Najlepsze kreskówki z naszych młodzieńczych lat - RazielGP - 3 września 2013

Najlepsze kreskówki z naszych młodzieńczych lat

Każde pokolenie uważa, że to właśnie ich generacja jest najlepsza. Często argumentują to lepszymi zabawami, grami, czy też serialami animowanymi, potocznie nazywanymi kreskówkami. Ja z dzisiejszej perspektywy mogę to samo powiedzieć o swoim, bo przeglądając dzisiejsze "bajki", stwierdzam jednogłośnie, iż te z lat 80-90 były są i pozostaną najlepsze. W związku z tym przypomniałem sobie o 10 kultowych kreskówkach, które wywarły na mnie największe wrażenie. Poniżej sami możecie zapoznać się z dokładną listą.

Batman - The Animated Series / Batman (1992-1995) - Batmana zaś ceniłem nie tylko za gadżety oraz ciekawie zaaranżowanych superłotrów, lecz ze względu mroczny, ponury klimat, który do dziś utkwił w mej pamięci. Najmroczniejszy z kolei był wtedy, gdy Bruce Wayne musiał stoczyć walkę z robotem ucharakteryzowanym na Człowieka-Nietoperza. Cóż to były za odcinki. Naprawdę fenomenalne. Z tego też powodu koniecznie muszę sobie odświeżyć tę kreskówkę, bo i w gruncie rzeczy dziś niewiele z niej pamiętam.

Beast Wars: Transformers / Kosmiczne Wojny (1996-1999) - Nie licząc Spider-Mana, Kosmiczne Wojny są tutaj moim ulubionem animowanym serialem. Szczególnie upodobałem sobie postać Dinobota, ponieważ jest pewny siebie, zadziorny, skryty oraz przede wszystkim tajemniczy, a ja zawsze lubowałem się w takich bohaterach. Pamiętam też, że ogromne wrażenie wywarły na mnie efekty graficzne, które i dziś tak jak i serial przyjemnie się ogląda.

Biker Mice From Mars / Motomyszy z Marsa (1993-1996) - Mocna, rockowa muzyka, trzech myszopodobnych bohaterów, jajcarskie, ale w odpowiednim guście akcje oraz dialogi, a także piękna panna do odbicia. Opening do dziś wywiera na mnie ciarki na skórze, a sam serial muszę sobie koniecznie odświeżyć. Zobaczymy, czy dziś daje radę, czy też uległ upływowi czasu.

Conan: The Adventurer / Conan: Łowca Przygód (1992-1993) - Uwielbiałem wcielać się w rolę Conana, bądź też Gniew Amona. Pamiętam też, że nigdy nie zdołałem zobaczyć ostatniego odcinka. Zawsze coś mi przeszkadzało i uniemożliwiało jego obejrzenie. Dlatego też postawiłem sobie pewien cel. Odświeżyć i w końcu przejść przez te wszystkie znakomite odcinki.

Creepy Crawlers / Pełzando (1994-1996) - Tani, lecz udany humor przypadł mi do gustu. Tak jak i same Kosmożuki. Doceniłem również przemianę naszych żuczych bohaterów oraz ich przeciwników, która odbyła się gdzieś w połowie serii. Z pewnością obejrzałem wszystko, co tylko się dało, lecz dziś pamiętam Pełzando jak przez mgłę.

ReBoot (1994-2001) - Pierwsza kreskówka w pełni korzystająca z komputerowych dobrodziejstw. Początkowe odcinki zaczynały się niewinnie i polegały na tym, że nasi milusińscy bronili swojego miejsca przed złymi wirusami. Dopiero w późniejszych sezonach serial nabrał rozmachu i zapierał dech w piersiach do samego końca. Przynajmniej tyle z niego pamiętam.

Spider-Man: The Animated Series / Spider-Man (1994-1998) - Postać Człowieka-Pająka jest mi na tyle bliska, że oprócz obejrzenia wszystkich odcinków z tej serii, zakupiłem również grę planszową Marvela i parę innych gadżetów. Mało tego! Nawet w ostatnim czasie postanowiłem sobie odświeżyć przygody Petera Parkera i z przyjemnością przyznaję, iż nadal gniotą jaja.

Teenage Mutant Ninja Turtless / Wojownicze Żółwie Ninja (1987-1996) - Z kolei w przypadku Żółwi Ninja najbardziej ceniłem sobie postać Leonarda. Z trzech powodów. Był to rozsądny przywódca grupy, nosił miecze oraz posiadał niebieskie tasiemki. Natomiast samą kreskówkę lubiłem za energiczny soundtrack, fajny klimat, zabawne dialogi, emocjonujące walki oraz przede wszystkim za pizzę!  Naprawdę ciepło wspominam tę wersję, ponieważ żadna inna nie dała mi tyle radości.

The Tick / Kleszcz (1994-1996) - Kleszcz jest jedyny w swoim rodzaju. Silny bohater-idiota oraz jego inteligentny, lecz słaby i tchórzliwy przyjaciel inteligencik. Trzeba przyznać, że jest to znakomita parodia serialu o innych superbohaterach z wylewającym się z ekranu telewizora patosem. Poza tym nadal jest to ciekawa oraz klimatyczna kreskówka.

X-Men: The Animated Series / X-Men (1992-1997) - Jako, iż lubię skrytych, lubiących walczyć w pojedynkę twardzieli, nikogo nie powinien zatem dziwić fakt, że moim ulubionym bohaterem X-Men jest nie kto inny jak sam Wolverine. Jego styl walki oraz charakter jak najbardziej mi odpowiadają i w żaden sposób nie zmienię swojego zdania. Nie oznacza to jednak, że inni są gorsi. Ich także sobie cenie, tak samo jak sam serial. Nowsze wersje nie były już tak sugestywne.


Kończąc ten wspominkowy wpis o kreskówkach, należy wspomnieć o tym, że nie zdołałem zapodać wielu innych kultowych seriali. W końcu było ich tyle, że naprawdę ciężko jest wszystkie spamiętać. Sądzę za to, że wam z pewnością po głowach chodzą jeszcze inne, o których chętnie się dowiem, bądź przypomnę. Zatem liczę na wasz odzew i wytypowanie swoich ulubieńców.

Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
3 września 2013 - 17:02