Saga wiedźmińska do posłuchania w audiobooku - Cayack - 14 października 2011

Saga wiedźmińska do posłuchania w audiobooku

Używacie audiobooków? Jeżeli lubicie wiedźmińską sagę (i chcecie docenić kunszt aktorów), lub też nigdy jej nie poznałiście (a nie przepadacie za czytaniem), to być może będziecie zainteresowani propozycją serwisu audioteka.pl. Odwiedzając tę stronę będziecie mogli nabyć 6 audiobooków, po 3 z wydanych dotąd tomów: Ostatnie życzenie i Miecz Przeznaczenia. Zaplanowanych jest więcej. Czy warto?

Źródło: audioteka.pl

Cena każdego produktu to 9,99 zł, przy czym gdy kupujemy więcej części, cena kolejnych spada o 90 gr. Na ile wystarczy nam taka kolekcja? Okazuje się, że na całkiem długo. Długość trwania poszczególnych części prezentuje się następująco:

Wiedźmin (Tom I - Ostatnie życzenie) - 1h 14min

Ziarno prawdy (Tom I - Ostatnie życzenie) - 1h 40min

Mniejsze zło (Tom I - Ostatnie życzenie) - 2h 2min

Granica możliwości (Tom II - Miecz Przeznaczenia) - 3h 3min

Okruch lodu (Tom II - Miecz Przeznaczenia) - 1h 41min

Wieczny ogień (Tom II - Miecz Przeznaczenia) - 1h 55min

Łącznie 11 godzin i 35 minut. Jak na słuchanie, to kawał czasu, nie? Poza tym, do słuchania zachęcają znane i lubiane głosy. Narratorem jest Krzysztof Gosztyla, a w roli Geralta tym razem Krzysztof Banaszyk (Vernon Roche z Wiedźmina 2). Poza nimi m.in. Tomasz Marzecki, Henryk Talar i Janusz Nowicki.

Myślę, że to idealna sprawa do autobusu czy pociągu (lub na wykładzie, jak kto woli), uprzyjemniająca wolno płynący czas. Nie powinno też być wątpliwości co do wykonania, nazwiska aktorów biorących udział w tym przedsięwzięciu mówią same za siebie. Koledzy z dubscore.pl polecają, a ja im wierzę :) Zresztą, możecie sprawdzić sami, bo jest możliwość przesłuchania fragmentów przy każdej części. Ja tak uczyniłem i faktycznie, brzmi to dobrze (poza głosami aktorów słychać także dźwięki otoczenia - np. tętent kopyt i rżenie konia). Inna kwestia, czy warto wydawać za jednym zamachem kilkadziesiąt złotych? To już każdy oceni we własnym zakresie. Jako, że ze mnie żaden użytkownik audiobooków, to w najbliższym czasie nie skorzystam. W przyszłości - bardzo być może.


Cayack
14 października 2011 - 23:44