Tony Hawk's Pro Skater HD – Recenzja powrotu legendy - Cascad - 20 lipca 2012

Tony Hawk's Pro Skater HD – Recenzja powrotu legendy

Cascad ocenia: Tony Hawk's Pro Skater HD
66

Tony Hawk to prawdziwy szczęściarz będący jednocześnie symbolem skateboardingu i gier video. Sympatyczny Amerykanin był kiedyś na ustach wszystkich, kiedy w 1999, a potem w 2000 roku studio Neversoft stworzyło gry opatrzone jego imieniem cały świat zamarł. To był cudowny czas w którym nie było ważne czy się lubi RPGi, strategie, strzelaniny czy platformówki – po prostu każdy grał w THPS śrubując swe rekordy.

 

 

Teraz legenda powraca, wydawać się mogło, że przez ostatnie lata Activision całkowicie zeszmaciło swą ekstremalną markę… Fani jednak wiedzą swoje, fani pamiętają i nareszcie zrobiono coś dla nich. Nareszcie nastąpił powrót do klasyki, tylko czy słusznie?

 


Tony Hawk's Pro Skater HD to kompilacja (teoretycznie) najlepszych etapów z pierwszej i drugiej części Tony Hawk’s Pro Skater. Założenia gry są banalne: wybieramy sobie postać i wpadamy na stosunkowo niewielką planszę pełną wyzwań - żeby przejść dalej powinniśmy zrealizować większość z nich, a naszym jedynym ograniczeniem jest dwuminutowy licznik czasu. Wszystko opiera się na robieniu określonego triku w wybranym miejscu, uzyskaniu odpowiedniej puli punktów, odszukaniu wszystkich znajdziek etc. Oczywiście każde zadanie należy wykonać na pędzącej deskorolce, skacząc na rampy, robiąc grindy i pokazując światu piękne kickflipy.

 

Brzmi to dość prosto jednak by ukończyć każdą planszę na 100% należy ją powtórzyć po kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt razy, a pozostaje jeszcze kwestia maksowania wyników! Właśnie na ciągłym polepszaniu swych przejazdów i porównywania ich z innymi poprzez sieć opiera się magia THPSHD, jeżeli więc lubicie gry stricte arcade’owe to jest to pozycja stworzona dla was… Różnie odbiorą ją jednak fani i nowicjusze. Nalezy zaznaczyć, że dla fana będzie to dość bolesne przeżycie, przynajmniej na początku.

 


Robomodo (developer) co prawda odświeżyło w udany sposób wszystkie poziomy, jednak system rozgrywki uległ przemodelowaniu. Fizyka gry, jej tempo i sposób w jaki zawodnicy wykonują skoki nie są takie same jak w perfekcyjnym (w moim przekonaniu) modelu zabawy z THPS2. Starszym graczom odbije się to czkawką i będą musieli znaleźć w sobie nieco samozaparcia, by polubić się z tym nowym-starym Tony Hawkiem. Z pewnością nie takiej zmiany oczekiwano po powrocie klasyka. Osoby zupełnie nie obeznane z serią będą miały za to problem ze zrozumieniem całej idei zabawy i odkryciem sposobów na wykonanie wszystkich zadań. Poza tym ledwie siedem poziomów za cenę 1200 Microsoft Points to śmiech na sali, i z takim podejściem do nowych klientów nie wróżę Activision wielkiego sukcesu. 

 

W grze brakuje jeszcze większej ilości rzeczy. Już przy jej odpaleniu zatęsknicie za filmikami pokazującymi deskorolkowe ewolucje zawodowców , w menu nie ma też kultowego trybu HORSE… Zresztą nie ma tu w ogóle trybu multiplayer na podzielonym ekranie! Jedyny sposób na zabawę z innymi graczami to podpięcie się do sieci i wpadanie na losowych ludzi z losowych krajów. Słabo. Jakby tego było mało, brakuje kreatora własnego zawodnika i (co jeszcze gorsze) usunięto edytor poziomów. Tak, w Tony Hawk's Pro Skater HD nie stworzymy własnego skateparku.

 

 

Jak widać dziur jest tu więcej niż w szwajcarskim serze, co byłoby jeszcze do przełknięcia za połowę sugerowanej ceny, w obecnej postaci THPSHD jednak nie stanowi produktu dla osób nowych, chcących zapoznać się z serią. Wielcy fani wielomilionowych trików i ewolucji także poczują spory zawód widząc jak wiele wycięto z ich ukochanej gry i jak bardzo się zmieniła (bo choć zmiany w fizyce są lekkie, to jednak kluczowe dla całości)… Mimo to kryje się w tym wszystkim diabeł. Uzależniający aspekt bicia rekordów i nostalgia płynąca z jeżdżenia po ukochanych torach (Marsylia!) słysząc z głośników Bad Religion są w stanie dać naprawdę sporo radości. Poza tym wciąż jest to gra, którą można sobie odpalić zarówno na kilka minut jak i na wiele godzin. Ta elastyczność i natychmiastowość wyciągają ją z mielizny.

 

 

Jestem bardzo rozdarty przy ocenianiu wersji HD pozycji, które kształtowały mnie jako gracza. I choć częściowo nienawidzę Activision za sprzedawanie nam tak niepełnego produktu, to jednak bawię się przy nim naprawdę nieźle i wiem, że będę często wracał do tych poziomów, trenując i stając się coraz lepszy. Będę podpatrywał na YouTube ewolucje innych i szukał sposobów na zoptymalizowanie każdego przejazdu… A niech cię Tony! Miałeś być dużo lepszy!

 

PS Recenzja na podstawie wersji na X360 - edycja na PC i PS3 w niezmienionej formie powinny ukazać się w ciągu najbliższych miesięcy.

PS2 Jeśli jesteście zainteresowani graniem na X360 to znajdziecie mnie pod tagiem: CascadJazz

Cascad
20 lipca 2012 - 14:38