Krótko i na temat | XIV | Urzekające bitmapy - RazielGP - 5 grudnia 2012

Krótko i na temat | XIV | Urzekające bitmapy

Dla większości z nas bitmapa kojarzy się z płaskimi, pikselowymi kibicami w Colin McRae Rally, tudzież innych motorowych rajdach, czy wyścigach. Ewentualnie z równie płaską roślinnością jak chociażby okoliczna trawa. Niemniej jednak na tym zadanie popularnych i nieco archaicznych bitmap się nie kończy. Mogą one posłużyć jako tło bardzo odległego, wirtualnego zakątka wykreowanego przez twórców gry świata, zapierając nam tym samym dech w piersiach oraz przy okazji tworząc niesamowitą atmosferę. Tak przynajmniej działają na mnie niektóre z nich, o czym nie omieszkam was poinformować w dalszej części tego felietonu.

Na początek może małe porównanie między Half-Life, a Half-Life: Source. Po lewej widzimy protoplastę, gdzie naszym oczom ukazuje się ładna, pobudzająca wyobraźnię bitmapa pełniąca rolę tła. Bardzo intrygującego tła. Tak ciekawego, że aż chciałoby się zeskoczyć i pójść daleko przed siebie. Po prawej odświeżona edycja z tłem wykonanym z pełni trójwymiarowych obszarów. Szkoda tylko, że całość prezentuje się dość kiepsko. W żadnym wypadku nie wprawiając mnie w panującą tu atmosferę.

Także i Driver 2 oferuje nam podobne smaczki. Wystarczy spojrzeć na widniejący powyżej screen. Gdyby nie widoczny dalszy plan prezentujący ocean i znajdujące się za nim drapacze chmur, to ewidentnie czułbym, że czegoś tu brak. Wyobrażcie sobie niebieską, pustą przestrzeń na niniejszym obrazku. Widzicie jak dużo gra straciłaby na swoim uroku? Ja tak.

Jeśli jednak ktoś uważa, że przesadzam, to spieszę z kolejnym porównaniem. Popularna w swoich czasach logiczna platformówka The Lost Vikings, doczekała się wielu konwersji. Ja skupię się tu jedynie na edycjach przeznaczonych na konsole SNES oraz komputery klasy PC. Po lewej komputerowa wersja, w pełni pozbawiona tła, po prawej zaś konsolowa z pięknym, malowniczym krajobrazem. Miałem to szczęście, że ukończyłem obie i z przykrością przyznaję, że pecetowa edycja nie miała już tej magii, co ta przeznaczona na platformę Nintendo.

Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z produkcjami starymi, nowymi, 2D, 3D - bitmapowe tła dodają uroku w niemal każdej grze. Niemal każdej, bo w niektórych przypadkach potrafią spowodować w naszym żołądku odruchy wymiotne. Tak jest w przypadku gry Harry Potter and the Chamber of Secrets. Zresztą wystarczy tylko popatrzeć na pozbawiony jakiegokolwiek polotu, niskiej klasy horyzont.

Co prawda w Deus Ex, również stworzonym na Unreal Engine tło również nie zachwyca swą jakością wykonania, ale ma to coś, co sprawia, że czuję na swojej skórze dreszczyk emocji. Wpatruję się wtedy na widniejące w oddali, bądź co bądź płaskie wieżowce oraz Statuę Wolności, które budują w mojej głowie urzekający klimacik.

Podobne odczucia miałem w dokach pojawiających się w przełomowanej skrandace Hitman: Codename 47. Ktoś może się z tego śmiać, ale takie mało realistyczne, wręcz karykaturalne z dzisiejszej perspektywy bitmapowe krajobrazy, posiadają w sobie pewien urok.

Nowe tytuły również korzystają z tego typu dobrodziejstw. Świetnym przykładem będzie tu chociażby ciekawy pod względem artystycznym Mirror's Edge. Bliższe obiekty, jak przystało na dzisiejsze standardy zostały wykonane w trójwymiarze, dopiero te dalsze to nic innego jak dobra, stara i przede wszystkim poczciwa bitmapa. Taka hybryda spisuje się wręcz znakomicie, urzeczywistniając i w pewnym sensie oszukując nasze oczy. Efekt takiego zabiegu jest piorunujący, dzięki czemu czujemy się tak, jakbyśmy naprawdę uczestniczyli w centrum wydarzeń.

Dokładnie tak samo postąpił Ubisoft w Assassin's Creed III, czyli w swoim najnowszym, flagowym dziele. I niech mi ktoś powie, że tak nie jest. Że bitmapy tworzące tło są zbędne i nie dodają, ani krzty uroku. Może wielu z was przechodzi obojętnie i nie zwraca uwagi na takie szczegóły, ale ja przywiązuje do nich sporą wagę. W końcu jest to nic innego, jak kolejny efekt graficzny, który odpowiada za stronę artystyczną. Zresztą w widniejących wyżej porównaniach gołym okiem możecie dostrzeć różnice i cicho w swoich myślach wybrać lepszą dla siebie opcję, bo jak dla mnie takie bitmapy są naprawdę potrzebne.

Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
5 grudnia 2012 - 19:15