"O, ja już go gdzieś słyszałem!" Jeżeli zdarza Ci się tak pomyśleć oddając się swojej ulubionej rozrywce, jeżeli usłyszysz znajomy głos, który jest znajomy nie-do-końca-wiadomo-skąd, to prawdopodobnie ten cykl artykułów jest dla Ciebie. Jeżeli nie, ale chcesz przyjrzeć się gdzie jeszcze użyczyli swego głosu znani polscy dubbingowcy - także zapraszam.
Jako gracze czasami narzekamy, że polska wersja nie dorównuje angielskiej. Bywa, że wydaje nam się, że nie oddaje klimatu świata przedstawionego. Ale bywają przecież także bardzo udane lokalizacje. Lepsze, czy gorsze - otwierają drogę do zabawy także tym, którzy angielskim posługują się nieco słabiej. Stoją za tym pewni ludzie. Należy docenić trud, jaki w to wkładają, szanować trudną pracę, w której trzeba artykułować setki tysięcy słów, zdzierać struny głosowe, nadwyrężać język. W tym cyklu przedstawiam dorobek polskich aktorów dubbingowych. Te bardzo znane twarze, jak i te znane nieco mniej. Odsłona szósta – Tomasz Marzecki.
Tomasz Marzecki urodził się 16 kwietnia 1949 roku. W 1972 ukończył studia na PWST w Warszawie. Jest związany z Teatrem Studio w Warszawie, a także Polskim Radiem. W Telewizji Publicznej często jest lektorem podczas uroczystości i świąt narodowych.
Gdy spojrzeć na listę jego ról w filmach, rzuca się w oczy przede wszystkim jedno słowo-klucz: lektor. To robił często i dobrze. Ważniejszych produkcji gdzie grał całym swoim ciałem, a nie tylko głosem, próżno szukać. Podobnie z serialami, przede wszystkim praca głosem. Dość popularną jego rolą był Wolverine w telewizyjnych X-menach.
Jak niektórzy inni polscy dubbingowcy, Tomasz Marzecki swój debiut w grach zaliczył w 1997 jako Wolvington w Kapitanie Pazurze. Następnie zagrał swoją największą rolę – nekromantę Xardasa w trzech z rzędu grach z serii Gothic (jedynka, dwójka i Noc Kruka). Rzecz jasna, na Xardasie się nie skończyło, tak jak u innych aktorów, jego głosem przemówiło wiele różnych postaci. W 2003 podłożył głos kilku bohaterom w Warcraft III: The Frozen Throne.
Dwa lata później zaliczył rolę Wernusa w grze Augustus: W służbie Cezara. W 2006 powrócił do swoich dawnych ról w Gothicu 3 (poza Xardasem także Saturas), zaliczył epizod na konsolce przenośnej (PSP i Killzone: Liberation), a także po raz kolejny pracował w swojej typowej roli – był narratorem w The Settlers II: 10-lecie.
Magowie, orkowie, smoki, narratorzy – to plejada postaci/stworzeń mówiących głosami bohatera tego odcinka. Uogólnienie, ale dosyć trafne. Faktycznie, jego barwa do takich postaci zdecydowanie pasuje. Wciąż jednak czekam na jakąś jego dużą i ważną rolę, bo poza Xardasem – choć świetnym - to troszkę bida (co pokazują obrazki które tu wrzuciłem, coraz trudniej mi znaleźć na tyle ważne postaci, by można tu było coś wstawić). Nie licząc pracy jako narrator, bo z tej też wywiązuje się bardzo dobrze, ale umówmy się – narrator nie będzie nigdy gwiazdą gry. Owszem, pewnie jego głos niezbyt pasuje do paladyna w lśniącej zbroi, ale kto powiedział, że właśnie kimś takim mamy wiecznie grać, i nie ma zmiłuj. Bardzo chętnie zagrałbym w cRPGa złym bohaterem, mówiącym głosem Tomasza Marzeckiego.
Tradycyjnie zadam pytanie, jaka Waszym zdaniem była najlepsza rola opisywanego aktora. Ale pytam bardziej dla porządku, bo akurat w tym przypadku nie spodziewam się szczególnego dysonansu w Waszych opiniach. A może się mylę?
Poprzednie odcinki:
Królowie dubbingu #1 - Jarosław Boberek
Królowie dubbingu #2 - Jacek Mikołajczak
Królowie dubbingu #3 - Jacek Kopczyński
Królowie dubbingu #4 - Grzegorz Pawlak
Królowie dubbingu #5 - Adam Bauman