Gamedec czyli Kicstarter RPG i Cyberpunk - Improbite - 7 sierpnia 2020

Gamedec, czyli Kicstarter, RPG i Cyberpunk

Inwestowanie w gry to super sprawa!

Nie jestem osobą, która śledzi często kampanie na takich stronach, jak „Kickstarter”, czy „Wspieram.to”.

Jednak, gdy już mam ku temu sposobność to dorzucam się do projektów komiksów, gier planszowych, projektów społecznych oraz gier komputerowych.

Twitter to jednak kopalnia

Na Twitterze ktoś puścił linka do zbiórki w serwisie Kickstarter. Dotyczył gry i to całkiem interesującej. Za jej stworzenie odpowiada niezależny polski zespół Anshar Studios. Zbiórka oczywiście się udała i to w bardzo szybkim tempie, ponieważ potrzebowano niespełna 36 godzin.

Patrząc na to, że jest to mój drugi raz, gdy mam do czynienia z „Kickstarterem, to niezmiernie cieszy mnie fakt, że i tę kampanię mogę zaliczyć do udanych. Pierwszą było ufundowanie wydania książki opowiadającej proces tworzenia serii gier o Wiedźminie.

No dobra, ale o co chodzi?

Jednak wróćmy do tego, co jest w istocie sercem tego tekstu, czyli „Gamedeca”. Historia, którą przedstawiają nam twórcy, oparta jest na historiach z książek Marcina Przybyłka, który pracuje nad projektem jako konsultant merytoryczny.

Polska umie w gry?

Można powiedzieć, że gry, które ostatnio tworzą Polacy, kręcą się coraz bardziej naokoło klimatów dotyczących cyberpunku. Nie ukryję faktu, że wspierałem ten projekt, mając w serduszku produkcję warszawskiego studia CD PROJEKT RED. Wiem, są to zupełnie oddzielne gry i mają one inne rozmiary, ale każda motywacja jest dobra, prawda?

Jednak o co chodzi?

Przeniesiemy się do przyszłości, a konkretnie do Warsaw City w XXII wieku. Naszym protagonistą jest tytułowy Gamedec. Jest on detektywem, którego sprawy wrzucają w wiele wirtualnych światów, gdyż więcej dzieje się w nim niż w realnym.

Test closed beta

Nie mogłem doczekać się, kiedy w końcu gra, a raczej build dla wspierających, zostanie wydany. Stało się tak parę dni temu. Parę osób wrzuciło zdjęcia, gdzie pokazywali, iż gra powoli się pobiera. Sam pobiegłem po swój klucz i z niecierpliwością czekałem na to, co nadchodzi.

Jak na betę, to jest naprawdę niesamowicie!

Gra do czasu swojej premiery może zmienić się diametralnie. Muszę też na wstępie napisać, że po tym, czego doświadczyłem podczas zabawy – jest na co czekać, ale po kolei.

Nie jest idealnie, ale jest super!

Pierwszą rzeczą, którą musiałem sprawdzić po odpaleniu gry, było, czy obsługuje natywną rozdzielczość mojego ekranu, który czasem jest dla mnie problematyczny. Znalazłem ustawienia, sprawdzam i nie ma. Jednak to nie był problem podczas rozgrywki i nie wpłynęło to na moje główne odczucia po zabawie.

Kiedy włączyło się grę, wrzucono mnie do mieszkania naszego protagonisty, tytułowego Gamedeca, którego odwiedziła tajemnicza postać. Był to jeden z developerów, który przyszedł wyjaśnić parę spraw.

W tym momencie przyszło nam wybrać klasę społeczną naszej postaci. Do wyboru jest wysoko urodzony lub nisko urodzony. Wybrałem to drugie, bo jakoś tak zapachniało mi Hawke z Dragon Age 2. Chociaż wiem, że są to zupełnie inne od siebie produkcje, ale nic nie poradzi się na skojarzenia.

Nie wiem kim jestem!

Później przyszło do wyboru klasy naszego protagonisty. Twórcy przygotowali nam cztery możliwości do wyboru, są to:

Sleeves – Osoba, która ma powiązania ze światem przestępczym.

Glazier – Magik od wirtualnych światów i ktoś, kto poskromi Ci maszynę.

Infotainer – Osoba, która swoją osobowością czaruje w wirtualnych światach.

Skalpel – Postać, która ma dostęp do rozszerzonej wiedzy medycznej.

