Pozbawione matki rodzeństwo nieoczekiwanie trafia w środek konfliktu dwóch stronnictw świata magii. By zyskać ochronę jednego z nich zmuszeni są nauczyć się panowania nad magiczną esencją zwaną "Lazurem". Niestety, żade z nich nie zdaje egzaminu. Tym samym tracą ochronę jedynych ludzi zdolnych ustrzec ich przed Królem Wygnańcem.
Tatsuki Fujimoto to mangaka słynący na naszym rynku z mocnych i wyrazistych serii Fire Punch oraz Chainsaw Man. Ma on w dorobku jednak również całkiem odmienne tytuły. Jednym z nich jest oneshot Look back, który zamiast na widowiskowość stawia na emocje i melancholię.
Podbój planety Mars staje się powoli coraz bardziej rzeczywisty. Zakręceni miliarderzy nie mają co rozbić z pieniędzmi i chcą ekspedycji, coraz więcej śmiałków myśli o dotarciu w nieznane. Z drugiej strony na Ziemi robi się coraz gorzej, więc wypad w nowe miejsce wydaje się coraz bardziej atrakcyjny. Jednak zanim postawimy stopę na Czerwonej planecie możemy poczytać najnowszy numer magazynu Metal Hurlant, który koncentruje się na historiach powiązanych z kosmosem i Marsem w szczególności.
Po tym, jak Richard Aldana uciekł z więzienia, a jego tropem ruszyła para magicznych rycerzy, przyszedł wreszcie czas, by znów zatrząść fundamentami świata. Świata, który zdążył już nieco okrzepnąć. W czasie gdy Richard odsiadywał wyrok, a młody Velba postanowił usunąć się w cień, wiele się zmieniło. Sporo spraw wciąż pozostało nierozwiązanych. Nadeszła pora, by znowu wkroczyć do akcji.
Seria Kulinarne pojedynki coraz bardziej zaczyna się rumienić w mangowym piecu, z każdym kolejnym rozdziałem zbliżając się do swojego wielkiego końca. Zanim jednak to nastąpi i poznamy ostatnie losy naszych ulubionych bohaterów, pora sprawdzić jak radzą sobie oni z nowymi wyzwaniami w części trzydziestej czwartej.
Wybitnie uzdolniony muzyk nie należy do ludzi przesadnie zżytych ze swoją rodziną. Nigdy nie odwiedziłby rodzimych stron, gdyby nie pogrzeb matki. Szybko przypomina sobie źródło swojej niechęci. W echach przeszłości dostrzega widmo własnego ojca. Ojca zżeranego przez koszmar, który dziś wydaje mu się dziwnie bliski. Odwieczne przekleństwo dręczące największych artystów. Chorobliwą, pazerną i wyjątkowo zaborczą muzę - ambicję.
Wiedźmin: Ronin, to jak sugeruje podtytuł komiksu alternatywna historia znanego i lubianego przez wszystkich łowcy potworów Geralta z Rivii. Tym razem zmienia on swoje otoczenie/oblicze i będzie polował na mitologiczne istoty inspirowane folklorem i klasycznymi baśniami Japonii.
Dołączenie do potężnego kościoła, który troszczy się o swoją trzódkę, wydaje się niezłym pomysłem w niegościnnej, marsjańskiej kolonii karnej. Tym bardziej, gdy jest się byłą policjantką ściągającą na siebie wzrok licznych gangów. Gorzej, jeżeli za fasadą miłości i dobroci deklarowanych przez sektę, odkryjemy cele zgoła odmienne.
Bez zbędnego przydługawego wstępu, zapraszam do zapoznania się z krótkim przeglądem kolejnych tomów serii Mistrz romansu Nozaki. Czyli cyklu, który pomimo swojej prostoty potrafi zapewnić czytelnikowi naprawdę solidną dawkę rozrywki.
Powrót Sayi pociąga za sobą spotkanie z depczącą jej po piętach yakuzą. Helmut w poszukiwaniu satysfakcji za śmierć Petry wybiera się na sodomiczną orgię w jej rodzinnych stronach. Tymczasem całe King's Dominion spotyka się na imprezie u Stefano. To na niej nastoletnia chuć, mordercze zapędy, dawne urazy i nowe zdrady zmieszają się w ognisty koktajl, który zatopi arenę zdarzeń w piekielnej pożodze.