Krótsza czasem znaczy lepsza – recenzja Uncharted: Zaginione Dziedzictwo
Grałem już w Uncharted: Zaginione Dziedzictwo / wrażenia z pokazu
Podsumowanie E3 2017 – szału nie było, ale Ubisoft i Nintendo zarządzili
Call of Duty Black Ops III: Zombies Chronicles - przyjemna sentymentalna wycieczka
Grałem w Farpoint... i nowy kontroler do PS VR jest niesamowity
Prey – cudowne dziecko Bioshocka, System Shocka i Half-Life’a
Nintendo lubi oryginalność, czego najlepszym przykładem jest aplikacja Swapdoodle, pozwalająca użytkownikom konsolki 3DS wymieniać się obrazkowymi listami. W dobie nowoczesnych interfejsów graficznych użytkownika, nastawienia na prostotę i dominacji komunikatorów na smartfonach, Japończycy proponują coś oryginalnego i przepełnionego duchem lat 90.
Zastanawialiście się kiedyś, czy europejski średniowieczny rycerz wygrałby pojedynek z japońskim samurajem? Na pewno zastanawiał się nad tym ktoś w firmie Ubisoft , ponieważ w jej nowej produkcji do boju stają wikingowie, rycerze i samurajowie. Przy okazji okazało się, że jest to naprawdę dobra, innowacyjna gra z bardzo satysfakcjonującym systemem walki. W dobie wszechobecnych strzelanin, okazja do siekania, tłuczenia i rąbania, to coś naprawdę świeżego.
Po długim czasie oczekiwania, Yakuza 0ukazała się wreszcie na zachodzie. Gra stanowi fabularny prequel dla wydarzeń z pozostałych części serii, a ponadto jest pierwszą, dostępną dla anglojęzycznych graczy na PlayStation 4, dlatego jest to najlepsza propozycja do rozpoczęcia przygody z marką. Zwłaszcza, że jest to naprawdę dobra gra.
Klasyczny beat’em up z bohaterami najpopularniejszych kreskówek Cartoon Network. Brzmi naprawdę nieźle, prawda? Niestety szału nie ma – Cartoon Network: Battle Crashersto gra, która szybko zaczyna przynudzać. Jest jedynie poprawna, dlatego może spodobać się jedynie najmłodszym, mniej wymagającym graczom, będącym hardkorowymi fanami bohaterów kreskówek.
Seria Resident Evil musiała sięgnąć dna, by móc odbić się i wypłynąć na powierzchnię. Zrobiła to w naprawdę pięknym stylu – najnowsza odsłona jest naprawdę fantastyczna i śmiało można ją nazwać nowym królem gatunku survival horror. Znajdziemy tu wszystko czego potrzeba: tajemnicę i intrygującą fabułę, ucieczki przed potwornymi przeciwnikami, walki z gigantycznymi bossami, dziesiątki zwykłych potworów do ubicia, ciekawe zagadki, system zarządzania przedmiotami i mnóstwo smaczków dla fanów serii. Sam jestem totalnie oczarowany i skończyłem już grę cztery razy, zdobywając na PS4 platynowe trofeum.
Mało jest gier wideo, na które musieliśmy czekać tak długo. Po 10 latach od pierwszych zapowiedzi, Final Fantasy XVjest dostępne. Co najważniejsze, okazało się, że warto było na ten tytuł czekać. To naprawdę dobry action RPG z otwartym światem i przyjemną opowieścią o przyjaźni i dorastaniu.
W 2016 roku wyszło sporo dobrych gier, z których większość miałem przyjemność ograć. Tradycyjnie postanowiłem więc napisać wpis z kategorii #nikogo, w którym zamieszczam podsumowanie mijającego właśnie roku pod kątem gier wideo.
Dziwne rzeczy dzieją się w świecie gier wideo. Świąteczny komiks, zdradzający orientację seksualną jednej z bohaterek Overwatch, spotkał się z niezrozumiałą, potężną falą nienawiści wśród odbiorców. Z drugiej strony, dziennikarz New York Times stwierdza, że nie pozwoli córce zagrać w Super Mario Run na iOS, bo to seksistowska gra. Czy mi się wydaje, czy graczom zaczyna się przewracać w głowach?
Trylogia Assassin's Creed: The Ezio Collection dostępna na PlayStation 4 i Xbox One zasłynęła w sieci dzięki dziwacznej facjacie jednego z przechodniów w ACII. Tymczasem przygody Ezio wyglądają całkiem nieźle i przede wszystkim nadal są bardzo grywalne, a cały pakiet można nabyć w atrakcyjnej cenie.
Ubisoft wziął sobie do serca uwagi graczy po umiarkowanym przyjęciu pierwszej części Watch Dogs. Dwójka jest znacznie ciekawsza i mocno akcentuje swobodę rozgrywki. Co ciekawe, przy okazji twórcom gry udało się wykreować chyba najwierniejszy obraz współczesnego, przesyconego technologią świata, jaki kiedykolwiek powstał w grach wideo.