Hipnoza – Zemsta Ofiary

Tazaki jest stereotypowym nerdem. Ma brzuszek, nosi okulary i nie wydaje się szczególnie życiowy. Gdy trójka szkolnych gwiazd robi mu zdjęcia w czasie masturbacji, zaczyna się jego udręka. Poniżany i wyśmiewany zostaje niewolnikiem pięknych dziewczyn. Do dnia, w którym przyjdzie im do głowy zabawić się w hipnozę. W tej grze Tazaki przypadkiem otrzymuje lepsze karty.

"Hipnoza" jest tytułem, jak na pornografię, abosulutnie wyjątkowym. Na przekór konwenansom posiada prawdziwą fabułę. Z wyraziście nakreślonymi postaciami, intrygą, a nawet całkiem mocnymi plot twistami. Oczywiście, nie jest to poziom, który robiłby wrażenie w przypadku innych gatunków, ale że pojawia się w przypadku hentai – robi piorunujące wrażenie.

Co ciekawe, konstrukcja fabularna sprytnie wykorzystuje motyw zasłużonej kary. Postawa wyniosłych dziewczyn jest na tyle odpychająca, by czytelnik nie musiał mierzyć się z wyrzutami sumienia. Łatwo trzymać stronę bohatera nawet, gdy dopuszcza się okrucieństwa, jeśli jest ono solidnie uzasadnione.

Właściwie jedynym zastrzeżeniem do tytułu jest pojawiające się na pewnym etapie dążenie do poczęcia dzieci. Choć seks i potmostwo są z sobą nierozrywalnie związane, to już łączenie kwestii rodzicielstwa z ostrą pornografią nie wydaje się odpowiednie.

Wizualnie również nie sposób niczego "Hipnozie" odmówić. Obfite kształty trzymają się zasad mocno podrasowanej anatomii. Sylwetki i twarze są wyraźnie zróżnicowane, a fantazja odnośnie najróżniejszych sprośności bynajmniej nie należy do ubogich.

"Hipnoza" jest najlepszym komiksem pornograficznym, jaki czytałem do tej pory. Sama fabuła dostarczyła mi autentycznej frajdy, co było zupełnym zaskoczeniem. Dodatkowo, manga jest naprawdę znakomicie zrealizowana. Jestem przekonany, że to jeden z najlepszych erotycznych stymulantów jakie możecie obecnie znaleźć na polskim rynku (i nie tylko).

Józek Śliwiński