Zaskakującymi informacjami podzielił się serwis Deadline. Wynika z nich, że wytwórnia Warner Bros. podjęła decyzję o nakręceniu samodzielnego filmu o przygodach Jokera, jednego z głównych przeciwników Batmana. Obraz, wchodzący w skład DC Extended Universe, zostanie wyreżyserowany przez Todda Phillipsa, mającego na koncie trzy części serii Kac Vegas oraz ubiegłoroczne Rekiny wojny.
Pozwolę sobie zacząć od kontrowersyjnej opinii – trylogia na kanwie Hobbita wcale nie była ani katastrofalna, ani w ogóle bardzo zła, zarówno z punktu widzenia filmów samych w sobie, jak i adaptacji książki (książeczki?) Tolkiena. Owszem, nie były to również produkcje zbyt dobre, ale miały garść atutów, dzięki którym mogły się podobać. Po co o tym mówić kilka lat po debiucie Bitwy Pięciu Armii? Bo sądzę, że osób podobnego zdania jest więcej – osób, które, tak jak ja, chętnie zobaczyłyby jeszcze trochę Śródziemia na ekranach kin. Materiału źródłowego nie brakuje – nietknięte przez filmowców wciąż pozostają niezliczone opowieści zebrane w Silmarillionie. Jednak czy branża filmowa (czyt. Warner Bros.) faktycznie może – i chce – zabrać widzów na jeszcze jedną podróż po Tolkienowskich krainach? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.
Christopher Nolan (Interstellar, Incepcja, trylogia o Batmanie) powrócił w najlepszy możliwy sposób. Najnowszy film reżysera – wojenna Dunkierka – cieszy się nadzwyczajnym uznaniem wśród krytyków i ma ogromne szansę na tytuł najlepszego filmu roku. O wysokiej jakości obrazu przekonamy się 21 lipca, kiedy to próba przybliżenia wydarzeń składających się na jedną z największych operacji II wojny światowej wejdzie do polskich kin.
Sieć obiegły nowe plotki i wskazówki, rzucające nieco więcej światła na kolejny film o przygodach Batmana. Przyczynił się ku temu nadciągający debiut Wojny o planetę małp – wyreżyserowanej i napisanej przez Matta Reevesa. Twórca takich filmów jak Pozwól mi wejść i Projekt: Monster objął na początku roku stanowisko reżysera The Batman (tytuł roboczy) i w trakcie przedpremierowych rozmów z dziennikarzami wielokrotnie pytany był o swój następny projekt.
Jak poinformowali przedstawiciele Warner Bros. Pictures, wystartowały prace na planie kontynuacji filmu Godzilla z 2014 roku. Nowa produkcja ma być częścią większego uniwersum kinowego, w skład którego wchodzi także tegoroczny Kong: Wyspa Czaszki. Chociaż liczne plotki wskazywały na to, że nowy film otrzyma nawiązujący do japońskich klasyków podtytuł King of Monsters („Król potworów”), studio filmowe wciąż wstrzymuje się z ujawnieniem finalnej nazwy. Przy okazji potwierdzono też pełną obsadę oraz ujawniono, jakie potwory prócz tytułowego gada zobaczymy na ekranie.
Filmowa adaptacja przygód Wonder Woman spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem prasy. Biorąc pod uwagę porażki dotychczasowych reprezentantów DCEU, jest to bardzo miła niespodzianka. Krytycy nie mogą się nachwalić reżyserki Patty Jenkins (Monster, serial Betrayal), niemal w każdym tekście zwracając uwagę na jej świeże, twórcze podejście do tematu, a także odtwórczyni tytułowej roli Gal Gadot.
Niewykluczone, że reżyserem kontynuacji ubiegłorocznego Suicide Squad zostanie… Mel Gibson. Z informacji udostępnionych przez redakcję serwisu The Hollywood Reporter wynika, że twórca Braveheart, Pasji i Przełęczy ocalonych prowadzi w tej sprawie wstępne rozmowy z wytwórnią Warner Bros.
Poszukiwania reżysera filmu The Batman, po tym jak ze stanowiska zrezygnował Ben Affleck, dobiegły końca. Rozmowy z wytwórnią Warner Bros. podjął Matt Reeves, w którego dorobku znajdują się m.in. najnowsze odsłony cyklu Planeta małp oraz Projekt: Monster. Wśród potencjalnych kandydatów na reżysera nowego samodzielnego filmu o Mrocznym Rycerzu wymieniano również Gavina O'Connora (Księgowy), George’a Millera (cykl Mad Max) oraz Matta Rossa (Captain Fantastic).
W ostatnich dniach jednym z topowych filmowych tematów są zawirowania wokół najnowszego samodzielnego filmu poświęconego Batmanowi. Choć premiera obrazu, który ostatecznie nie zostanie wyreżyserowany przez Bena Afflecka, zbliża się wielkimi krokami (Warner Bros. zamierza wprowadzić go do kin w 2018 roku), ciągle wiemy o nim niewiele, ba – z każdym dniem coraz mniej rzeczy wydaje się jasnych. Tym razem dotyczy to scenariusza.
Okazuje się, że w dotychczasowych informacjach na temat problemów kolejnego samodzielnego filmu o przygodach Batmana było sporo prawdy. Z informacji podanych przez Variety wynika, że Ben Affleck postanowił zrezygnować ze stanowiska reżysera. Aktor w dalszym ciągu zamierza zagrać Mrocznego Rycerza oraz pozostanie jednym z producentów kinowego widowiska. Jest również współautorem scenariusza (wraz z Geoffem Johnsem).