Nie tak dawno wspominałem o szykującej się na 3DS-a kolejnej olimpiadzie, w której bohaterowie serii Sonic zmierzą się z Mario i spółką. Nieco później trafiłem na ciekawe pytanie na jednym z forów dyskusyjnych. Co by się stało, gdyby Sonic został sprzedany do Nintendo?
Gdyby „Niebiescy” zdecydowali się oddać prawa do marki naddźwiękowego jeża producentowi Wii za odpowiednią sumę pieniędzy to czy oznaczałoby to koniec Sonica, czy może szansę na jego renesans? Sytuacja na pierwszy rzut oka wydaje się nierealna, ale w tym momencie niewykluczone, że tłumy fanów tej kultowej postaci o niej marzą.
Od dobrych kilku lat twórcy nie potrafią bowiem nic sensownego zrobić z uwielbianym przez miliony bohaterem. Albo na rynek trafiają przeciętne tytuły, które próbują naśladować popularne serie lub trendy, albo tworzone są remake’i i składanki dawnych hitów sprzed kilkunastu lat. Przeskok w 3D udaje się sporadycznie, a nawiązania do dawnego stylu jednak dzisiaj nie do wszystkich trafiają. Malkontenci powiedzą, że znowu dostali to samo, a fanów coraz trudniej zaskoczyć dając im kolorową planszę do sprintu w prawo.
Wobec ewolucji i poziomu kolejnych odsłon Mario trudno nie uznawać serii gier z Sonikiem, jako produkcji znajdujących się na tzw. „zakręcie”. Przykład hydraulika pokazał na Wii jak powinno się wykorzystywać możliwości nowej generacji maszyn i lata doświadczenia w projektowaniu gier. Galaxy to wielki hit i tytuł, którego nikt nie powinien pominąć. Widać, że deweloper miał pomysł na tę grę i na wykorzystanie całego uniwersum wąsatego Włocha.
Czy Sonik też odnalazłby się pod skrzydłami firmy z Kioto? Możliwe. Jest jednak też spora szansa, że Nintendo nie wiedziałoby jak odpowiednio umieścić jeża w swojej grze. Przykład Luigiego, który nie potrafi się przebić daje do myślenia. W ofercie Japończyków brakuje takiego herosa jak Sonic i gier nastawionych w takim stopniu na platformowe mknięcie przed siebie z ogromną prędkością. Może to więc oznaczać, że nikt z tamtejszych autorów nie widzi potencjału, sensu lub nie ma pomysłu na takiego herosa i taki projekt. A to by znaczyło, że Sonic nie poprawiłby swojej pozycji.
Macie jakieś pomysły na kolejne gry z Sonikiem? Chcielibyście jego powrotu na szczyt, czy to bohater wam obojętny?