Młody chłopak odkrywa, że dzieli ciało z drugą osobą. Z początku żyją na przemian, co drugi dzień. "Drugi" okazuje się silniejszy i ekspansywny, a przyszłość "pierwszego" staje pod znakiem zapytania. Kim właściwie jest? Która z osobowości jest tą prawdziwą? Czy jedna z nich w końcu wchłonie drugą?
To twór spod znaku "Co by było gdyby?". Bierze na warsztat trudną kwestię podzielenia osobowości. Ale czy na pewno? Może to naprawdę dwie różne jednostki. Stawia pytania o to czym właściwie jest nasze "ja" i jak je zidentyfikować. Co jeśli osobowość, którą uznawajemy za główną wcale nią nie jest?
Komiks zrealizowano tak, by odbiorcy łatwo było wczuć się w powieść. Rysunki są pojemne przez swoją umowność. Fabuła nie odgrywa znaczącej roli. Wszystko po to, by skupić się na nietypowej codzienności. Emocjach, które towarzyszyłyby nam w skrajnej sytuacji. To swego rodzaju gra z odbiorcą, która zapewnia wyjątkowe doznania o ile damy się jej ponieść.
Jak słusznie zauważał Scott McCloud w "Zrozumieć Komiks" niedookreślenie kształtu sprzyja wypełnianiu go przez naszą wyobraźnię. Mimo, że styl rysunku ewidentnie sprzyja immersji, to jednak trudno byłoby mi nazwać go atrakcyjnym. Przypomina filtry z różnych aplikacji, które sprowadzają zdjęcia do paru kresek udających cartoon.
"Dni, których nie znamy" sprawia, że łatwo wchodzimy w postać głównego bohatera. Jego perspektywa nie jest może godna pozazdroszczenia, za to trudno się w nią nie zaangażować. Lektura stanowi wyjątkowe doznanie, zapewnia emocje, pobudza wyobraźnię i stawia pytania, które nie dają o sobie zapomnieć.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Format: 183x255 mm
Liczba stron: 304
Oprawa: twarda
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data polskiego wydania: listopad 2020
Oryginalna publikacja: wrzesień 2017