Blog. Pisz kreuj zarabiaj – recenzja drugiej książki Kominka - Czarny Wilk - 31 października 2013

Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj – recenzja drugiej książki Kominka

Co by złego o Kominku nie mówić, jedno trzeba mu przyznać – JEST królem polskiej blogosfery. Nie jest najmądrzejszy ani najczęściej czytany. Za to z pewnością najgłośniejszy.  Wkurza, irytuje, wzbudza kontrowersje, ale przede wszystkim pisze dobrze. Tak, że chce się go czytać. I ludzie to robią. A reklamodawcy płacą. Dużo.

Bloger, pierwsza książka Kominka, był poradnikiem dla prowadzących blogi. Dość kompleksowym – skupiał się zarówno na tym, o czym i jak pisać, jak powinien wyglądać blog, jak zdobywać popularność, na co uważać. Można było się z niego dowiedzieć, jak należy rozgrywać kontakty z mediami oraz jak na blogach zarabiać. Największą jego zaletą było to, że konkretnie podaną i faktycznie użyteczną wiedzę łączył z typowo kominkowym stylem pisania – to jest takim, który chce się nie tylko czytać, co wręcz chłonąć. Książkę przeczytałem w jeden dzień od deski do deski.

Pisz, kreuj, zarabiaj to taki suplement do Blogera. To, czemu tam poświęcono pojedyncze rozdziały, czyli współpraca z mediami oraz komercjalizacja bloga, zostało znacząco rozwinięte i rozbudowane. Wszystko nadal podane jest w kominkowym sosie – co widać już od pierwszych zdań książki. „Wszystko, co najlepsze w blogosferze, zostało oparte na kłamstwie”. Tomek wie, jak dobrze zacząć poradnik. Dalej jest równie dobrze. Bez zbędnego owijania w bawełnę, z licznymi przykładami z życia.

W trakcie lektury razi jedynie częsta powtarzalność treści z poprzedniej książki. Nie mówię tu o kilkudziesięciu stronach bezpośrednio stamtąd skopiowanych, to zostało uzasadnione i ja to uzasadnienie kupuję. Mam na myśli raczej pojedyncze fragmenty, krótkie anegdoty – rzeczy, które nadal pamiętam z poprzedniej książki. Jak się dwa razy sprzedaje to samo, można by zadbać o większe urozmaicenie treści.

Kominka w internecie poczytać można na dwóch blogach:

Kominek.in - media, blogosfera, technologie oraz to, za co świat pokochał i znienawidził (zależy kogo spytacie) Kominka, czyli uczucia i emocje

Kominek.es - Lifestyle, moda, podróże, jedzenie. I inne takie.

Skupienie się na kwestii kontaktów z mediami i komercjalizacją sprawiło też, że lekkiemu przesunięciu uległ target książki. Bloger był książką dla każdego, kto się polubił bądź chciał polubić z blogosferą – doskonałym materiałem pozwalającym na bezbolesny start. Blog to już pozycja skierowana dla grupy bardziej profesjonalnej, jeśli twój zasięg nie jest liczony w tysiącach, nie znajdziesz tu porad dla siebie. To książka dla osób, które już się wybiły, ucząca, jak swoje wpływy umocnić i jak na nich zarobić. Nie mówi jednak za wiele o tym, jak do takiego poziomu dotrzeć. Stąd nie polecam jej dopiero zaczynającym zabawę – dla nich idealny będzie Bloger. Zakładając jednak, że jakiś tam zasięg posiadasz, a najlepiej przeczytałeś też poprzedniczkę – Blog. Pisz, kreuj zarabiaj to zdecydowanie pozycja, z którą warto się zapoznać. Na rynku nie ma lepszej pozycji na ten temat, tak jak w polskiej blogosferze nie ma człowieka mającego lepsze w tym temacie doświadczenie. A dzięki całemu rozdziałowi poświęconemu poradom dla agencji reklamowych książka może i prawdopodobnie zrobi też wiele dobrego w kwestii stabilizacji stosunków między firmami a influencerami.

Podobnie jak Blogera, Bloga przeczytałem od deski do deski w jeden dzień. To nie tylko konkretny poradnik, ale przede wszystkim naprawdę dobrze napisany poradnik, który przyjemnie się czyta. Mocno ukierunkowany na osoby już działające w temacie, wart swojej ceny, chociaż mam nadzieję, że trzecia książka Kominka będzie już tym mistycznym tytułem fabularnym, którym zamierza on podbić świat. Bo temat poradnictwa blogowego na jakiś czas skutecznie wyczerpał. I pamiętajcie…

Blogosfera jest jedną wielką ściemą, mniej lub bardziej udanym działaniem wizerunkowym poszczególnych blogerów.

Jeśli spodobał Ci się mój wpis, byłoby miło, gdybyś zalajkował/a moją stronę na FaceBooku. Pojawiają się tam informacje o moich tekstach nie tylko z GP, ale także prywatnego bloga oraz z GOLa. Za korektę odpowiada Polski Geek, zachęcam też do odwiedzenia jego serwisu.


Czarny Wilk
31 października 2013 - 16:26