*ArigatoR to przegląd wiadomości dotyczących japońskich gier, często takich które nie mają szansy na premierę na Zachodzie (ew. nie mają u nas szansy na sukces). Jeżeli chcesz zobaczyć kilka ciekawostek i pozycji, które nikogo nie obchodzą to jesteś w dobrym miejscu.
Zapraszam do siódmego "wydania” przeglądu:
Piłka wraca do ojczyzny
Inazuma Eleven to ciekawa seria lekkich piłkarskich RPG- ów (którą warto znać), zwykle jednak długie miesiące dzielą premierę na rynku japońskim od europejskiej - i tak też jest w przypadku trzeciej odsłony erii… oczekiwanie na nią dobiega jednak końca. Inazuma Eleven 3 które pierwotnie trafiło do sklepów jako gra na Nintendo DS w lipcu 2010 roku ukaże się u nas „już” 27 września, w specjalnej edycji na Nintendo 3DS. Ponad trzy lata czekania to co prawda ogromna potwarz, jednak myślę, że Level-5 warto będzie to wybaczyć:
Gra ukaże się niczym Pokemony, w dwóch wersjach Lightning Bolt i Bomb Blast. Będą się one różnić specjalnym zawodnikiem (jednym, choć w całej grze jest ich ponad 2000). Czy warto będzie po nią sięgnąć nie znając poprzedniczek? Myślę, że mimo wszystko tak, gdyż przygoda Marka Evansa ma w sobie po prostu tonę pozytywnej energii, a scenariusz i rozgrywka są bardzo łatwe do załapania. Poza tym – tym razem gramy o mistrzostwo świata jako reprezentacja Japonii!
Więcej przygody w nowym Kamen Rider
Kamen Rider: Travelers Record (3DS) to kolejna produkcja w uniwersum owadzich super-wojowników na motorach walczących ze złem. Debiutujący na kartach mangi w 1971 roku bohaterzy wciąż są gorącą marką na japońskim rynku (warto o tym poczytać) co podkreślają tylko gry z ich udziałem. Tym razem jednak nie dostaniemy zwykłej bitki polegającej na mashowaniu przycisków, dodatkowe tło będzie stanowić bowiem podróżowanie po mieście i możliwość transformacji w Kamen Raidera po użyciu jego specjalnego pasa. Po prostu szał:
Poważnie brakuje mi tego typu Power-rangersowej zabawy. Szkoda, że takie serie przeważnie nie są dobrze przyjmowane poza Japonią i tak trudno je poznać z perspektywy przeciętnego białego człowieka. Kto wie… może kiedyś doczekamy się jakiejś zmiany w tej materii.
Strażnicy dźwięku nadchodzą
Capcom uwielbia sięgać po sprawdzone tematy – a takim są w Japonii gry muzyczne na przenośne platformy. Dlatego też pewnie nikogo nie zdziwi nowe IP firmy, Sound Rangers: Rhythm & Battle. Jak sama nazwa wskazuje, będzie to opowieść o dzielnych wojownikach używających dźwięków do walki ze złem. Nie zawracałbym wam tym głowy gdyby nie to, że to naprawdę dobrze wygląda i wpada w ucho:
Strażnicy dźwięku ukażą się na iOS. Gra będzie mieć sporo elementów RPG i walki będziemy odbywać właśnie poprzez rytmiczne stukanie w ekran. Sympatyczna rzecz.
PlayStaton 4 na końcu w Japonii
Dramat, niedowierzanie, klęska ludzkości. Jak to śpiewa wybitna polska artystka „ten świat się pomylił” – na konferencji Sony poprzedzającej targi Tokyo Game Show firma ujawniła datę premiery PlayStation 4 w Japonii. Będzie to 22 lutego 2014 roku. A zatem prawie trzy miesiące (!!) po tym jak sprzęt ten wyląduje w Europie.
Takiego opóźnienia chyba nikt nie był w stanie przewidzieć. Pokazuje to wyraźny trend jakim jest słabnąca rola japońskiego rynku w branży gier… choć i tak myślę, że bardziej „honorowo” byłoby wypuścić, choćby mały nakład PS4 na japoński rynek jeszcze w tym roku, nawet w połowie grudnia. Wiem, że ważniejsze są dostawy do Europy i Stanów gdzie będzie toczyć się walka z Xboksem One, ale nawet symboliczna premiera się Japończykom należała. No cóż, tym razem to oni będą na nas patrzeć z zazdrością.
Yakuza Ishin ciałem się stała
…Za to my będziemy patrzeć na Japończyków z zazdrością gdy w lutym pójdą do sklepów po swoje PS4 i z półek wezmą najnowsza odsłonę serii Yakuza z dopiskiem Ishin. Gra została już zresztą zaprezentowana i w akcji wygląda naprawdę sugestywnie:
Tytuł ukaże się dokładnie 22 lutego 2014 na PS3, PS Vita i PS4. Niestety, podobnie jak z Yakuzą Kenzan i Yakuzą 5, szanse na ukazanie się na Zachodzie są bardzo małe. Sega uwielbia nas torturować…
Kabina do nauki
To dzieje się naprawdę, w sekcji ciekawostkowej tego odcinka zawitała kabina do nauki pozwalająca dzieciom odciąć się od pokus świata i skupić np. na poznawaniu fascynującej egzystencji paciorkowców. Rewelacja ta pochodzi z Korei Południowej:
Jak dla mnie wygląda to jak współczesna wersja żelaznej dziewicy…
Olimpiada została przewidziana w 1982
Jeżeli lubicie japońską kulturę to znacie mangę Akira, albo przynajmniej anime. Jak wiadomo widzimy w nim Japonię odradzającą się po katastrofie, szykującą się do zorganizowania Olimpiady będącej ostatecznym symbolem odbudowy kraju. Tak się składa, że owa Olimpiada w dziele pana Katsuhiro Otomo została zaplanowana na 2020 rok:
Jak widać był to całkiem proroczy komiks, gdyż Japonia właśnie wygrała możliwość zorganizowania 32 igrzysko olimpijskich. W 2020 roku. W Tokio.
Przypadek? Nie sądzę.
I tak zakończył się siódmy przegląd wiadomości ArigatoR. Jeżeli macie jakieś uwagi/listę życzeń to dajcie o nich znać – jeszcze wiele można tu zmienić, dodać, usprawnić.
Mam nadzieję, że miło spędziliście czas. Arigato za przeczytanie!
Jeżeli chcesz dotrzeć do większej ilości podobnych tekstów, zostać moim amigo, lub wygłosić epicki hejt - zrób to widocznie:
#na Facebookowej stronie Cascaderstwo (w kategorii zdrowie/uroda!).
#na rozrywkowym Twitterze pełnym czerstwych żartów i starych linków.
Dzięki!