Już za kilka dni na kinowych ekranach zadebiutuje film Logan: Wolverine. Zagraniczne recenzje nie pozostawiają wątpliwości – otrzymamy nie tylko najlepszy solowy film o najpopularniejszym mutancie świata (co, biorąc pod uwagę poprzednie dwa, sztuką wielką nie jest), ale też po prostu solidne kino rozrywkowe. Wolverine nie będzie jednak jedyną gwiazdą tego przedstawienia – u jego boku zadebiutuje Laura Kinney, tajemnicza dziewczynka posiadająca takie same moce jak Logan.
Jest to postać przez mniej obeznanych czytelników często określana pogardliwie mianem „żeńskiego klona Wolverine’a”. Ci, którzy poznali się z X-23, bo taki pseudonim nosi ta postać, wiedzą jednak, że w rzeczywistości jest to świetnie nakreślona postać, której opowieści są jednymi z najlepszych w portfolio Marvela i która przez lata udowodniła, że jest czymś znacznie więcej niż kobiecą kalką Rosomaka.