypuszczać. Seria zakończyła się jednym z najlepszych finałów, na jakie trafiłem w ciągu kilku ostatnich lat.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: @komiksowy_pamietnik
Seria: Grass Kings
Format: 185x285 mm
Liczba stron: 128
Oprawa: twarda
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data polskiego wydania: maj 2019
Oryginalna publikacja: 2018