Postawiłem sobie kiedyś ambitny cel dokładnego przebadania historii MMO i do dzisiaj realizuję go powoli, ale systematycznie. Już teraz wiem, że mimo iż jest to relatywnie krótka historia, to bywa także miejscami zawiła. W zasadzie za początek gatunku należałoby uznać lata 1996 i 1997 kiedy na rynku pojawiły się takie tytuły jak Tibia, Ultima Online czy Meridian 59, ale korzenie tego typu produkcji sięgają odrobinę dalej, bo aż do roku 1974, a osadzone są tak naprawdę w innym, trochę prehistorycznym już gatunku – MUD.
Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi wzbudzała moje zainteresowanie na długo przed publikacją gry, a ta miała swoją premierę niemalże 10 lat temu, bo w 2001 roku. Produkcja była absolutnie magiczna, a jakość stworzonego świata i fabuły, to ekstaza dla każdego szanującego się RPGowca. Na tamte czasy pozycja obowiązkowa. Danie wykwintne od dewelopera Troika Games, który także w następnych produkcjach potwierdzał swoją klasę.
Jak udowodnił niedawno eJay - Ufoki zdominują 2011 rok, no przynajmniej w kinach. Jak się jednak okazuje i ekrany naszych komputerów nie oprą się inwazji. Wśród kilku tytułów podejmujących tę tematykę, dla posiadaczy PlayStation najciekawszy będzie chyba Resistance 3. Dlaczego wspominam o tym tytule? Otóż w sieci pojawił się bardzo fajnie zrealizowany trailer, który chciałbym Wam dzisiaj zaprezentować.
Jednym z ciekawszych tytułów MMO przyszłego roku, jest bez najmniejszych wątpliwości Star Wars: The Old Republic. Postanowiłem więc dzisiaj wykonać pierwsze podejście do rzutu okiem na tę grę, które jeśli czas i dostęp do nowych materiałów pozwoli, nie będzie ostatnim.
Podstawowy problem z grami i z seksem jest taki, że gry wciąż są postrzegane jako produkt dla dzieci. Przy takim podejściu, każda wzmianka o seksie w przypadku elektronicznej rozrywki, staje się automatycznie kwestią kontrowersyjną. Z drugiej strony deweloperzy, traktują cały temat albo jako absolutnie nietykalny, albo też wykorzystują przerysowany erotyzm do wzbudzenia zainteresowania swoim dziełem.
Przyszła pora i na moje podsumowanie roku 2010. Ilość tytułów skromna, ale te które wybrałem dostarczały mi rozrywki przez długi czas. Swoją drogą każda z wymienionych poniżej produkcji bawi mnie po dziś dzień, więc od czasu do czasu, coś z tej listy sobie w wolnej chwili odpalam i niezmiennie wpływa to na poprawę mojego samopoczucia.
Blizzardowi można pewnie wiele zarzucić, ale trzeba też przyznać, że deweloper potrafi do swoich gier wprowadzić wiele zabawnych elementów. Wśród nich są lokalne odmiany rzeczywistych świąt i oczywiście nie brakuje również gwiazdki. Jako, że temat jest bardzo aktualny, to zdecydowanie wart poruszenia na gameplay.pl.
Właściciele PlayStation 3 oczekujący na inFamous 2, mają niewątpliwie sporo powodów do radości. Gra zapowiada się bardzo ciekawie, a te kilka gameplayów, jakie mogliśmy obejrzeć do tej pory wygląda co najmniej solidnie. Nie inaczej jest z filmem, który chciałbym Wam pokazać dzisiaj - jest szybko, widowiskowo i wybuchowo!
Kino amerykańskie to świetny temat do psioczenia, co zdaje się być czynnością niezwykle popularną, szczególnie wśród osób, które same nie mają się specjalnie czym pochwalić. Jeśli chodzi o mnie, to z radością chodzę na filmy, oferujące czystą nieskrepowaną rozrywkę, a w tym kino zza oceanu zdecydowanie się specjalizuje. Wiem jednak, że i tam, trafiają się dzieła nietuzinkowe, a takie właśnie wrażenie sprawia "Hanna" w reżyserii Joe'go Wrighta z udziałem Kate Blanchett i Erica Bana.
Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam to gra tak dobra, jak się spodziewałem, chociaż posiada też kilka wad. Powala wizualnie i klimatycznie, sprawia że wspaniale jest wrócić na znajome pole walki, za którym tęskniłem od czasu mojej ostatniej wizyty w Battlefield Vietnam, a minęło już chyba dobre pięć lat.
Mam ci ja swoje źródła informacji, które nie należą do wielce aktualnych, ale je lubię, bo są wizualne, więc tu i tam wpadnie mi jakiś ciekawy filmik do pokazania. Jako, że bywam ostatnio mocno zajęty, to i do źródeł zerkam z lekką nieśmiałością (bo jeszcze znajdę tam coś i nie oprę się chęci opublikowania), a czas, przynajmniej do końca grudnia, powinienem rezerwować na inne rzeczy… niestety.
Teraz już jednak trochę mnie życie zluzowało, więc zerkam i co tam znajduję? Nowy materiał z Bulletstorm? Sprzed trzech dni? Nie ma bata, ktoś już to gdzieś na pewno pokazał. Zerkam do GOLa, nie ma (jest, a ja jestem ślepy). Zerkam do gameplaya, nie ma. O przepraszam Bulletstorm jest, ale to jakaś dyskusja o rozmiarze miseczki, przedstawicielki płci pięknej w grze. Nie… to nie to. No to siup, jedziemy.
