W fantastycznym świecie, którego rytm wyznacza turniej walk, zdolny wojownik zdaje się być na wagę złota. W oczach samotnej matki i chłopca, któremu brakuje partnera do wzięcia udziału w rozgrywkach, mocarny przybysz staje się jeszcze cenniejszy. Staje się nadzieją. Kim jest Richard Aldana? Zbawcą czy rozczarowaniem?
Te pytania zadajemy sobie wracając do lektury bezprecedensowej "francuskiej mangi". Cyklu niezwykłego na europejskim rynku. Twórcy otwarcie przyznają się do silnej inspiracji japońskim stylem tworzenia komiksów. Jest to o tyle ciekawe, że z pewnych niezrozumiałych dla mnie przyczyn istnieje pokaźnej grubości mur między wschodnim, a zachodnim rynkiem komiksowym. Twórcy obu z nich zdają się z lubością dokładać kolejne cegły po każdej ze stron, miast wymieniać się pomysłami i technikami.
Enigmatyczny świat, zagadkowy bohater i niezwykła płynność narracji, która zdaje się usuwać z kadru wszelki zbędny element. Wszystko to sprawia, że lektura LastMan przypomina bardziej produkcje japońskie czy brazylijskie, niż klasyczny komiks frankofoński, a jest przy tym niezwykle poczytna.
Jednocześnie, rodzi w nas sprzeczne odczucia. Postać młodego bohatera sugeruje powieść dla najmłodszych. Romans Richarda z jego mamą - niekoniecznie. Prosta, oszczędna kreska wydaje się pośpieszna i niedbała, lecz dynamika i płynność narracji wskazuje na ogrom pracy i wielką skrupulatność. Wreszcie scenariusz, który zdaje się bezczelnie zrzynać fabułę z Dragon Balla obkręcając wszystko wokół turnieju walk okazuje się zmierzać w zupełnie innym kierunku. Kim jest Richard Aldana? Jaki ma cel? Jaką skrywa tajemnicę? Te pytania stają się znacznie ważniejsze, niż rezultaty sportowych zmagań.
Pierwszy tom wzbudził ciekawość, nakreślił planszę i rozstawił pionki. Drugi zawiązuje intrygę i podsyca ciekawość. Rozbudowuje bohaterów i komplikuje relacje między nimi. Z niecierpliwością czekam na rozwój zdarzeń, bo coś mi mówi, że ta seria jeszcze nie raz nas zaskoczy.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Seria: Last Man
Format: 148x205 mm
Liczba stron: 216
Oprawa: miękka
Polski wydawca: Non Stop Comics
Polskie wydanie: wrzesień 2019
Oryginalna publikacja: czerwiec 2013