Jaskinia Czarnego Wilka ma już okrągły rok! - Czarny Wilk - 19 lutego 2014

Jaskinia Czarnego Wilka ma już okrągły rok!

Jeśli gejmplejowy automat mnie nie zawiódł, tekst ten widzicie od godziny 16:44 20 lutego. Czyli równo rok po tym, jak opublikowałem swój pierwszy artykuł na łamach Gameplaya. Że był to bardzo przyjemny roczek, postanowiłem uczcić to, prezentując swoiste „Best of” tego, co przez ten czas publikowałem na łamach Jaskini, jak nazwałem swój wycinek tej platformy blogowej. Wybór miałem pokaźny, bo w tym czasie podpisałem się pod aż pięćdziesięcioma wpisami. Nie kierowałem się też popularnością danego tematu, bo pod tym względem cycki Ellen Page okazały się bezkonkurencyjne, a jednak myślę, że stworzyłem rzeczy bardziej warte pochwalenia się. Bo właśnie to tu znajdziecie – trochę przechwałek i przemyśleń na temat wypocin, z których jestem najbardziej dumny i które chciałbym przedstawić tym z Was, którzy dopiero od niedawna mnie czytają bądź którym te konkretne fragmenty mojej twórczości umknęły. Kolejność zestawienia przypadkowa.

Growa pieśń emocji (https://gameplay.pl/news.asp?ID=79295)

Aspekt gier komputerowych, który cenię najbardziej i o którym piszę najchętniej, to wzbudzanie przez nie emocji. Nasza elektroniczna rozgrywka cechuje się znacznie większymi możliwościami wzbudzania imersji niż książki czy filmy. A to oznacza, że w znacznie większym stopniu potrafi wzbudzać wzruszenie, żal, litość czy radość. No, czasem też frustrację i złość, ale o tym dzisiaj nie mówimy. W tym tekście skupiłem się na bardzo specyficznym sposobie wywoływaniu tychże – poprzez użycie piosenek z wokalem, tak często niedocenianych, a potrafiących spotęgować ładunek emocjonalny danej sceny albo stworzyć go od zera.

List do Lary Croft (https://gameplay.pl/news.asp?ID=75666)

Odkąd zacząłem czytać prasę o grach komputerowych, zawsze uwielbiałem recenzje stylizowane. Przedstawienie gry w formie opowiadania czy dziennika to bardzo przyjemne urozmaicenie od standardowego oceniania. Napisanie takiego tekstu jest jednak wyjątkowo wymagające, potrzeba do tego dobrego pomysłu, gimnastyki stylistycznej i planowania. Stąd decyduję się na taki zabieg stosunkowo rzadko, jeszcze rzadziej udaje mi się stworzyć coś, co jest godne publikacji. Taki właśnie był List do Lary Croft – recenzja najnowszego Tomb Raidera stylizowana na list miłosny od kochanka Croftówny. Choć koniec końców recenzja wyszła z tego średnia, bo jednak ciężko krytykować swoją wybrankę w liście miłosnym do niej (tutaj zawiodło wspomniane wcześniej planowanie), to i tak z efektu końcowego byłem bardzo zadowolony i dumny. Tym większy smuteczek, że tekst ten prawie #nikogo nie zaciekawił i przeszedł bez większego echa. Nawet hejtów pod nim nie było. Smuteczek.

O szkołach publicystyki growej (https://gameplay.pl/news.asp?ID=77344)

Udany, nietypowy eksperyment, który zrodził się z polemiki przeprowadzonej swego czasu na Facebooku ze znajomym blogerem Misiaelem. Otóż mieliśmy dość różnorodne poglądy na temat tego, czym jest i czym być powinna publicystyka growa. Postanowiliśmy więc stworzyć na ten temat artykuł, pomysł jednak szybko wyewoluował w coś bardziej nietypowego – dwa artykuły z obu stron barykady, każdy opublikowany na domowym podwórku poszczególnych autorów, zrzeszających głównie fanów poszczególnych podejść. Chociaż patrząc po komentarzach po „mojej” stronie, musze przyznać, że średnio u Ciebie ze szczerością, czytelniku – tyle wpisów, jak to wolicie ambitne, wielostronicowe publikacje, a koniec końców najbardziej poczytne i tak okazują się topki, wpisy o branżowych aferach albo cycki Ellen Page. Nieładnie tak ściemniać. ;)

Wzloty i upadki serii Tekken – pogromcy Virtua Fighter, konkurenta Street Fighter oraz Mortal Kombat. (https://gameplay.pl/news.asp?ID=75078)

Serię Tekken uwielbiam od małego, to ona tak naprawdę rozbudziła we mnie miłość do grania. I choć najlepsze czasy ma już za sobą, to i tak darzę ją olbrzymim sentymentem – stąd raczej nie dziwota, że poświęciłem jej co nieco miejska w Jaskini. Pięć artykułów tworzących cykl opisujący historię wszystkich części serii, wymieszaną z moimi osobistymi przemyśleniami i spostrzeżeniami, to może nie najlepszy artykuł, jaki udało mi się stworzyć, ale i tak lubię go i stanowi istotny ozdobnik mojego dotychczasowego dorobku na GP. 

Dwugłos o emocjach w grach (https://gameplay.pl/news.asp?ID=79672)

Z regularnych dyskusji na fejsie z Misiaelem zrodził się także pomysł na cykl dwugłosów nazwany Michał^2. Tytuł cyklu był tak wybitny, że za każdym razem był przez górę modyfikowany, how awesome is that, co? W każdym razie, czytając większość cudzych dwugłosów, przebija mi się przez nie straszna mdłość – rozmówcy tworzą kółko wzajemnej adoracji, przytakując sobie co krok. Nuda. Dwugłos to powinna być krwawa jatka, wymiana ostrych ciosów, starcie dwóch różnych poglądów. I z takim podejściem właśnie chciałem stworzyć Michał^2. Czy się udało oceni historia, ale oba opublikowane dotychczas w Jaskini dwugłosy wywoływały małą polemikę na opisywany temat, więc nie jest źle. No i macie tu wyjątkową okazję zobaczyć, jak Wilk dał się złapać na gorącym uczynku, jak pisze o czymś, o czym nie ma pojęcia i failuje. Tyle wygrać!

Na koniec pozostaje mi podziękować. Czytelnikom za to, że czytaliście. Komentatorom za to, że nie gryźliście (za bardzo) w komentarzach. Wojtkowi za regularną korektę. MaKaBowi za wspólne plany podboju GP i próby rozgryzienia mechanizmów rządzących serwisem. Misiaelowi za udaną współpracę przy niektórych tekstach. evilmg za uczynienie mnie głównym bohaterem genialnego opowiadania.  g40stowi za trzymanie tego wariatkowa w jednej kupie. Oraz całej ekipie GP za miłą atmosferę i tworzenie tekstów regularnie uprzyjemniających mi poranną drogę do pracy. W ramach podziękowań, w weekend na swoim fanpageu organizuję konkurs, w którym do wygrania będzie trochę gierek i, jak dobrze pójdzie, coś jeszcze.

Dzięki!

Czarny Wilk
19 lutego 2014 - 20:13