Przyszła pora żeby sumienie zbierane przeze mnie nagrania, wypłynęły na światło dzienne. Przed Wami, krótki przegląd materiałów filmowych pochodzących z Kataklizmu. Pogadałem sobie trochę o zadaniach i battlegroundach, dorzuciłem do tego parę ujęć i wyszło co wyszło. Zapraszam do oglądania.
Deweloperzy z BioWare bezustannie publikują nowe materiały na temat gry, co się chwali z kilku względów. Oczywiście chodzi głównie o marketing, ale jeśli przy okazji fani zobaczą kolejne fragmenty długo wyczekiwanej produkcji, to i wilk syty i owca cała. Wczoraj na łamach Gry-OnLine.pl pojawiły się trzy filmiki z bezpośredniej rozgrywki, a dzisiaj chciałbym żebyście rzucili okiem na nowe materiały dotyczące fabuły gry.
Ostatnimi czasy eJay wyrażał wątpliwości na temat nowego wizerunku Lary Croft, który w moim osobistym odbiorze wydaje się całkiem przystępny. Cały temat odrobinę mnie rozbawił i zainspirował. Wybrałem się zatem na poszukiwania w niepewne odmęty internetu i to co tam znalazłem przeraziłoby niejednego fana urodziwej i niebezpiecznej pani archeolog.
O tym, ze Crytek pracuje nad nowym shooterem przeznaczonym na rynek azjatycki, wiadomo było już od jakiegoś czasu. Teraz czas zobaczyć jak to cudeńko prezentuje się na żywo. W sieci pojawił się w film z bardzo wczesnej wersji alfa, niestety tylko w niskiej rozdzielczości, ale nawet to robi bardzo pozytywne wrażenie.
Jest środek nocy, a przede mną chyba najciekawsze zadanie w całej mojej karierze związanej z grami. Mam mianowicie do napisania recenzję gry World of Warcraft: Cataclysm. Recenzowanie jakiejkolwiek produkcji z gatunku MMO, to piekielnie karkołomne zajęcie, co w przypadku Warcrafta jest jeszcze dodatkowo utrudnione. Ostatecznie to jest właśnie gra, godna uznania za punkt odniesienia względem którego, można oceniać tytuły MMO. Problem jest jeszcze jeden, a mianowicie dla tych, którzy lubią grę, ocena Kataklizmu nie może być niższa niż 100, natomiast dla tych co nie lubią, trudno żeby była wyższa niż 10. No i masz babo (recenzencie) placek…
Robienie większego Poniedziałku z premierami, mija się w tym tygodniu z celem. W praktyce mamy tylko jedną znaczącą premierę, czyli World of Warcraft, a o tym już zrobiłem kilka filmów. Dzisiejszy wpis jest więc w zasadzie tylko podtrzymaniem tradycji, ale rzucimy sobie również okiem na to, jak przyjęły się gry, zaprezentowane w ubiegłym tygodniu.
Według Gry-OnLine.pl Darkspore, to taka dziwna krzyżówka Diablo i Pokemonów. Trzeba przyznać, że to nietypowe porównanie, ale coś w tym chyba jest. Z produkcji Blizzarda zaczerpnięto bowiem slasherowy styl prowadzenia rozgrywki, natomiast reszta tytułu jest luźno powiązana ze Spore, które i mówię to z pełnym szacunkiem, mogło mieć odrobinę pokemonowe zapędy.
Najwyraźniej deweloperzy z DICE odsapnęli już po pracach nad multiplayerem do Medal of Honor i na poważnie zabrali się za wprowadzania nowego materiału do Battlefield: Bad Company 2. W drodze jest już oczywiście dodatek - Vietnam, którego należy się spodziewać 18 grudnia (preorder), ale w międzyczasie otrzymaliśmy również kilka nowych mapek do podstawowej wersji gry. Okazuje się jednak, że to nie koniec niespodzianek.
O Diablo III nie miałem jeszcze okazji mówić i czas nadrobić tę karygodną zaległość. Tym bardziej, że mam trochę nowych materiałów na temat PvP. Może nie ekskluzywnych, ale prawie – w tym sensie, że nikt ich chyba do tej pory nie wydobył na światło dzienne, mimo że źródła są oficjalne i ogólnie dostępne.
[update] Na końcu dorzuciłem jeszcze nowy materiał od Blizzarda z Darkmoon Faire.
Na trzy tygodnie przed publikacją dodatku Battlefield: Bad Company 2 – Vietnam, gracze otrzymali przyjemny prezent w postaci dodatkowych map do podstawowej wersji gry. Oczywiście rozszerzenie, po raz kolejny zostało opatrzone nazwą Vip Map Pack (numer 7) ale chyba pierwszy raz ma to jakiś sens. Dotychczas dostawaliśmy bowiem wyłącznie nowe tryby na starych mapach, a nazywanie tego Map Packami i to jeszcze dla Vipów, wołało o zgrozę do nieba.
Od wczoraj sporo zamieszania robi tabelka z planem wydawniczym Blizzarda, która ku uciesze graczy, wypłynęła na burzliwe wody internetu. Co z niej wynika? Ano, to każdy może sobie dokładnie zobaczyć sam. Znaczki X symbolizują dodatki i na planszy widać dwa planowane do drugiego Starctafta, o których wiedzieliśmy, ale także dwa do Diablo III, oraz kolejne dwa do World of Warcraft.
W świecie MMO zapowiada się w niedługim czasie kilka interesujących premier, między innymi oczywiście World of Warcraft: Cataclysm. Przyszły rok to oczywiście Guild Wars 2 i Star Wars: The Old Republic, ale to nie wszystko. W nadchodzących miesiącach szczególnie zadowoleni powinni być zwolennicy darmowego grania, bowiem to w tej grupie tytułów szykuje się cała masa naprawdę wartościowych produkcji .