10 Najlepszych Komiksów z 2021 Roku - Nato - 13 lutego 2022

10 Najlepszych Komiksów z 2021 Roku

W roku 2021 na zdecydowaną większość czytanych przeze mnie pozycji składały się wcześniej rozpoczęte serie. Spędzenie trzech miesięcy za granicą też uszczupliło liczbę lektur (marne 200 sztuk, podczas gdy w latach poprzednich przekraczałem 400!). Mimo wszystko udało się znaleźć 10 pozycji, które mogę Wam polecić jako objawienia minionego roku.


Aldobrando

To był jeden z najbardziej wyczekiwanych komiksów i nie zawiódł w najmniejszym stopniu. To komiks o dość prostych założeniach, w ramach których twórcy zbliżyli się do ideału. Klasyczna baśń osadzona w pięknej krainie, ze świetnymi bohaterami, wspaniałą intrygą i mądrym morałem. Po przeczytaniu od razu wiedziałem, że to mój komiks roku.


Dylan Dog – Mater Morbi


Od lat jestem wielkim fanem tego włoskiego bestselleru. Dotychczas sądziłem, że ważne by DD trzymał się możliwie blisko korzeni. Był prostą historią łączącą w sobie kryminał, noir, horror, komedię i subtelną erotykę. "Mater Morbi" pokazał, że można podejść do tematu zupełnie inaczej i zrobił to tak, że szczęka opada do ziemi. Mocna rzecz.


Do Ostatniego


Być może za pojawienie się tego komiksu w niniejszym zestawieniu w dużej mierze odpowiada moja słabość do westernów, jednak pewne jest, że "Do Ostatniego" to perła gatunku. Ten niepozorny album skrywa w sobie gęstą historię, która z powodzeniem mogłaby posłużyć za punkt wyjścia dla całej sagi. Potężny western "w pigułce".


Weatherman


Może posłużyć jako wykładnia dobrego science fiction. Świetny pomysł wyjściowy, wspaniali bohaterowie, mnóstwo akcji i sporo dystansu. Choć mój entuzjazm nieco opadł po przeczytaniu klasycznego komiksu "XIII", gdzie mamy do czynienia z dość podobną koncepcją, to nadal jest to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie pozycji.


Maska


Polski czytelnik długo czekał na komiks, który położył fundament pod znany, kinowy przebój. Komiksowa "Maska" nie jest utworem dla każdego. Ta pozycja spodoba się fanom niewybrednych dowcipów, brutalnej przemocy i niczym nieskrępowanego szaleństwa. Co poradzić, że do takich ludzi należę.


Eden, It's an Endless World! - wydanie zbiorcze


Tutaj dopuszczam się pewnego przekłamania, ponieważ seria ta wyszła już u nas w latach 2002-2009. Do niedawna była białym krukiem. To jedna z moich ulubionych serii i mocny pretendent do tytułu najlepszej mangi na świecie. Wznowienie uważam za jedno z najważniejszych, komiksowych wydarzeń 2021 roku.


Chłopiec z Gór


Komiks dziecięcy to potężna gałąź medium. Wielu rodziców odda ostatni grosz za dodatkowe 10 min. spokoju, więc wydawnictwa chętnie eksplorują ten obszar. Niestety, rzadko trafia się coś wartego uwagi. Tymczasem "Chłopiec z Gór" to tytuł, który można spokojnie postawić obok "Małego Księcia". Zbliża go do niego abstrakcyjność formy, alegoryczność przekazu i mądrość przesłań.


Blacksad 6 Upadek


Obecność tego tytułu na niniejszej liście nie zdziwi nikogo, kto jest choć trochę obeznany z frankofońskim rynkiem. Kolejne odsłony dzieła, które tworzy Juan Diaz Canales wraz z Juanjo Guarnido, zawsze stanowią olbrzymie wydarzenie w komiksowych środowiskach. To zjawiskowo zrealizowany kryminał noir. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli gatunku.


Kowboj z Szaolin


Podobnie jak maska, nie jest pozycją dla każdego. To zwariowana, brutalna i niesiląca się na bycie "czymś więcej" historia w typie "Mad Max: Fury Road". Pewnie niewielu, by o niej wspomniało, gdyby nie warstwa wizualna. Geof Darrow prezentuje poziom mistrzowski na planszach, które długo pozostają w pamięci.


Kroniki z młodości


Uwielbiam komiksy, które potrafią przybliżyć nam fragment innego świata. Zazwyczaj są to tytuły podróżnicze. Tym razem nasza "podróż" jest zaskakująco bliska. Odkrywa przed nami absurdalny świat subkultury robotniczej, która wytworzyła się w olbrzymiej fabryce. Setki takich mikroświatów mamy pod nosem. Dla osób z zewnątrz są one całkowicie niedostępne. Każdy, kto nigdy nie był w podobnym miejscu, powinien przynajmniej przeczytać ten komiks.


W powyższym zestawieniu starałem się omówić znane mi tytuły, które wystartowały w danym roku. Chyba że ich odsłony są stosunkowo autonomiczne, jak w przypadku Blacksada czy Dylan Doga. Przez te kryteria pominąłem masę świetnych komiksów. Szczególnie cieszyły mnie takie pozycje jak DIE 2 Podzielona Grupa, kolejne odsłony Deadly Class i The LastMan, Księżycówka 3 czy Hitman 4. Z mieszaniną radości i smutku powitałem zakończenia uwielbianych serii: The Goon i Invincible. To był kolejny komiksowo-udany rok!

Józek Śliwiński

Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik 


Nato
13 lutego 2022 - 15:04