Bezwzględny morderca dociera do miejsca, gdzie zaoferowano mu pracę bez wynagrodzenia. Wbrew rozsądkowi przyjmuje ofertę. Będzie budował olbrzymi dom. Dom Pokuty. Jest tu tylko na chwilę, ale ponoć każdy kiedyś sądził podobnie. Czy z pracy dziesiątek morderców może narodzić się coś dobrego?
Historia, którą opowiada Peter J. Tomasi ma w sobie siłę mitu. Tym bardziej niesamowitego, że podszytego prawdziwą historią. Sara Winshester nie tylko istniała naprawdę, lecz zbudowany przez nią dom można do dziś podziwiać w słonecznej Kaliforni. Legenda głosi, że miała nim odpokutować za zbrodnie, do których przyczyniły się karabiny sygnowane jej nazwiskiem.
Magiczna historia schodzi na dalszy plan ustępując pola obrazom, które dosłownie rozwalają głowę. Ich sugestywny, wyrazisty styl sprawia, że ponownie przypominamy sobie o sile komiksowego medium. Tworzą zestaw wrażeń, którego próżno szukać w innych formach sztuki.
Ian Bertrem zdaje się stworzony do ilustrowania horrorów lepkich i gęstych. Takich, gdzie nawiedzone oblicza kryją w wielkich oczach puste spojrzenia, gętkie macki żywej krwi oplatają przerażone ciała, a schizofreniczne przestrzenie zdają się połykać zwiedzających je nieszczęśników.
"Dom Pokuty" posiada magiczny klimat, który potęguje oparcie fabuły na prawdziwej historii. Jest przy tym zjawiskowo zilustrowany, a wydawnictwo Kboom postarało się, byśmy dostali go w należytej oprawie i powiększonym formacie. Dla fanów powieści grozy pozycja absolutnie obowiązkowa.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Format: 200x305 mm
Liczba stron: 176
Oprawa: twarda
Polski wydawca: KBoom
Data wydania: grudzień 2020
Data oryginalnego wydania: kwiecień 2016