Trzeci tom zamyka być może najbardziej osobistą serię Jeffa Lemire'a. Pierwsza część zapoznała nas z rodziną Pike'ów, na której śmierć najmłodszego członka odcisnęła piętno. Drugi, okazał się w całości retrospekcją, która pozwoliła nam poznać zmarłego. Trzeci, odkrywa tajemnicę, która kolejny raz pozwala ujrzeć wszystko w nowym świetle.
Niepokojącą atmosferę wynikłą z krążenia wokół śmierci Tommmy’ego Pike’a potęgują rysunki Lemire'a. Jego styl daleki jest od tego, do czego przyzwyczaił nas amerykański mainstream. Jednocześnie, mimo niezdrowej aury, jest w tym wszystkim unikalne ciepło. Choć to opowieść o ludzkich błędach, jest także o tym, że ten kto błądzi może się odnaleść.
Na uwagę zasługuje nie tylko pokaźny ładunek emocjonalny, ale też niesamowity sposób w jaki historia została opowiedziana. Lemire to autor wyjątkowy. Świadczy o tym chociażby fakt, że mimo pracy dla branżowych gigantów (Marvela, DC) wciąż tworzy unikatowe, autorskie projekty.
Duszny klimat małego miasteczka, wspaniale rozrysowane charaktery członków rodziny, historia z mocnym przesłaniem i tajemnica, która sprawia, że od lektury nie można się oderwać wystarczyłyby pewnie, by zapewnić serii sukces...
... ale Royal City posiada jeszcze jeden znakomity wyróżnik. Jest nim nieoczywista obecność zmarłego Tommmy’ego. Pojawia się on niczym duch, wspomnienie, a może wyrzuty sumienia? Ta właśnie trudność w dookreśleniu jego manifestacji jest bodaj najbardziej intrygującym atutem serii. By to zrozumieć trzeba po nią sięgnąć.
Trzeci tom Royal City nie zawiódł oczekiwań. Zamknął serię w sposób godny mistrza. To jeden z najbardziej niesamowitych, mądrych i najlepiej zrealizowanych tytułów jakie kiedykolwiek czytałem. Od pierwszej, do ostatniej strony.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: @komiksowy_pamietnik
Seria: Royal City
Format: 170x260 mm
Liczba stron: 120
Oprawa: miękka
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data polskiego wydania: 2018
Oryginalna publikacja: 2019