Geneza - Ale jaka piękna ta kreska! - Nato - 19 lutego 2022

Geneza - Ale jaka piękna ta kreska!

Dawid jest ostatnim człowiekiem na ziemi. Nawet jego najlepsza przyjaciółka Chloe jest tylko wysoce zaawansowanym konstruktem. Wszechobecna "sieć" ma za zadanie zniszczyć bądź zainfekować, każdą żywą istotę. Po uruchomieniu "przesyłu" Dawid dowiaduje się, że istnieje szansa dla ludzkiego gatunku. By po nią sięgnąć, będzie musiał stanąć naprzeciw setkom maszyn.

Jak łatwo wynioskować, fabuła nie jest przesadnie oryginalna. Mamy tu trochę "Matrixa", trochę "Jestem Legendą" oraz garść motywów typowych dla postapo. Clay McLeod Chapman szafuje standardami: ostatnia nadzieja, zagłada ludzkości, genialny naukowiec próbujący skrzesić zmarłą miłość czy roboty, które wrażliwością przerosły własnych twórców...

...ale jaka piękna ta kreska! Choć fabuła niczym nie zaskakuje, nie znaczy to, że nia ma powodu, by po "Genezę" sięgnąć. Malarskie kadry Jakuba Rebelki skąpane w zjawiskowej kolorystyce Patricio Delpeche to coś, co naprawdę wgniata w fotel. To ten poziom artyzmu, na którym zakochujesz się w bohaterach i czytasz w obawie, by pobyt w tym świecie przedwcześnie się skończy.

Po "Genezę" sięgnąłem ze względu na rysownika i na tej płaszczyźnie dostałem więcej, niż oczekiwałem. W połączeniu ze zjawiskowymi kolorami jest to jeden z najpiękniejszych komiksów, jakie kiedykolwiek czytałem. Niestety, treść nie idzie w sukurs formie. Na szczęście główne zarzuty dotyczą wtórności, a nie poziomu, więc nie przeszkadza to cieszyć się z wizyty w tym przepięknie zobrazowanym świecie.

Józef Śliwiński

Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik 

Format: 168x258 mm

Liczba stron: 144

Oprawa: twarda

Polski wydawca: Kultura Gniewu

Data wydania: styczeń 2022

Data oryginalnego wydania: listopad 2020

Nato
19 lutego 2022 - 17:24