Wybrałem opcję Infotainer, a to otworzyło przede mną okienko profesji, a to równie dobrze można nazwać ekranem wyboru umiejętności. Okazało się, ze zdolności tej klasy przydały mi się w późniejszym etapie, gdzie musiałem latać od jednej postaci do drugiej w celu zbierania informacji związanych z głównym celem.

Pierwsze zadanie, które postawili przed nami autorzy gry, to stawienie się na spotkanie z pierwszym klientem, który miał dla nas zlecenie.

Nie będę wam tutaj specjalnie pisać o fabule, bo nie chce, byście trafili przypadkiem na spoiler, który może popsuć zabawę, gdy gra zostanie już oficjalnie wydana.

Mogę jedynie powiedzieć, że śledztwo, które rozpocząłem, zaprowadziło mnie do świata, gdzie pożądanie, seks i zabawa to coś normalnego, a wszystkie wasze fetysze staną się faktem. W końcu w wirtualnych światach można robić wszystko, czego twoja dusza zapragnie.

Pytania i informacje na wagę złota!

Jednak zanim się udałem do tego dziwnego świata, musiałem przepytać świadka, a tutaj pojawia się pierwsza ciekawa rzecz. Rozmowa, z której możemy wyciągać informacje potrzebne do wykonania zadania. W naszym przypadku każda informacja jest dosłownie na wagę złota.

Tutaj również odkryłem, że wybór klasy ma swoje bonusy i ograniczenia, więc założenie, że będziemy przechodzić grę wielokrotnie, jest tutaj jak najbardziej na miejscu. A z tego, co wiem, to wielu na pewno z was to zrobi, bo gra jest niesamowicie wciągająca.

W tym momencie zauważyłem również jedną rzecz, która nie jest wymogiem, ale byłoby świetnie, gdyby została dodana, a mianowicie, gdy użyje się jednej odpowiedzi z koła dialogu – niech to zostanie jakoś zaznaczone.

Chyba nie nadaję się na detektywa

Bo przyznam się szczerze, że czasem gubiłem się w dialogach z postaciami, które spotkałem w wirtualnym świecie. Oczywiście to tylko moja mała uwaga i to tylko od twórców zależy, czy moja uwaga stanie się faktem, jeśli chodzi o tę drobną zmianę w rozgrywce.

Nie ukryjemy tego, że ta gra skupia się na wielu opisach, informacjach i analizie tego, co znajdujemy w świecie. Gdy pierwszy raz odpaliłem to demo, nie wiedziałem tego.

To szybko mnie zgubiło, ale opisami przypomniało jakbym słuchał mistrza gry z Dungeons and Dragons. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to plus jeszcze bardziej wciągający w rozgrywkę.

Warto również wspomnieć, że gra, a raczej historia zwraca uwagę, że wynik naszego śledztwa może zmienić się od tego, co dzieje się w świecie wirtualnym, w jakim właśnie się znajdujemy. Wydaje się to logiczne.

Na chwilę obecną nie jestem w stanie powiedzieć wam, czy jest to po prostu błąd z mojej strony, iż o tym wspominam lub faktycznie będzie to miało znaczenie.

Niesamowicie podobał mi się ekran poszlak i dedukcji, który widzicie poniżej. W miarę tego, jak rozwija się nasze śledztwo, każde z tych kół łączy się ze sobą, gdy odkryjemy pewne fakty.

Te większe koła dzielą się na mniejsze, byśmy mogli zobaczyć, jakie informacje doprowadzają do jakich wniosków. Gdy pierwszy raz tam zajrzałem, to nie mogłem się odnaleźć, o co chodzi, ale w miarę rozgrywki wszystko stawało się stopniowo jasne.

Oczywiście warto tutaj wspomnieć, że wiele rzeczy, które widziałem podczas swojej rozgrywki, były zablokowane z wiadomych względów - gra jest dopiero w wersji beta.

Byle do premiery!

Patrząc po tym, co na chwilę obecną oferuje nam Gamedec, gra zapowiada się naprawdę ciekawie, a świat, który stworzyli polscy twórcy, na pewno pochłonie wielu graczy, którzy jakimś cudem dowiedzieli się o tej grze dopiero po tym, kiedy zbiórka została zakończona.

Powiem to otwarcie: Anshar Studios szykują coś ciekawego, coś, co powinno pojawić się już jakiś czas temu, a to, co obecnie oferuje build dla wspierających udowadnia, iż warto było zainwestować w ten projekt.

Improbite
7 sierpnia 2020 - 17:19