Tuż przed świętami dojeżdżam do mety z moimi krótkimi muzycznymi poleceniami. Ostatnie dwa akapity poświęcę grupie Pure Reason Revolution, która tydzień temu wydała swój nowy album. PRR to najbardziej doświadczona ekipa prezentowana w tym cyklu - zaczęli grać w 2003 roku, a swój debiut pokazali światu w kwietniu 2006 roku. Zespół gra rocka progresywnego z różnymi naleciałościami, a wyróżnikiem jest obecność dwóch głosów - damskiego i męskiego. Między innymi z tego powodu PRR jest zespołem dla fanów Anathemy i Porcupine Tree.
Pure Reason Revolution zaliczyli dziesięcioletnią przerwę w nagrywaniu nowej muzyki, zakończoną wydaniem płyty Eupnea. Album zawiera sześć kompozycji - trzy krótsze, trzy dłuższe - o różnym poziomie skomplikowania i agresji. Niezmiennie jednak głosy Chloe Alper i Jona Courtneya pięknie się uzupełniają, a konstrukcja każdego utworu zaskakuje. Zapraszam do zapoznania się z Silent Genesis w całym, dziesięciominutowym majestacie.
Pure Reason Revolution na Spotify
Poprzednie wpisy: