Podsumowanie serii - Need for Speed | Część 1 - RazielGP - 18 grudnia 2011

Podsumowanie serii - Need for Speed | Część 1

Seria Need for Speed jest z nami od 1994 roku. Przez te wszystkie lata powstało wiele różnorodnych odsłon, a oficjalnie mówi się o 15 częściach! Oczywiście biorąc jeszcze pod uwagę oddzielną gałąź, wytyczoną przez producenta oraz przenośne wersje, ich liczba przekracza bez trudu nawet 20 części! W tym cyklu postaram się wspomnieć o wszystkich jakie dotychczas się pojawiły. Nie licząc oczywiście zagrywek marketingowych w stylu Need for Speed: V-Rally, a jak dobrze pamiętamy, takich nie brakowało. Niniejszym zapraszam wszystkich do zapoznania się z zawartością tego felietonu.

1994/1995/1996 - The Need for Speed

Pierwsza część legendarnej serii pojawiła się w roku 1994 na mało znanej konsoli 3DO. Dopiero w następnym roku omawiane dzieło ukazało się na innych platformach, wliczając w to pecety. Zaś w kolejnym zaserwowano pecetowcom specjalną edycję, która charakteryzowała się dwoma nowymi trasami, a także wbudowaną podczas wyścigów muzyką. Nie zabrakło także innych kosmetycznych zmian jak chociażby nowe intro.

Sama gra cechowała się wówczas niesamowitym poziomem realizmu, zaawansowaną fizyką oraz zniewalającą, niemal fotorealistyczną jak na ówczesne czasy oprawą audiowizualną. To był prawdziwy kamień milowy w dziejach elektronicznej rozrywki. Autorzy bardzo dbale skonstruowali produkt, w którym zawarto nagrania, zdjęcia oraz obszerne dane dotyczące 8 licencjonowanych superaut. Każdy pojazd prowadził się inaczej, a podczas zmagań w pojedynczych wyścigach oraz otwartych trasach od czasu do czasu przeszkadzała nam policja, która po złapaniu pirata, wręczała mandat.

Poziom trudności stoi na wysokim poziomie, samo opanowanie aut również do łatwych nie należy, więc aby być w stanie wygrać, trzeba uprzednio solidnie potrenować. Liczba tras oscylowała wokół 7 (w wersji SE - 9). Sama muzyka została utrzymana w tonacji ciężkich brzmień, często łączonych z elektronicznymi motywami.

Oprócz samych wyścigów twórcy zaimplementowali w swoim dziele encyklopedię aut, w której oprócz danych technicznych każdego modelu, mogliśmy obejrzeć wystarczająco dużą ilość zdjęć, a także krótkie, ładnie skomponowane filmy prezentujące cudeńka w akcji. Nie zabrakło także kamery z kokpitu. Osobiście uważam, że jedynka trzyma się do dziś nieźle. Jest to co prawda krótka produkcja, ale dająca dużą dawkę adrenaliny oraz satysfakcji po jej ukończeniu. Z czystym sumieniem stwierdzam, że w pełni zaspokaja żądzę prędkości. Ponadto miło jest do niej wracać i podziwiać malownicze, zróżnicowane widoczki, z jednym bądź kilkoma przeciwnikami, policją czy też ruchem ulicznym

1997 - Need for Speed II

Druga odsłona cyklu pojawiła się dopiero po 3 latach od czasu premiery pierwszej części. Mimo, że była rozwinięciem protoplasty, główną różnicą jaką zafundowali nam twórcy stało się zręcznościowe podejście do gry. Hardkorowi fani jedynki z miejsca zaczęli krytykować arcade'ową dwójkę, uważając to za profanację przełomowego, oryginalnego NFS'a. Mnie osobiście zdecydowanie bardziej przypadła do gustu część druga. Model jazdy był przyjemniejszy, zwiększyło się także tempo rozgrywki, a pokręcone, choć tym razem tylko zamknięte trasy zachęcały do wszelakich wyskoków.

U góry bez, na dole z akceleratorem

Zabrakło również policji, nie oznacza to jednak, że sequel jest wykastrowany względem poprzednika. Dodano tu bardzo interesujący tryb Knockout, który jest dynamicniejszy oraz bardziej emocjonujący od Tournament. Ponadto można było wybierać spośród dwóch (w edycji SE trzech) modeli jazdy od najbardziej zręcznościowego po udający symulator, więc każdy w pewnym stopniu powinien być zadowolonym. Muzyka, która przygrywa nam podczas szybkich potyczek to prawdziwy majstersztyk - dreszcze pojawiające się na skórze są najlepszą rekomendacją. Głównie mamy tu do czynienia z mocnymi, gitarowymi kawałkami. Nie zabrakło również encyklopedii aut oraz większej ilości pojazdów i tras.

W specjalnej edycji wzbogacono grę o kolejny model jazdy, najbardziej zręcznościowy, kilka samochodów i innych mniej istotnych zmian względem podstawowej wersji. Jednak największą atrakcją jest obsługa glide, którą w ówczesnych czasach można było "odpalić" posiadając akcelerator grafiki od firmy 3dfx - Voodoo. Dziś również można z tego korzystać przy pomocy fanowskich programów. Oprawa wizualna pomiędzy standardową, a tą akcelerowaną jest ogromna. Szkoda, że dziś produkcje tworzone pod DirectX 11 nie różnią się znacząco od tych obsługujących jedynie, poczciwą wersją 9.0C.

1998 - Need for Speed III: Hot Pursuit

Twórcy (EA Canada) poszli za ciosem i w ciągu roku stworzyli kolejną odsłonę, zatytułowaną Hot Pursuit. Omawiana produkcja stała się rewolucją w serii oraz bardzo grywalną, wspaniałą przygodą na wiele, wiele godzin. Największą różnicą okazała się możliwość wcielenia w rolę policjanta, ścigając przy tym piratów drogowych. Jeśli jednak zdecydowaliśmy się uciekać przed stróżami prawa, mamy gwarancję emocjonujących i szaleńczych pościgów. Ruch uliczny również można było włączyć, aby wyścig stał się jeszcze bardziej emocjonujący.

W trójce możemy wybierać lustrzane odbicia dostępnych tras, a także jechać "do tyłu". Nie zabrakło również wyboru pomiędzy dniem, a nocą. Opróćz tego możemy także włączyć efekty pogodowe takie jak deszcz czy śnieg, w zależności od wybranej przez nas trasy. Możecie mi wierzyć lub nie, ale moim zdaniem klimat sam wypływa z naszych monitorów, szczególnie gdy zdecydujemy się na wewnętrzną kamerę prezentującą kokpit. Encyklopedia aut została nieco zmieniona, zabrakło tu filmów prezentujących samochody w akcji, ale za to możemy porównywać je między sobą. Graficznie jak na serię Need for Speed przystało, gra stała na wysokim poziomie. Oczywiście wersje konsolowe mocno odstawały poziomem od komputerowej edycji. Zresztą to samo dotyczyło dwójki w trybie glide. Różnice pomiędzy platformami były znacznie większe niż w dzisiejszych czasach, a to dlatego że pod każdą z nich tworzyło się oddzielne gry.

Sama muzyka zmieniła swą naturę na bardziej melodyjną, są tu przyjemne kawałki techno, często łączone z gitarowymi elementami, jak i te typowo rockowe. Owa muzyczna otoczka pasuje do klimatów Hot Pursuit jak ulał. Model jazdy, choć całkowicie zmieniony, nadal jest zręcznościowy i przyjemny. Tempo straciło nieco wigoru, ale nie oznacza to wcale, że gra staje się przez to mniej efektowna od poprzedniczki. Nic z tych rzeczy! Stróże prawa w swoich super szybkich maszynach skutecznie urozmaicają nam wycieczkę po pięknych krajobrazach, szczególnie gdy zafundują nam soczystą kolczatkę, bądź zaskakującą blokadę na środku drogi.

Na trzeciej odsłonie omawianej serii kończę ten artykuł. Z czystym sumieniem moge polecić każdą z nich, ponieważ dają one większą dawkę radochy niż te nowe. W kolejnym odcinku opiszę zaś kolejną trójkę serii Need for Speed.

RazielGP
18 grudnia 2011 - 22:08

Którą z nich najmilej wspominasz? Cz.1

The Need for Speed 13 %

Need for Speed II 21,7 %

Need for Speed III: Hot Pursuit 65,2 %