Każdy ma swoje sposoby na aranżację stanowiska do grania, pokoju elektronicznych uciech. Plakaty, gadżety wchodzące w skład edycji kolekcjonerskich, wydzielona półeczka prezentująca kolekcję gier. Wszystko w myśl zaplanowania prywatnego sanktuarium odbioru, o którym była już kiedyś mowa. Dzisiaj zostajemy w temacie klimacenia Gaming Room'u. Tytułowe statuetki stanowiły dla mnie luksus, na jaki przez dłuższy czas nie mogłem sobie pozwolić. Na szczęście pewne rzeczy uległy zmianie i skompletowałem swój Dream Team. Kolekcję figurek postaci z gier najbliższych memu sercu. Prezentacja, recenzja, cena, materiał i szpan, a co? :D
Magią gier fabularnych jest szeroko pojęty rozwój głównego bohatera, naszego protagonisty. Na drodze zdobywania doświadczenia poprawiamy masę cech, atrybutów, rozmaitych współczynników. Odblokowujemy nowe umiejętności, ruchy, ciosy, zagrania, jak i modernizujemy te stare. Z kolei z biegiem odkrywania fabuły, zarabiania i zdobywania pieniędzy - ogółem poznawania świata gry - wyposażamy się w mocniejsze pancerze i lepszy oręż. System, cykl doskonale nam znany. Przebywamy drogę od często nic nieznaczącego popychadła, stając się po pewnym czasie szanowanym herosem. Od zera do bohatera. Dzisiaj porozmawiamy sobie właśnie o tym zerze.
W socjologii pojęcie wspólnoty ma charakter typu idealnego i odnosi się do zbiorowości, w której jednostki cechują się tendencją do spontanicznych i emocjonalnych relacji z innymi. Wspólne przeżywanie i podzielanie tych samych symboli i wartości, istnienie obiektywnych zależności i stosunków pomiędzy jednostkami oraz respektowanie zasad porozumienia i współdziałania. Bliskość emocjonalna i intelektualna, nie fizyczna. Taki typ zażyłości jest jak najbardziej możliwy w komunikowaniu się poprzez sieci komputerowe, więc istnienie wirtualnych wspólnot jest uzasadnione. Patricia Wallace w książce „Psychologia Internetu” mówi, że "pomimo efemerycznej i kruchej natury miejsc internetowych spotkań, istnieją dowody, że regularnie pojawia się w nich silne poczucie `grupowości`, lecz dokładnie nie wiadomo, dlaczego pojawia się akurat w tych, a nie innych grupach". Dzisiaj zapytam Was o klany.
Nierzadko dajemy się manipulować grom i marketingiem z nimi związanym. Ulegamy czarowi, zatracając trzeźwość oceny sytuacji. Kredyt zaufania oraz miłość do poprzednich części jakiejś serii często dopełniają dzieła zaburzenia percepcji. Ślepy fanatyzm kontra brutalny fakt.
Odkąd z Rockiem zaczęliśmy wspólnie i osobno nagrywać materiały, odnotowaliśmy kilka ciekawych zjawisk panujących w grach sieciowych z naszym udziałem. Niektóre przyjemne, inne irytujące, wszystkie ciekawe. Anonimowe granie na zawsze odeszło w niepamięć. Kontakt z grą został rozbudowany, nabrał innego, bardziej społecznego wymiaru. Dzisiaj podzielę się z Wami swoimi obserwacjami dotyczącymi "znanych grających". Od teorii w empirię. Plusy i minusy takiego stanu rzeczy.