Fantastyczne intra NFS \\ Część druga // PODZIEMIA - RazielGP - 18 stycznia 2014

Fantastyczne intra NFS \\ Część druga // PODZIEMIA

Piękna Mia jak i równie zmysłowe intro / gaminator.tv

A oto i dalsza część rozbudzających i pobudzających nasze zmysły intr ze znanej serii Need for Speed. Poprzednio zaprezentowałem wam najlepsze czasy tej marki z klasycznymi odsłonami. Tutaj zaś bywało różnie. Tematycznie nie każdemu odpowiadały niektóre odcinki, a i parę z nich okazało się małą wpadką producenta. Na domiar złego, ale to już w moim mniemaniu - filmiki początkowe straciły swego niepowtarzalnego pazura.

2002 - Need for Speed: Hot Pursuit 2 - Nowa generacja konsol przyniosła także spore zmiany w serii. Niekoniecznie na lepsze. Niemniej jednak omawiany tytuł nawiązywał do pamiętnego klasyka. Przynajmniej w kwestii tematyki. Także i samo intro okazało się dynamiczne i rozpalające bardziej, niż sama gra. Wszystko to jest zasługą super aut, świetnie dobranej muzyki oraz za sprawą dynamicznych ujęć.

2003 - Need for Speed: Underground - Pomijając wstęp związany z kierowcą wyścigowym, trzeba przyznać, iż nowy styl intra okazał się całkiem udany. Tak samo jak w przypadku, choć w inny sposób rozgrzewa nasze pragnienie prędkości. Co prawda w inny sposób, bo i sama marka przeżyła przewrót do góry kołami, ale grunt że sam film początkowy robi niemałe wrażenie.

2004 - Need for Speed: Underground 2 - Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o kontynuacji Undegrounda. Tutaj nastawiono się na ukazanie miasta i elementów, które w grze będą nam towarzyszyły. Jednak o adrenalinie nie ma mowy, bo i wstęp jest wykonany bez polotu. Jest, bo jest. I w zasadzie nie ma co tu więcej o nim mówić.

2005 - Need for Speed: Most Wanted - Sporo lepiej za to wypadła za to 9 część. Nawet mowa w wykonaniu modelki przypadła mi do gustu. Jednak sam filmik również jest w porządku. Odpowiednio dynamiczny, wyrazisty i przede wszystkim odpowiednio zaakcentowany. Ot takie połączenie tego, co mogliśmy ujrzeć w Hot Pursuit 2, a Underground 2. Złoty środek.

2006 - Need for Speed: Carbon - Tu z kolei było bardzo, ale to bardzo słabo. Nudny wstęp, przegadany w istocie. Ponadto, ani muzyka, ani widoki nie zdołały go zrekopensować, bo okazały się mdłe. Tak jak i zresztą sama gra. Tak źle nie było przy żadnej innej części. Zresztą zobaczcie to sami.

Na dziś to wszystko. Z kolei w następnym rozdziale zaprezentuję intra ze współczesnych odsłon, w których właściciel marki sam nie wiedział, w jakim kierunku ma podążyć najbardziej znana marka dotycząca samochodowych wyścigów.

Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
18 stycznia 2014 - 23:28